Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Netherlands

Down Icon

NATO głównymi celami rosyjskiej dezinformacji

NATO głównymi celami rosyjskiej dezinformacji

Podczas szczytu NATO w Hadze cyberbezpieczeństwo i zwalczanie dezinformacji są priorytetem holenderskich służb bezpieczeństwa. W końcu żołnierze i dyplomaci zachodniego sojuszu są regularnie atakowani przez hakerów powiązanych z rosyjskimi służbami wywiadowczymi. Stało się to oczywiste na przykład w okresie poprzedzającym szczyt NATO na Litwie w 2023 r., kiedy prorosyjscy hakerzy próbowali zinfiltrować sieci i kluczową infrastrukturę kilkudziesięciu państw członkowskich NATO.

Oprócz cyberataków Rosja również rozpowszechnia dezinformację na szeroką skalę, aby podważyć zachodnie wsparcie dla Ukrainy i wpłynąć na dyskusje. Podczas szczytu NATO w USA w zeszłym roku hakerzy powiązani z Rosją udostępniali fałszywe komunikaty prasowe NATO. W odpowiedzi na burzę dezinformacji NATO zaczęło rozpowszechniać to, co nazywa „dokładnymi informacjami” za pośrednictwem mediów społecznościowych, swojej witryny internetowej i kampanii po ostatnim szczycie.

„Podczas tego szczytu NATO będziemy świadkami kolejnej fali dezinformacji” – przewiduje Pekka Kallioniemi, fiński ekspert ds. mediów społecznościowych i dezinformacji online, który w ostatnich latach stał się wybitnym krytykiem rosyjskiej propagandy w mediach społecznościowych. Jest najbardziej znany ze swoich tzw. „Vatnik Soups”: wątków na X lub filmów na YouTube, w których omawia pewne prorosyjskie taktyki propagandowe i (zachodnich) ludzi, którzy świadomie lub nieświadomie pomagają szerzyć tę propagandę. Dzięki temu szybko zgromadził ponad 150 000 obserwujących i nagrodę dyplomatyczną od rządu litewskiego.

Kallioniemi, 43 lata, przez wiele lat był badaczem podoktorskim badającym manipulację informacją na Uniwersytecie w Tampere w Finlandii. Jednak jego działania w mediach społecznościowych coraz bardziej pochłaniały jego czas. Na początku tego roku postanowił zrezygnować z pracy na uniwersytecie i całkowicie skupić się na Vatnik Soup. Założył firmę, która koncentruje się na tworzeniu i dystrybucji tych filmów i artykułów w mediach społecznościowych. Fin ma nadzieję sfinansować firmę dzięki grantowi z Unii Europejskiej.

Lista osób, którym Kallioniemi dedykuje „vatnika”, wydłuża się. Niektóre z nich zostały zebrane w książce, która niedawno została wydana przez małe duńskie wydawnictwo. Przez „vatników” należy rozumieć wyłącznie osoby bezpośrednio powiązane z rządem rosyjskim, takie jak rosyjski propagandysta telewizyjny Władimir Sołowjow czy były minister obrony Rosji Siergiej Szojgu. Termin ten obejmuje niemal każdego, kto według Kallioniemi wyraża prorosyjskie stanowisko lub jest mu bliski. Brytyjski komik Russell Brand, nieżyjący włoski były prezydent Silvio Berlusconi i prezydent Węgier Viktor Orban byli przedmiotem „vatnika”. W Holandii, według Kallioniemi, termin ten obejmuje Geerta Wildersa i Thierry'ego Baudeta.

Nazywasz tych ludzi „vatnikami”, mając na myśli, że promują te same „prorosyjskie” narracje. Skąd bierze się ta narracja? I jak są oni nakłaniani do jej promowania?

„Kreml ma to, co zwykle nazywam „spin doctorami”. Zasadniczo wymyślają kilka głównych historii, często zniekształcających historię lub czystych bzdur. Na przykład może to być o ukraińskich nazistach lub laboratoriach biologicznych przygotowujących wojnę chemiczną. Takie historie są następnie rozpowszechniane za pośrednictwem fałszywych kont i botów w mediach społecznościowych. Kiedy te narracje – świadomie lub nieświadomie – są podchwytywane przez prawdziwych ludzi, siła tych historii tylko wzrasta”.

Czy możesz wyjaśnić, jak ktoś przyjmuje taką rosyjską narrację?

„Fałszywe konta i boty tworzą złożoną interakcję w mediach społecznościowych między dziennikarzami, ekspertami, ludźmi i opiniami. Stopniowo tworzy to system wątpliwości, który sprawia, że ​​ludzie nie wiedzą już, jaka jest prawda i komu wierzyć. A pośród tego chaosu niektórzy ludzie wolą proste wyjaśnienie i łatwe rozwiązanie skomplikowanych problemów. Na przykład niuanse historii ukraińskiego batalionu Azow są całkowicie pomijane w rosyjskiej historii i sprowadzane do etykiety „naziści”.

