Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Mexico

Down Icon

Szaleństwo i kontrowersje związane z Clásico: dwie analizy VAR, trzy nieuznane bramki i „prezenty”, które zabiły Real Madryt Ancelottiego w 20 minut.

Szaleństwo i kontrowersje związane z Clásico: dwie analizy VAR, trzy nieuznane bramki i „prezenty”, które zabiły Real Madryt Ancelottiego w 20 minut.

W czterech oficjalnych meczach El Clásicos w tym sezonie Barcelona strzeliła Realowi Madryt 16 goli . Cztery w pierwszym meczu ligowym, pięć w Arabii Saudyjskiej , trzy w finale Pucharu i cztery w decydującym pojedynku na Montjuic, który rozstrzygnął o tytule. Szalony mecz, w którym szybko udało się uzyskać prowadzenie Madrytu (0-2 w 14. minucie) i błyskawiczną reakcję Barcelony: 3-2 w 34. minucie. Innymi słowy, drużyna Flicka w kluczowym meczu La Liga zmierzyła się ze swoim odwiecznym rywalem w zaledwie 20 minut . 20 minut, które były śmiercią dla Madrytu Carlo Ancelottiego. Ostatni kamień na ławie oskarżonych.

„Biali”, którzy mieli cały tydzień przerwy na przygotowanie się do meczu, wykonali niewielki krok w stronę tytułu za sprawą dwóch goli Mbappé , pierwszego zdobytego po rzucie karnym (najwcześniej w Clásico od 1997 r.), a drugiego po dobrej grze za defensywą Barcelony, co pozwoliło mu zostać liderem Pichichi z 25 (później 26) golami i wyprzedzić Zamorano jako debiutanta z największą liczbą goli w debiucie w Madrycie. Ale to był miraż. Podopieczni Ancelottiego, z defensywą pełną kontuzji, wycofali się na własne pole karne, pozwalając Barcelonie swobodnie operować piłką, która lubiła dominować nad przeciwnikiem.

Ancelotti zaapelował o spokój, podczas gdy jego piłkarze cofnęli się o krok, nie mogąc wywierać presji na rywalach. Zdesperowany Valverde próbował wygłaszać kazania do swoich kolegów z drużyny, ale bezskutecznie. Mimo że Włoch wystawił dodatkowego pomocnika, Gülera zamiast Rodrygo , miał on mieć więcej czasu na posiadanie piłki. Nie zadziałało.

Barça była walcem parowym. Zdobył bramki w 19., 32. i 34. minucie, zapewniając sobie tytuł mistrzowski. Było trochę kontrowersji wokół VAR, ale bramki wszystko przyćmiły. Sędziowie ponownie przyjrzeli się karze 0-1 za możliwego spalonego Mbappégo, ale doszli do wniosku, że Francuz nie interweniował na początku gry, zanim Cubarsí popełnił błąd w kontroli piłki. W meczu zakończonym wynikiem 0-2, Blaugrana przed strzeleniem gola odgwizdała faul na Lamine, ale nic z tego nie wyszło. Tuż przed przerwą, przy wyniku 3-2 i przed błędem Lucasa, który podwyższył wynik na 4-2 dla Raphinhi, Hernández Hernández nie uznał rzutu karnego De Jonga na Mbappé za spalonego, podczas gdy tłum skandował „ Florentino, sukinsyn”. Przed meczem kibice Barcelony wywiesili plakaty z wizerunkami prezydentów Madrytu i La Ligi.

Nadszedł czas na kolejną analizę, w której główną rolę odegrał także Mbappé, a arbiter uznał bramkę za spaloną. Madryt widział, że Barça może zranić się w ataku, ale ich obrona zawodziła, a do przerwy doszło przy drugiej największej liczbie goli w historii tych pojedynków .

„W tych minutach pierwszej połowy popełniliśmy oczywiste błędy, które kosztowały nas gole. Straciliśmy szanse. Mogliśmy bronić lepiej, ale nie możemy zapominać, że nie mamy pięciu obrońców” – wspominał Ancelotti, odnosząc się do nieobecności Carvajala, Rüdigera, Militao, Alabamy i Mendy’ego .

Cel i kontrowersje

Po przerwie gol i kolejne kontrowersje. Vinicius i Mbappé znaleźli drogę do defensywy w 69. minucie, a Real miał pół godziny na atak i marzenie o wygraniu ligi, ale to też się nie udało.

Później pojawiły się kontrowersje. Hernández Hernández spędził dwie minuty z VAR-em, sprawdzając zagranie ręką Tchouaméniego w polu karnym, które ostatecznie nie zostało podyktowane jako rzut karny, co skłoniło kibiców do skandowania: „La Liga to mafia”.

Młody zawodnik Víctor Muñoz miał dogodną okazję na wyrównanie, ale nie wykorzystał strzału. Podobnie jak w przypadku Mbappé , którego kolejnego gola sędzia nie uznał z powodu spalonego. Fermín strzelił piątego gola dla Blaugrany, ale Hernández Hernández , w drugiej konsultacji tego popołudnia na ekranie, nie uznał gola po raz trzeci po dwóch golach Mbappé.

Mając siedem punktów straty do Barcelony, Real Madryt skupia się teraz na przyszłości, na ławce rezerwowych. „Nie ma nic do krytykowania w naszym nastawieniu i zaangażowaniu. To był wyrównany mecz i walczyliśmy. Musimy spróbować wygrać trzy pozostałe mecze” – powiedział trener.

elmundo

elmundo

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow