Artysta przedstawia wizualną refleksję na temat czasu

Artysta przedstawia wizualną refleksję na temat czasu
Daniel López Aguilar
Gazeta La Jornada, środa, 20 sierpnia 2025, s. 20-25. 4
W swojej najnowszej wystawie Pablo Vargas Lugo (Meksyk, 1968) proponuje wizualną refleksję na temat czasu, jego form i jego możliwego końca.
Wystawę Omega można zobaczyć w galerii Pracy, gdzie pośrodku przestrzeni, na zawiązanym sznurze, wisi monumentalny zegar, jakby czas ustępował pod ciężarem swoich symboli.
Odlana z brązu główna część przywołuje na myśl precyzję szwajcarskiego zegarmistrzostwa, grecką literę zamykającą Apokalipsę i świętą sylabę sanskrytu.
„Ma mechanizm, kopertę, pokrywkę i fazy księżyca, ale nie wskazuje godziny. To hieroglif” – wyjaśnił artysta w wywiadzie dla La Jornada .
„Jego mechanizm nie reguluje energii, lecz symbolizuje ostateczne wyjście, reprezentowane przez węzeł, który spaja konstrukcję. Niektórzy postrzegają go jako dzwon, wahadło hipnotyczne lub kulę do burzenia”.
Instalację uzupełniają trzy kolaże , które zdają się wybuchać ze swojego środka: są to fragmenty tybetańskich mandali, których kolorowe marginesy odkształcają się, tworząc trójwymiarową przestrzeń.
Okrągłe figury odchodzą od swojego tradycyjnego porządku, by rozrosnąć się do kształtów przypominających koła zębate lub zaszyfrowane pismo. Dla Vargasa Lugo prace te odzwierciedlają napięcie między czasem zewnętrznym, linearnym, a czasem wewnętrznym, subiektywnym.
„Współistnieją różne wizje czasu: judeochrześcijańska, która zmierza ku Sądowi Ostatecznemu; buddyjska, która uważa czas za iluzję; oraz naukowa, która, pomimo swojej logiki, jest niezadowalająca. Omega odnosi się również do końca czasu i historii” – dodał.
„Chociaż wizerunek zegara był stałym elementem mojej twórczości, tym razem nabiera on bardziej intymnego ładunku emocjonalnego. Wcześniej postrzegałem czas jako coś abstrakcyjnego; teraz doświadczam go w życiu codziennym. Czuję go w swoim ciele, w moich dzieciach, w tych, których już z nami nie ma”.

▲ Jedna z mandali Omega , wystawa Pabla Vargasa Lugo zainstalowana w Galerii Labor. Zdjęcie dzięki uprzejmości Ramiro Chavesa.
Montaż otwiera wachlarz interpretacji: ostrzeżenie czy kontemplacja? Ironia czy alegoria rezultatu? Czy można udusić czas, nie gasząc świadomości? „Na początku jest szok, potem czarny humor. Praca sugeruje, że być może nie powinniśmy traktować jej tak poważnie” – skomentował artysta.
„W kolażach cyrkularność ulega rozpadowi, a centrum przesuwa się. Nie ma kierunku ku objawieniu, lecz ciągły dryf. Symboliczny porządek rozpada się na gramatykę wizualną, która oscyluje między przepływem mentalnym a rozproszonym kodem. „Wielkie komplikacje” zegarmistrzostwa stają się diagramami w locie. Nie staram się przedstawiać stanów duszy, lecz raczej impulsy, które zmuszają nas do ich poszukiwania”.
„Poza swoim wymiarem materialnym, wystawa znajduje się na rozdrożu, gdzie spotykają się nauka, wiara i wewnętrzna percepcja. Sugeruje upadek starych konsensusów kulturowych, powrót porzuconych idei i pokusę przedwczesnego zamknięcia.
„Czas jest czymś, czego doświadczamy, ale nie rozumiemy. Wszystkie twórcze obsesje mieszczą się w tej luce” – podsumował artysta.
Omegę można zwiedzać w poniedziałki i wtorki w godzinach 11:00-18:00 oraz w piątki i soboty w godzinach 11:00-15:00 w Galerii Pracy (ul. General Francisco Ramírez 5, dzielnica Ampliación Daniel Garza, ratusz im. Miguela Hidalgo). Wstęp wolny, a wystawa będzie czynna do 7 września.
Zebrano dwie dekady poezji Maríi del Socorro Soto Alaní.

