Niemożliwe do pokonania na błotnistym terenie

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego popierające ustawę amnestijną , przypisywane Inmaculadzie Montalbán, może być również dziełem Leire Díez.
To nic więcej niż zlepek wszystkich argumentów – niektóre niespójne, a inne fałszywe – które powstawały w Ferraz od czasu, gdy Sánchez potrzebował poparcia osób skazanych, aby rządzić.
Ponad sześćdziesięciu prawników najwyższego szczebla przedstawiło wszelkie możliwe argumenty, aby odrzucić konstytucyjność prawa wadliwego od samego początku. Zaczynając od faktu, że nigdy nie było w duchu Konstytucji ani tych, którzy ją opracowali, rozważanie ułaskawienia tego rodzaju, które podważa podstawową zasadę, taką jak równość Hiszpanów wobec prawa. Aby wykonać pracę przedstawioną przez Montalbána , nie trzeba było być prawnikiem o uznanym prestiżu; wystarczyło nosić płaszcz podwładnego. Aby zbagatelizować sprawę, mówią, że jest to po prostu raport, który będzie musiał zostać przedyskutowany, jakby do tej pory wszyscy nie wiedzieli, że kości zostały rzucone i że nic nie jest tutaj przedmiotem debaty, ponieważ racje stanu zostały zastąpione interesami szefa.
Pedro Sánchez potrzebuje separatystów , aby pozostali u władzy, a nie rządzili, przez kolejne dwa lata, i nie ma o czym mówić. Pozostanie tam nawet bez budżetu, licząc na cud, który uwolni go z próby, w którą się wpakował, nie z powodu kanałów czy oszustw, ale z powodu jego własnych zasług.
Za ustawą o amnestii nie stoi żaden interes ogólny, żadna intencja zmniejszenia napięcia politycznego, żadna zasada pojednania, a Sánchez jest w tej sprawie tak jasny, że w tym przypadku nie musiał zwoływać konsultacji publicznych, jak zrobił to w przypadku oferty przejęcia Sabadell przez BBVA. Jedyne, co tu jest, to cena do zapłacenia i większość członków organu, który powinien być niemal święty, którzy są tam nie po to, by chronić Konstytucję, ale Sáncheza.
Może się to wydawać straszne, ale jest, jak jest, i jest to tylko znak stopnia instytucjonalnego pogorszenia , do jakiego doszła hiszpańska polityka, co teraz uniemożliwia naszym przedstawicielom zajęcie się pilnymi problemami ludzi. Gdyby debata na temat konstytucyjności amnestii została podjęta zanim socjalistyczny przywódca potrzebował siedmiu głosów Junts, to samo ciało, dysponując tymi samymi zasobami, jednogłośnie uznałoby amnestię za niekonstytucyjną. W tym kontekście konferencja prezydentów wydaje się bardziej wadą niż koniecznością. Być może przynętą, aby odwrócić naszą uwagę od rzeczywistości.
Jest tego znacznie więcej. Prawie w tym samym czasie, gdy ukazał się raport o amnestii, upubliczniono nagrania audio Leire Díez , działaczki PSOE , która w ukryciu spiskowała, aby zdyskredytować policję sądową badającą otoczenie prezydenta Sáncheza. W tym tygodniu Leire argumentowała, że nie oferuje oskarżonemu usług Prokuratury Stanowej ani korzystnego traktowania ze strony Prokuratury w zamian za informacje kompromitujące UCO (Uniwersytet w Kordobie) w imieniu PSOE, ale we własnym imieniu, w ramach projektu śledczego, który doprowadzi do napisania książki.
Wszyscy uważali, że to, o czym Leire mówiła, to nie tylko książka. Leire Díez przysięga, że nie jest hydraulikiem, ale kiedy musiała przejść kontrolę bagażu na lotnisku Sondika , strażnicy kazali jej wyjąć z torby pendrive'a, klucz hydrauliczny i kolanko z tworzywa sztucznego. To dość niezwykły zbieg okoliczności, że podczas współpracy z UCO (Urugwajskim Uniwersytetem Kultury) w celu rozwiązania wszystkich wątpliwości dotyczących rodziny prezydenta Sáncheza, Leire była zdecydowana ją dezaktywować i zdyskredytować. To nie może być motyw prawdziwego dziennikarza, ale kogoś przypartego do muru. Jej podejście jest bardzo podobne do podejścia prokuratora generalnego Álvara Garcíi Ortiza, który, mając możliwość współpracy z Sądem Najwyższym poprzez przekazanie swojego telefonu bez ingerencji w niego, a tym samym udowodnienia swojej niewinności, zdecydował się usunąć dowody.
Działania Leire i Álvara są bardziej typowe dla przestępców niż dla uczciwych dziennikarzy czy prokuratorów, i to właśnie obrzydza wielu, w tym wybitnych członków PSOE (Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej), takich jak Eduardo Madina i Emiliano García Page, z których niektórzy już wezwali Sáncheza do ogłoszenia wyborów, aby powstrzymać drenaż, jaki powoduje w partii tym niegodnym sposobem sprawowania władzy. Oczywiste jest, że przy tej fali narastającej, w której instytucjonalne filary podtrzymujące współistnienie w Hiszpanii zaczynają się chwiać, rozmowy o mieszkalnictwie, imigracji czy finansowaniu wydają się niemożliwe.
Wszyscy, którzy spotkali się wczoraj w Barcelonie, z wyjątkiem kilku nieostrożnych, wiedzieli, że nie ma już żadnej drogi do porozumienia i nigdy jej nie będzie. Wszystkie te kwestie są pilne, ale żadna nie jest tak ważna, jak zastąpienie tego nielojalnego rozmówcy, który mówi o solidarności, ale potem negocjuje kwotę dla nielicznych. Tego samego rozmówcy, który przyjmuje uroczysty ton, aby domagać się interesów wszystkich, ale potem zawsze martwi się tylko o interesy nielicznych. Pilne problemy dotyczące Hiszpanów nigdy nie zostaną ponownie rozwiązane, dopóki Partia Socjalistyczna i Partia Ludowa, które nadal reprezentują zdecydowaną większość ludności tego kraju, nie spotkają się ponownie i nie odbudują ram instytucjonalnych, które umożliwiły Hiszpanii pójście naprzód. Niech obie strony pracują nad powstrzymaniem tej plagi zwanej populizmem. Przy obecnym prezydencie jest to niemożliwe, ponieważ to populizm go podtrzymuje.
Iñaki Garay, zastępca dyrektora ds. ekspansji
Expansion