Iñigo Martínez odchodzi do Al-Nassr na zasadzie wolnego transferu, uwalniając 14 milionów euro z pensji piłkarza Barcelony.

Barcelona znalazła nieoczekiwany sposób na przyspieszenie rejestracji zawodników oczekujących na licencję federacji: odejście Iñigo Martíneza . Środkowy obrońca, który skończył 34 lata 17 maja i był absolutnie kluczowym zawodnikiem Hansiego Flicka w jego pierwszym sezonie jako trener Blaugrany, ma na stole nie do odrzucenia ofertę od saudyjskiego Al-Nassr, drużyny, w której obecnie gra Cristiano Ronaldo .
Jednym z warunków sfinalizowania jego odejścia jest transfer za darmo, co Barcelona jest gotowa zaakceptować jako dowód wdzięczności za jego grę w klubie. Pozwoli mu to również zmniejszyć kwotę wynagrodzenia o 14 milionów euro, co ułatwiłoby również rejestrację niektórych zawodników wciąż oczekujących na licencje federacji: Joana Garcíi , Wojciecha Szczęsnego , Gerarda Martína , Marcusa Rashforda i Roony'ego Bardghjiego , który początkowo został pozyskany do drużyny rezerw, ale cieszy się dużą popularnością u niemieckiego menedżera.
Odejście Iñigo Martíneza może przynieść ulgę Barcelonie, która wciąż jest w konflikcie z Marc-André ter Stegenem . Złość Joana Laporty na bramkarza, który odmawia podpisania zgody na udostępnienie danych medycznych Komisji Medycznej LaLigi w celu ustalenia okresu jego przerwy w grze po operacji kręgosłupa, jest ogromna. W odpowiedzi na tę postawę klub poszedł jeszcze dalej. Teraz nie tylko sprawa Iñigo Martíneza jest otwarta, ale klub podjął również decyzję o usunięciu go z funkcji kapitana, przynajmniej tymczasowo.
Przemówienie na Joan GamperNa razie funkcję pierwszego kapitana będzie pełnił Ronald Araujo , którego nazwisko w ostatnich miesiącach było na celowniku. Oczekuje się, że Urugwajczyk wygłosi tradycyjne przemówienie do kibiców przed meczem o Trofeum Joana Gampera, który odbędzie się w przyszłą niedzielę na Stadionie Johana Cruyffa .
Decyzja ta w dużej mierze ignoruje opinię szatni, która naturalnie wspierała Niemca podczas azjatyckiego tournée. Oczywiście, decyzja ta spotkała się z aprobatą zarówno Deco , jak i Flicka, mimo że niemiecki trener również oświadczył z Korei Południowej, że to drużyna musi zdecydować, kto będzie kapitanem. „FC Barcelona informuje, że w związku z wszczęciem postępowania dyscyplinarnego przeciwko zawodnikowi Marc-André Ter Stegenowi i do czasu ostatecznego zakończenia tego procesu, klub, w porozumieniu z Dyrekcją Sportową i sztabem technicznym, podjął decyzję o tymczasowym usunięciu go z funkcji kapitana pierwszego zespołu” – oświadczył klub Blaugrana w niezwykle zwięzłym oświadczeniu.
Ostatecznym powodem podjęcia tej decyzji była odmowa podpisania przez Ter Stegena formularza zgody na udostępnienie danych medycznych Komisji Medycznej LaLiga, która ma ustalić, jak długo będzie pauzował po operacji mającej na celu wyleczenie nawrotu bólu dolnej części pleców, która była konieczna dwa lata temu. Decyzja ta zrywa z obowiązującą od kilku lat w klubie z Barcelony tradycją pozostawiania wyboru kapitanów samym zawodnikom.
Gdyby nieobecność Niemca miała trwać dłużej niż cztery miesiące, część jego pensji mogłaby zostać przeznaczona na pozyskanie nowych zawodników, w tym Joana Garcíi, który w tym sezonie ma być podstawowym zawodnikiem. Niemiec jednak już wcześniej, ogłaszając zamiar kolejnej operacji, sugerował w mediach społecznościowych, że jego nieobecność potrwa około trzech miesięcy. W 2023 roku, kiedy po raz pierwszy przeszedł operację kręgosłupa, pauzował zaledwie 65 dni.
elmundo