▲ „Styczniowe popołudnie: Antologia poetycka (1998-2018)” autorstwa Maríi del Socorro Soto Alanís zostanie dziś zaprezentowana w głównej sali Targów Książki UACM. Zdjęcie dzięki uprzejmości autorki.
Daniel López Aguilar
Gazeta La Jornada, środa, 20 sierpnia 2025, s. 20-25. 4
W ciągu dwóch dekad twórczości poetka María del Socorro Soto Alanís (Durango, 1956) zebrała swój głos w tomie A January Noon: Poetic Anthology (1998-2018) , opublikowanym przez Verso Destierro, Uniwersytet Juárez w stanie Durango i gminę Durango.
Tom, który zostanie zaprezentowany dzisiaj o godz. 18:00 na Targach Książki Uniwersytetu Autonomicznego w Meksyku (UACM) na kampusie Del Valle, zawiera niemal 100 wierszy wybranych przez autora wraz z trubadurami Adrianą Tafoyą i Carlosem Yescasem.
Skok w pustkę
„Postanowiłem zebrać najlepsze ze swoich poprzednich książek. To było jak skok wiary, ale miałem przy sobie dwóch wspólników, którzy pomogli mi wybrać te, które przetrwają próbę czasu” – powiedział autor w wywiadzie dla La Jornada .
Z wykształcenia inżynier, absolwentka nauk społecznych, filozofii, historii sztuki i gender studies, poetka postrzega siebie jako głos północy, piszący z pustyni i wspomnień suchego terytorium, „zawsze przywoływany przez nostalgię za wodą”.
Na jego kartach przecina się intymność i polityka. „Piszę o tym, co kocham i co cierpię, ale też wypowiadam się przeciwko niesprawiedliwości; gdy dyskurs polityczny jest pusty, poezja musi mówić o tym, co inni przemilczają” – dodał.
W prologu Adriana Tafolla przestrzega, że na razie za wcześnie, by oceniać wpływ Soto na młodsze pokolenia. Przyznaje jednak, że nawiązał on owocny dialog z młodszymi poetami, takimi jak Mónica Rebeles, Gabriela Sofía Magallanes i Atenea Cruz, i że podtrzymuje „elektryczny chaos” tradycji poetyckiej Durango.
Dla Soto Alanisa ta wymiana zdań jest kluczowa, ponieważ „jest coś, co nas łączy, od Nelly Campobello i José Revueltasa po poetów współczesnych. Jak powiedział León Felipe: »wszyscy poeci świata tworzą ten sam wiersz«”.
W tej ciągłości jej twórczość utrzymuje, że pamięć nigdy nie ustępuje. Dlatego w jej najnowszym zbiorze wierszy żałoba po zmarłych w Juárez i zaginionych współistnieje z wierszami o miłości, dzieciństwie i nadziei: „Poezja to opór, ale także czułość; to sposób na przyjęcie życia, gdy wszystko wydaje się rozpadać” – stwierdziła.
Książka podzielona jest na rozdziały, które zgłębiają żywioły wody, ziemi, ognia i wiatru, a swój symboliczny szczyt osiąga w wierszu „Amazona”, który według autorki podsumowuje jej biografię: „Oto dziewczyna, którą byłam, kobieta, która marzyła, ta, która odważyła się podnieść głos przeciwko zapomnieniu”.
Styczniowe popołudnie: Antologia poetycka (1998-2018) zostanie zaprezentowana dzisiaj w głównej sali Targów Książki UACM (San Lorenzo 90, Colonia del Valle, dzielnica Benito Juárez).
Fandango Arturo Márqueza będzie rezonować w Xalapie
Piątkowy koncert w Veracruz będzie świętować 96. rocznicę powstania OSX.

▲ Orkiestra Symfoniczna Xalapa z głównym dyrygentem Martinem Lebelem po jednym z koncertów w sali Tlaqná, swojej siedzibie w stolicy Veracruz. Zdjęcie dzięki uprzejmości OSX
Eirinet Gómez
Gazeta La Jornada, środa, 20 sierpnia 2025, s. 20-25. 5
Orkiestra Symfoniczna Xalapa (OSX) będzie świętować swoje 96-lecie utworem „Fandango na skrzypce i orkiestrę” Arturo Márqueza z udziałem wenezuelskiego skrzypka Alexisa Cárdenasa. Koncert, który odbędzie się w piątek, będzie premierą w Xalapa i zainauguruje drugi sezon w 2025 roku.
„Jestem bardzo dumny, że mogę wykonać w Xalapie utwór Arturo Márqueza, ponieważ jest on jednym z najwybitniejszych żyjących meksykańskich kompozytorów” – powiedział Martin Lebel, dyrygent orkiestry. „Ten koncert skrzypcowy to wspaniałe dzieło trwające ponad 30 minut”.
Dla Lebela wykonanie tego utworu – uznawanego za hołd dla tradycji, celebracji, tańca, sceny, zapateado i son – w miejscu, gdzie son jarocho i fandango są częścią codziennego życia, ma szczególny wydźwięk.
W swoim drugim sezonie OSX weźmie udział w Festiwalu Cervantino 2025, który odbędzie się w dniach 10-26 października w Guanajuato. Towarzyszyć mu będzie znany tenor z Xalapy, Javier Camarena, a orkiestra wykona tak ważne dzieła, jak IX Symfonia Gustava Mahlera i Requiem Johannesa Brahmsa.
Hołd dla chóru UV
Orkiestra zadedykuje również koncert swojemu siostrzanemu zespołowi, Chórowi Uniwersytetu Veracruz, który w tym roku obchodzi 75-lecie istnienia. Podczas występu, który odbędzie się 28 listopada, wykonają oni „Aleksander Newski” Siergieja Prokofiewa, kantatę na orkiestrę i chór w siedmiu częściach.
Ponadto 19 września 100. rocznica powstania stadionu Xalapa będzie uczczona takimi utworami, jak Chichén Itzá Marii Teresy Prieto; Tres danzas valencianas firmy Alpuente; Sinfonietta José Pablo Moncayo; Tribu autorstwa Daniela Ayali; oraz miejska premiera Koncertu na zespół gitarowy i orkiestrę Rodrigo Lomána.
Kolejną rocznicą OSX będzie 150. rocznica urodzin francuskiego kompozytora Maurice'a Ravela. Podczas koncertu zostaną wykonane m.in. Symfonia nr 8, utwory z Szeherezady 3 i Alborada del Gracioso . Na skrzypcach zagra także Alexis Cárdenas.
W programie znalazły się również dwa specjalne koncerty z muzyką z filmów dla dzieci, z pokazem videomappingu 5 i 6 września. Koncerty Edukacyjne UV odbędą się 1, 2 i 3 października, podczas których zabrzmią „Kaprys baskijski” na skrzypce Pabla Sarasatego, „Koncert na ksylofon” Toshiro Mayuzumiego oraz „Szeherazada” Nikołaja Rimskiego-Korsakowa.
OSX wykona również symfoniczny hołd dla Juana Gabriela, „El diva de Juárez ”, 12 i 13 września. W koncercie wystąpi wokalista Arturo de la Fuente, a gościnnym dyrygentem będzie David Pérez Olmedo.
„Staraliśmy się zachować równowagę między utworami klasycznymi a utworami bardziej współczesnymi i eksperymentalnymi” – dodał Martin Lebel. „Naszym zamiarem jest, aby orkiestra nadal angażowała wszystkich słuchaczy”.
Odkryto skomplikowane tatuaże na 2000-letniej zamrożonej mumii
Nawiązują do kultury Pazyryk z Syberii i stanowią odpowiednik współczesnych wzorów.
Europa Press
Gazeta La Jornada, środa, 20 sierpnia 2025, s. 20-25. 5
Madryt. Zamarznięta mumia sprzed ponad 2000 lat zachowała misterne tatuaże pochodzące z kultury Pazyryk na Syberii, będące odpowiednikiem współczesnych tatuaży.
Międzynarodowy zespół archeologów wykorzystał techniki obrazowania cyfrowego o wysokiej rozdzielczości, aby zbadać te tatuaże i po raz pierwszy rzucić światło na indywidualne rzemiosło prehistorycznych syberyjskich tatuaży. Wyniki badań opublikowano w czasopiśmie „Antiquity” .
Tatuaże były powszechne w całej prehistorii, ale brak zachowanych figurek utrudnia ich badania. Wyjątkiem są tak zwane „lodowe mumie” z gór Ałtaj, których głębokie komory grobowe, wyłożone wieczną zmarzliną, niekiedy zachowują skórę pochowanych.
„Tatuaże pochodzące z kultury Pazyryk – pasterzy z epoki żelaza z gór Ałtaj – od dawna intrygują archeologów ze względu na ich skomplikowane, figuratywne wzory” – mówi główny autor Gino Caspari z Instytutu Geoantropologii Maxa Plancka i Uniwersytetu w Bernie.
Mimo to szczegółowe badania tatuaży są rzadkie, ponieważ obrazy o wysokiej rozdzielczości były wcześniej niedostępne. Dlatego większość badań opierała się na wczesnych schematycznych rysunkach tatuaży.
„Poprzednie badania koncentrowały się głównie na stylistyce i symbolice tych tatuaży, a dane pochodziły głównie z rekonstrukcji wykonanych ręcznie” – wyjaśnia Caspari. „Interpretacje te nie były jasne co do użytych technik i narzędzi, a koncentrowały się mniej na jednostkach, a bardziej na szerszym kontekście społecznym”.
Aby opracować dokładniejszą metodę badania starożytnych tatuaży, archeolodzy przeprowadzili trójwymiarowe skanowanie wytatuowanej mumii Pazyryka, wykorzystując nową technologię cyfrowej fotografii bliskiej podczerwieni o rozdzielczości submilimetrowej.
Współpracując z nowoczesnymi artystami tatuażu, przyjrzeli się tatuażom bardziej szczegółowo niż kiedykolwiek wcześniej, identyfikując poszczególne narzędzia i techniki wykorzystywane w ich tworzeniu.
Handel specjalistyczny
Naukowcy odkryli, że tatuaże na prawym przedramieniu były bardziej szczegółowe i techniczne niż te na lewym. Sugeruje to, że do ich artystycznego wykonania przyczynili się różni tatuatorzy lub ten sam tatuator na różnych etapach rozwoju.
Wskazuje to, że tatuaż nie był dla kultury Pazyryków jedynie formą dekoracji, ale wyspecjalizowanym rzemiosłem wymagającym formalnego szkolenia i umiejętności technicznych.
„To badanie oferuje nowy sposób rozpoznawania autonomii osobistej w prehistorycznych praktykach modyfikacji ciała” – mówi Caspari. „Tatuowanie to nie tylko symboliczna dekoracja, ale także wyspecjalizowane rzemiosło, które wymaga umiejętności technicznych, wrażliwości estetycznej oraz formalnego szkolenia lub praktyki”.
Obrazy, które ożywają
Dzięki pierwszej identyfikacji poszczególnych dłoni, które były pokryte starożytnymi tatuażami, naukowcy dowiedli, że prehistoryczni syberyjscy tatuatorzy niczym nie różnili się od dzisiejszych profesjonalistów.
„Dzięki temu poczułem się znacznie bliżej ludzi, którzy stoją za sztuką, jak pracowali, uczyli się i popełniali błędy” – podsumowuje Caspari. „Obrazy ożyły”.
Sąd Ostateczny Michała Anioła zostanie odrestaurowany
Europa Press
Gazeta La Jornada, środa, 20 sierpnia 2025, s. 20-25. 5
Madryt. W 2026 roku Watykan rozpocznie nadzwyczajne prace konserwacyjne fresku Michała Anioła „Sąd Ostateczny” w Kaplicy Sykstyńskiej.
Według Paolo Violiniego, nowego dyrektora Laboratorium Restauracji Malowideł i Materiałów Drewnianych Muzeów Watykańskich, w wywiadzie dla Vatican News , o którym poinformowała Europa Press, projekt ma potrwać od stycznia do marca. W tym czasie zostanie zainstalowane rusztowanie, które pokryje całą ścianę. Dodał, że celem zakończenia prac w marcu jest „odśnieżenie ściany przed rozpoczęciem Wielkiego Tygodnia”.
„Będzie kilkanaście platform roboczych z windami, które – aby skrócić czas pracy i nie zasłaniać widoku publiczności – pozwolą nam pracować jednocześnie nawet 10–12 osobom i mieć bliski podgląd prowadzonych prac” – zauważył Violini.
Zaznaczył również, że prace te będą uzupełnieniem regularnej konserwacji wykonywanej corocznie przy użyciu podnośnika mechanicznego, czyli „pająka”, i dodał, że jest to „konieczne” ze względu na „wpływ dużej liczby zwiedzających” na freski.
Wcześniej Violini wyjaśnił, że renowacja Loggii Rafaela, czyli Loggii Watykańskich, zostanie przeprowadzona w ramach pięcioletniego projektu renowacyjnego. Obejmuje on 14 sekcji „wykwintnych” sztukaterii i fresków, autorstwa Giovanniego da Udine i innych współpracowników.
jornada