Dlaczego zacząłeś wydawać „Zupę Watnikowską” po rosyjskiej inwazji na Ukrainę?

„Jak wszyscy inni, byłem zszokowany inwazją. Natychmiast poczułem, że muszę coś zrobić. Ponieważ mam duże doświadczenie w mediach społecznościowych, założyłem konto na Twitterze. Zauważyłem, że niektórzy ludzie opowiadali te same historie w kółko: dezinformacje, które wykazywały uderzające podobieństwa. Następnie przeprowadziłem małe badanie, najpierw w moim kraju, Finlandii. Nigdy nie spodziewałem się, że moje wątki staną się tak popularne, szczególnie na Ukrainie. To był powód, dla którego rozszerzyłem „Vatnik Soup” na arenie międzynarodowej”.

Dlaczego reakcja Ukrainy była szczególnie ważna?

„Najlepsze opinie pochodzą zazwyczaj od osób, które same widziały lub doświadczyły rosyjskiej agresji. Oni najszybciej dostrzegają błędy. Ponadto pozytywne reakcje z Gruzji, na przykład, czyli z każdego kraju, który grozi, że stanie się rosyjską marionetką, są zawsze dobre. To sygnał, że robisz coś ważnego”.

Jesteś głównie aktywny na X, które od czasu przejęcia przez Elona Muska stało się platformą zdominowaną przez skrajnie prawicowe lub prorosyjskie głosy. Dlaczego nadal tam jesteś?

„Chcę być tam, gdzie toczy się dyskusja. I to nadal na X, pomimo faktu, że platforma stała się coraz bardziej toksyczna w ostatnich latach. To tam nadal mogę być znaczący i wprowadzać zmiany. Wiele osób opuściło platformę na przykład dla BlueSky. Tylko że nie ma nieporozumień, nie ma dyskusji. Jedna opinia dominuje, więc nie ma sensu być aktywnym na tej platformie. Mam większy wpływ, publikując wiele własnych treści na X i odpowiadając na posty innych”.

Czy kiedykolwiek byłeś celem rosyjskiej dezinformacji?

„Tak, tak to zwykle wygląda, to część pracy. Jak tylko ktoś mocno wypowiada się przeciwko rosyjskim narracjom, staje się celem.

„Jednak dezinformacja skierowana przeciwko mnie mogłaby być gorsza. Teraz w małych prorosyjskich kręgach w mediach społecznościowych krąży kilka moich wiadomości, których nigdy nie napisałem. Ponadto regularnie otrzymuję groźby. Najbardziej stresującą rzeczą są jednak pozwy sądowe, które zostały przeciwko mnie złożone. Na przykład Kim Dotcom, niemiecki przedsiębiorca, któremu poświęciłem wątek na X, pozwał mnie w Finlandii. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, ale z powodu tego rodzaju doniesień miałem kilka źle przespanych nocy”.

Ważny szczyt NATO rozpoczyna się we wtorek, a w programie są wydatki na obronę państw członkowskich. Czy spodziewasz się kolejnego wzrostu rosyjskiej dezinformacji podczas szczytu?

„Tak czy inaczej zrobią to samo, co na poprzednich szczytach NATO: zaleją internet falą fałszywych historii. Być może pojawi się kilka nowych narracji na temat wojny na Ukrainie. Prawdopodobnie najważniejszym nowym wydarzeniem jest to, że Rosja spróbuje przenieść uwagę z Ukrainy na Bliski Wschód. Bombardowanie między Izraelem a Iranem pasuje temu krajowi, ponieważ odwraca uwagę polityków i obywateli od Ukrainy. Zachód zwraca wtedy mniejszą uwagę na to, co Rosja robi swojemu sąsiadowi, a debata publiczna milknie.

„Co roku coraz łatwiej jest rozpowszechniać przekonujące fake newsy. Nadchodzące lata będą pod tym względem szalone. AI (sztuczna inteligencja) staje się coraz lepsza, co oznacza, że ​​Rosjanie również mogą z niej korzystać. Już teraz można zobaczyć na platformach społecznościowych, takich jak TikTok czy X, że czasami niezwykle trudno jest odróżnić prawdziwe wiadomości, tworzone przez profesjonalnych dziennikarzy, od fałszywych wiadomości tworzonych przy pomocy AI. Naprawdę mnie to martwi”.

Wersja tego artykułu ukazała się również w gazecie z dnia 24 czerwca 2025 r .
nrc.nl

nrc.nl

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow