Rząd potwierdził, że dekretem mianuje Ariela Lijo i Manuela Garcíę Mansillę sędziami Sądu Najwyższego

Prezydent Javier Milei ogłosił we wtorek po południu, że podpisze dekret mianujący sędziego federalnego Ariela Lijo i naukowca Manuela Garcíę-Mansillę ministrami Sądu Najwyższego na cały rok legislacyjny. Obydwoje obejmą swoje stanowiska niezwłocznie i na okres maksymalnie jednego roku, który jest okresem dozwolonym na powołanie komisji. Dekret zostanie opublikowany o północy w Dzienniku Urzędowym.
Partia rządząca będzie się starała w przyszłym roku uzyskać większość głosów pozwalającą na mianowanie ich na stałe sędziami Sądu Najwyższego. Rząd ostrzega, że jeśli się nie powiedzie, powtórzy tę procedurę w ciągu 12 miesięcy. Osoby bliskie Prezydentowi potwierdziły, że dwaj nowi sędziowie , po zaprzysiężeniu, zostaną zaproszeni do udziału w rozpoczęciu zwyczajnych sesji, w najbliższą sobotę, i że zasiądą w Kongresie wraz z resztą Sądu Najwyższego .
Mauricio Macri posłużył się tym samym narzędziem w 2016 r., aby nominować Horacio Rosattiego i Carlosa Rosenkrantza , ale ostatecznie sędziowie objęli stanowiska za poparciem dwóch trzecich Senatu, czego tym razem rząd nie uzyskał dla promowanych przez siebie kandydatów.
Rząd twierdzi, że według jego obliczeń miał wystarczającą liczbę głosów, aby zagłosować na Lijo, ale uważa, że ustawodawcy woleli, aby prezydent poniósł polityczne koszty przeprowadzenia nominacji w drodze dekretu. „ Woleli odwlekać niż podejmować decyzje ” – powiedział urzędnik, który miał dostęp do biura Milei. Rosada wykluczył jakiekolwiek narzędzie opozycji służące unieważnieniu nominacji komisji. „ Konstytucja jest bardzo jasna. To władza prezydenta i w tym roku jego stanowiska są zapewnione ” – powiedzieli.
W sprawie Balcarce 50 ostrzegano, że celem nominacji nie jest stworzenie sądu uzależnionego od rządu lub odpowiadającego jego potrzebom, i podkreślono, że nowy skład nada sądowi większą dynamikę .
Osoby z najbliższego otoczenia prezydenta oświadczyły, że nie sprzeciwiają się możliwości rozszerzenia najwyższego sądu do siedmiu, dziewięciu lub więcej członków , o co wnioskowali Peronizm i kilku gubernatorów . „ Samo w sobie tego nie odrzucamy, ale nie jest to częścią naszych planów ” – wyjaśnili. Odrzucili jednak możliwość obsadzania wakatów w sądownictwie, co obejmuje stanowiska prokuratora generalnego, sędziów federalnych i prokuratorów oraz obrońców publicznych.
Casa Rosada poinformowała Milei o swojej decyzji za pośrednictwem konta X Biura Prezydenta. „Prezydent postanowił mianować, na zlecenie, dr Manuela García-Mansilla i Ariela Lijo sędziami Sądu Najwyższego Narodu, do końca następnej kadencji, w celu normalizacji funkcjonowania najwyższego sądu sądowego naszego kraju, który nie może normalnie wykonywać swojej roli z zaledwie trzema ministrami. W wyżej wymienionym okresie administracja ta będzie kontynuować proces legislacyjny, aby Izba Wyższa wykonywała swoje uprawnienia i udzielała odpowiednich porozumień petycjom”, czytamy w oświadczeniu.
Władze wykonawcze stoją w obliczu pozwów z kilkunastu prowincji na kwoty liczone w milionach dolarów w Sądzie Najwyższym. Dzielnice wszystkich opcji politycznych domagają się zwrotu środków zawieszonych przez administrację Mileia: od wpłat na fundusz emerytalny, które nie zostały przekazane ANSES, po fundusz bezpieczeństwa Buenos Aires, nad którym głosował Kongres w 2021 r., czy też współudział należny miastu.
W oficjalnym oświadczeniu Prezydenta przypomniano, że narzędzie służące do mianowania urzędników z innych uprawnień i podmiotów autonomicznych, wymagające zgody Senatu w komisji , było już wykorzystywane przez innych prezydentów . „Przez 171 lat historii korzystali z niej różni prezydenci ze wszystkich stron sceny politycznej, m.in. Urquiza, Mitre, Sarmiento, Avellaneda, Pellegrini, Roca, Yrigoyen, Perón, Alfonsín, Menem i Macri, a także wielu innych, a sama ustawa została wielokrotnie ratyfikowana przez Sąd Najwyższy” – czytamy w tekście.
Na cztery dni przed rozpoczęciem przez prezydenta zwyczajnych sesji Kongresu przed Zgromadzeniem Ustawodawczym rząd wystosował krytykę za podniesienie go do rangi Izby Wyższej . „Senat w żadnym wypadku nie ma prawa odrzucić zgody kandydatów zaproponowanych przez Prezydenta na podstawie osobistych lub politycznych preferencji senatorów (...) Od miesięcy uchylają się oni od respektowania decyzji tego Rządu, nawet gdy brak oświadczenia oznacza poważne szkody dla funkcjonowania jednej z trzech władz Republiki” – głosi oficjalny tekst.
Nazwa Lijo, która wywołała tak duży opór wśród bloków zrzeszonych w Casa Rosada, ale była jedyną, której opinia uzyskała wymaganą liczbę podpisów, aby mogła zostać rozpatrzona przez izbę, była propozycją Ricardo Lorenzettiego (zaakceptowaną przez Ministra Sprawiedliwości Mariano Cúneo Libaronę ) skierowaną do rządu w celu zrównoważenia władzy w Sądzie Najwyższym.
Wariant Lijo był testowany przez innych kandydatów na prezydenta, a władza wykonawcza rozważała możliwość ogłoszenia go w styczniu 2024 r. Ostatecznie został on ogłoszony oficjalnie w marcu wraz z Garcíą-Mansillą , który usłyszał ofertę od Santiago Caputo, jak sam powiedział podczas swojej prezentacji w Kongresie.
Rzeczywiście, negocjatorzy ulubionego doradcy Mileia zbudowali pomosty z kirchneryzmem w Izbie Wyższej i w sprawach sądowych. Wiceminister sprawiedliwości Sebastián Amerio i Manuel Vidal zainaugurowali mosty i podziemne kontakty z senatorem Eduardo „Wado” de Pedro i ministrem sprawiedliwości Buenos Aires, Juanem Martínem Meną .
W czerwcu 2024 r. w wywiadzie dla Clarín szef sztabu Guillermo Francos przedstawił możliwość rozszerzenia Sądu, co stanowiło alternatywę, która spodobała się kirchneryzmowi i gubernatorom. „Można by pomyśleć, że Sąd w obecnym składzie może potrzebować więcej członków, prawda? Ale zakładam, że będzie to decyzja polityczna Prezydenta Narodu, który będzie musiał ją wyrazić w odpowiednim czasie. Dziś Prezydent nie zaproponował decyzji o zwiększeniu liczby członków Sądu, chociaż mógłby ją mieć” – powiedział.
Konieczność zwiększenia liczby sędziów Sądu Najwyższego może okazać się kluczem do zwiększenia liczby sędziów Sądu Najwyższego do ponad 5 osób. Niektórzy gubernatorzy odpowiednich prowincji, którzy do tej pory nie mieli zastrzeżeń do kandydatów promowanych przez władzę wykonawczą, wskazali, że Sąd Najwyższy potrzebuje bardziej federalnego składu. Zarząd przypomina, że aby przywrócić skład 7 członków, wystarczy zwykła większość, taka sama jak ta, którą w 2006 r. promowała Cristina Kirchner, aby zmniejszyć skład organu, lub ta, którą w 1990 r. Carlos Menem wprowadził, aby ponownie ograniczyć go do 9 członków – magicznej liczby.
W sierpniu podczas prywatnej kolacji w Olivos Javier Milei obiecał Mauricio Macriemu, że nie dopuści do takiej możliwości. „Moje stanowisko zawsze było takie, że nie należy rozszerzać Trybunału” – zapewnił poprzednika szef państwa.
Caputo tymczasem wielokrotnie powtarzał, że nie koncentruje swoich oczekiwań na 33 senatorach UxP, lecz na pozostałych ustawodawcach. Skandal z udziałem Edgardo Kueidera, aresztowanego w Paragwaju za próbę przelania 211 000 dolarów bez zadeklarowania tej kwoty, okazał się politycznym trzęsieniem ziemi, ale doprowadził do przerwania rozmów.
Rząd już wcześniej dał do zrozumienia, że przejście na emeryturę Juana Carlosa Maquedy, które spowodowało zmniejszenie składu Sądu z 4 do 3 członków, miało „ ciężką wagę instytucjonalną ” i uzasadniało mianowanie sędziów komisyjnie za pośrednictwem DNU.
Za zamkniętymi drzwiami w Balcarce 50 przyznano, że Lijo nie zamierzał przyjąć nominacji od DNU, dopóki sędzia – obserwowany również publicznie przez wiceprezydent Victorię Villarruel – nie wysłał sygnałów świadczących o czymś przeciwnym.
W listopadzie Żelazny Trójkąt Prezydenta obiecał, że przed końcem roku Sąd powróci do pięcioosobowego składu. Operatorzy polityki sądowniczej partii rządzącej przyjęli z entuzjazmem pomysł, że kartą przetargową w negocjacjach z gubernatorami i kirchneryzmem będzie mianowanie 150 sędziów federalnych, a także prokuratorów i obrońców publicznych, którzy jeszcze nie zostali mianowani. Nic takiego się nie wydarzyło.
Szef sztabu odpowiadał za reakcję na rezolucję Sądu Najwyższego, zaproponowaną przez Rosattiego i Rosenkrantza, która zezwalała na mianowanie sędziów pomocniczych. „Trudno uwierzyć, że możemy mieć Sąd składający się z trzech członków. Niestety, na wydanie wyroku ma 15 lub 20 lat. Prezydent ma to na myśli i wykorzysta to we właściwym czasie; to jego decyzja. Wie, że Konstytucja mu to umożliwia. „On zdecyduje, czy z tego skorzystać, czy nie” – ostrzegł Francos.
Na początku 2025 r. niektóre z najważniejszych urzędów Rosady dały znać, że rząd jest skłonny zaakceptować włączenie tylko jednego z kandydatów do składu 4-osobowego Sądu. „Możemy nalegać na drugą listę później, w marcu lub w przyszłym roku” – przyznał bliski współpracownik prezydenta. Nie trwało to długo, wkrótce powrócili do swojej mantry. „Albo jedno, albo żadne”.
Najbliżsi współpracownicy Mileia wykluczyli, aby rząd ponownie rozważał rozbudowę Sądu. „Składamy oferty tylko raz” – powiedzieli. Teraz, kiedy decyzja już zapadła, nie są już tak kategoryczni.
W zeszłym tygodniu, gdy skandal wokół $Libra już wybuchł, a sesja Senatu mająca zająć się sprawą Lijo miała się zakończyć, władza wykonawcza dała znać, że rozważa inne nazwiska, ponieważ sędzia federalny pozostał nieugięty w swoim stanowisku, że nie przyjmie nominacji na komisarza od DNU. Padły nazwiska Ricardo Ramíreza Calvo, Ricardo Rojasa – o którym plotkowano, że miał zastąpić odsuniętego prokuratora skarbu Rodolfo Barrę – Alberto Bianchiego i Carlosa Laplacette'a.
W końcu mały stolik Milei przyjął swój oryginalny scenariusz. Obaj na mocy dekretu, tak jak Macri uczynił w 2016 r., zanim się pożałował i uzyskał głosy (jak przypomniano w ostatnim biuletynie Fundacji Pensar). Środek ten jest wystarczająco mocny, aby zakończyć skandal związany z Wagą; przynajmniej na jakiś czas. Istnieje zagrożenie, że Cryptogate będzie nadal okupować portale w Argentynie i za granicą. Niektórzy, jak Forbes, już określili oszustwo kryptowalutowe rozprzestrzenione przez prezydenta jako największe w historii.
Clarin