Almada, przypadkowy mistrz świata i nowy drybler Atlético: „Kiedy powiedziano mi, że przejdę do Atlético, nie wahałem się”.

Mając zaledwie 21 lat, znalazł się u boku Leo Messiego, który wzniósł Puchar Świata w Katarze w 2022 roku. To marzenie każdego argentyńskiego piłkarza, a tym bardziej, jeśli jego naturalną pozycją jest pozycja jednego z najlepszych w historii Albicelestes, mimo że nie zdołał odbić piłki po kontuzji Joaquína Correi .
Ale na poziomie klubowym kariera Thiago Almady z pewnością była dziwna. Przeszedł z Vélez Sarsfield do MLS, a następnie do brazylijskiego Botafogo, z krótkim wypożyczeniem do Ligue 1. „Gra w Atlético była moim marzeniem. Wybrałem to miejsce, ponieważ darzę je wielkim sentymentem i miałem wielu przyjaciół, którzy tu grali. Kiedy zaproponowali mi transfer, nie wahałem się” – powiedział Argentyńczyk podczas prezentacji we wtorek w Metropolitano.
Almada był jednym z błyskawicznych transferów Carlosa Bucero . Początkowo nie był brany pod uwagę na lato, choć jego nazwisko zawsze było w centrum uwagi Atlético Madryt po Klubowych Mistrzostwach Świata. Jednak kiedy jego nazwisko zaczęło być wymieniane po Klubowych Mistrzostwach Świata, Argentyńczyk leciał już do Madrytu, aby podpisać pięcioletni kontrakt z Colchoneros. Nie będzie miał jeszcze 30 lat, kiedy kontrakt wygaśnie, co daje wyobrażenie o młodzieńczym charakterze dyrektorów sportowych Atlético Madryt, którzy chcieli odnowić skład Cholo .
Do klubu Atlético Madryt dołączył nowy Argentyńczyk, choć Correa , jeden z piłkarzy, których gorąco polecano mu do podpisania kontraktu, a być może i Nahuel Molina , już odeszli lub odejdą na krótko. „Przychodzisz do klubu takiego jak Atlético Madryt, gdzie wielu twoich rodaków broniło koszulki z dumą i sercem” – powiedział mu Enrique Cerezo podczas prezentacji. Podjął wyzwanie i przyznał, że „jedność również wiele znaczy, jeśli chodzi o obronę na boisku”.
Dzięki swojemu „talentowi i wszechstronności”, jak chwalił go Cerezo, Alamada dołącza do ofensywnej linii, która wzbogaciła się o znaczący talent dzięki przybyciu Baeny. „Mogę grać na każdej pozycji w ataku, ale lubię grać po lewej stronie i wewnątrz” – przyznał zawodnik, dziękując prezesowi i kolegom z drużyny za powitanie go w „najlepszy sposób”.
Przyszły Argentyńczyk, numer 11, jak można było zobaczyć podczas prezentacji, jest „bardzo szczęśliwy” z dołączenia do „jednego z największych klubów” i realizacji swojego projektu, zwłaszcza na przyszłość, biorąc pod uwagę, że pięciu z sześciu nowych zawodników pozyskanych w lipcu tego roku to zawodnicy poniżej 24. roku życia. „Kilku bardzo młodych wzmocnień, bardzo szczęśliwych, że tu jesteśmy i z ambicją, by osiągnąć sukcesy i zapisać się w historii klubu” – przyznał zawodnik.
elmundo