TSJCDMX: Przemoc i milczenie pogarszają kryzys pracy w mieście Meksyk

Długotrwały spór pracowniczy w Sądzie Najwyższym Miasta Meksyk (TSJCDMX) przybrał niepokojący obrót w środę 11 czerwca, kiedy grupa osób, rzekomo „grupa uderzeniowa”, gwałtownie wtargnęła do Judicial City, próbując przerwać strajk pracowników trwający od dwóch tygodni. Ten akt agresji nie tylko spowodował obrażenia, ale także zaostrzył napięcia polityczne i uwypuklił kryzys, który wymaga pilnych reakcji zarówno ze strony kierownictwa sądowniczego, jak i władz miasta.
W środę rano, gdy pracownicy TSJCDMX (Miasto Meksyk) kontynuowali strajk, domagając się wyższych wynagrodzeń i godnych warunków pracy, grupa około 40 osób, z których wiele miało zamaskowane twarze i nie należało do kadry sądowniczej, próbowała siłą znieść blokadę dostępu do Miasta Sądowego.
Napastnicy zerwali transparenty i taśmę oznaczającą obszar strajku, co wywołało bezpośrednią konfrontację z pracownikami sądu. Doszło do chaotycznych momentów, krzyków, pchnięć i uderzeń. W trakcie szamotaniny pracownica sądu została ranna, gdy uderzył ją kamień. Charakter tej „grupy uderzeniowej” — cywilów, niektórzy z zasłoniętymi twarzami i działający w sposób skoordynowany — sugeruje, że ich interwencja nie była spontaniczna, ale celowym działaniem mającym na celu skonfrontowanie strajkujących, co rodzi poważne pytania o to, kto stoi za tą przemocą i jakie są ich interesy.
Po incydencie i przybyciu elementów Sekretariatu Bezpieczeństwa Obywatelskiego (SSC) w celu zabezpieczenia obszaru, pracownicy TSJCDMX wznowili blokady, demonstrując swoją determinację do kontynuowania strajku pod hasłem: „Strajk się nie zakończy”.
Jednym z aspektów, który zaostrzył niepokoje i niepewność, jest pozorny brak oficjalnego stanowiska ze strony najwyższego organu TSJCDMX. Według dostępnych raportów, prezes sądu nie złożył żadnych publicznych oświadczeń dotyczących ataków na swoich pracowników ani żadnych dróg rozwiązania sporu pracowniczego, który trwa już 14 dni.
„Do tej pory prezes Sądu nie wydał żadnego publicznego oświadczenia w tej sprawie”.
Tę ciszę można interpretować jako próżnię przywódczą w krytycznym momencie. Brak jasnej komunikacji i widocznych działań prezesa Sądu nie tylko utrudnia poszukiwanie rozwiązań konsensualnych, ale może również podważyć zaufanie samych pracowników i społeczeństwa do instytucji odpowiedzialnej za wymierzanie sprawiedliwości. Odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa pracowników i znalezienie rozwiązania strajku w drodze negocjacji spoczywa przede wszystkim na kierownictwie sądowym.
Żądania pracowników i geneza strajku
Należy pamiętać, że wstrzymanie pracy, które sparaliżowało tysiące postępowań sądowych we wszystkich jurysdykcjach w mieście Meksyk, w tym w więzieniach w centrach wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, zostało wywołane przez konkretne żądania pracowników: podwyżkę wynagrodzenia proporcjonalną do ich obowiązków i poprawę ogólnych warunków pracy. Podczas gdy początkowa skarga przeciwko nauczycielowi w Judicial Branch CENDI (Centralized Educational Center for the Protection of Children and Adolescents) mogła być przyczyną, lista żądań koncentruje się na istotnych żądaniach pracowniczych.
Chociaż konflikt jest związany z pracą i dotyczy wymiaru sprawiedliwości — autonomicznego organu — eskalacja przemocy i paraliż tak istotnej służby publicznej, jak wymiar sprawiedliwości, mają bezpośredni wpływ na rządzenie i życie mieszkańców Mexico City. Dlatego też działania (lub bezczynność) rządu Mexico City są również pod lupą.
Władze stolicy, za pośrednictwem Szefa Rządu lub Sekretariatu Rządu, powinny interweniować jako mediatorzy, aby ułatwić dialog między stronami i przyczynić się do pokojowego rozwiązania. Podobnie SSC jest odpowiedzialne za utrzymanie porządku publicznego i zapobieganie dalszej przemocy, zapewniając bezpieczeństwo zarówno protestującym, jak i ogółowi społeczeństwa. Polityczny koszt przedłużającego się konfliktu z epizodami przemocy może być znaczący dla lokalnej administracji, jeśli istnieje postrzegany brak zdolności do właściwego zarządzania nim.
Incydent przemocy zaczął już generować reakcje na lokalnej arenie politycznej. Doniesiono, że członek parlamentu zgłosił incydent, a prawdopodobnie dołączą do niego inne głosy, domagające się gruntownego dochodzenia w celu zidentyfikowania i, jeśli to konieczne, ukarania członków „grupy szokowej” i tych, którzy mogli ją podżegać.
Możliwe rozwiązania tego kryzysu muszą koniecznie obejmować ponowne ustanowienie skutecznego dialogu między przedstawicielami pracowników a władzami TSJCDMX (Central Judiciary), z możliwą mediacją lokalnego rządu. Jeśli nie zostanie znalezione szybkie rozwiązanie, strajk może trwać w nieskończoność, z poważnymi konsekwencjami dla wymiaru sprawiedliwości i rosnącym obciążeniem dla wszystkich zaangażowanych stron.
La Verdad Yucatán