Firma rosła z… bocianami. Jej szef ufundował im nowe gniazdo

Ta historia nie jest sensacyjna. Nie jest pełna krwi czy potu. Z pewnością jednak wielu może się zakręcić łezka w oku, bo dzisiaj, kiedy świat pędzi i nie ma w nim miejsca i czasu na takie piękne odruchy, tym bardziej należy o nich głośno mówić. Szef firmy „Multi-Form” z Przemyśla Tomasz Skórka uratował parę… bocianów.
Przy ulicy Zielińskiego w Przemyślu bocianie gniazdo było od co najmniej 30 lat. W tym samym miejscu, na jednym ze słupów elektrycznych. Kilka tygodni temu przyjechała zwyżka z PGE i jej pracownicy gniazdo zlikwidowali. Na wniosek jednego z mieszkańców tej ulicy, któremu najwidoczniej musiało przeszkadzać. W połowie marca br. pojawiła się para bocianów. Tych samych, które zasiedlały gniazdo od lat. Naprzeciw słupa znajduje się sklep firmy „Multi-Form”.
[middle1]– Myśleliśmy, że jak bocian przyleci i zobaczy, że gniazda nie ma, poszuka nowego miejsca. Tymczasem… Był wyraźnie zaniepokojony. Czy świeciło słońce, czy padał deszcz, sumiennie i mozolnie starał się gniazdo odbudować. Znosił gałęzie różnej wielkości, zaczął pleść je na kablach, a one spadały. Potem przyleciała samica. Siedziała na latarni i w jakimś szale biła o nią głową. To było niesamowite. Nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy. Postanowiliśmy działać. Napisaliśmy pismo do PGE w imieniu niemal wszystkich mieszkańców tej ulicy, którzy byli bardzo zbulwersowani całą sytuacją
– powiedział szef firmy „Multi-Form” z Przemyśla Tomasz Skórka...
Przeczytałeś tylko fragment tekstu. Chcesz przeczytać całość i inne artykuły premium? Nieograniczony dostęp do pełnych tekstów od 19 groszy dziennie! Masz już wykupiony dostęp? Zaloguj się
Pozostało 70% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępAktualizacja: 17/05/2025 19:45
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.Zycie Warszawy