Hit segmentu premium doczekał się liftingu. Polscy klienci go kochają
Co się zmieniło? Trudno mówić o rewolucji - to wciąż to samo, znane i lubiane XC60, tyle że odświeżone i przebrane w bardziej modne (acz wciąż stonowane) ubrania. Podobnie jak we wspomnianym XC90, zmodernizowano grill i zderzak oraz zastosowano ciemniejsze lampy z tyłu. Gamę kolorów uzupełniły trzy nowe odcienie - Forest Lake, Aurora Silver i Mulberry Red. Klienci mogą wybierać spośród nowych wzorów felg. We wnętrzu pojawił się większy, 11,2-calowy ekran multimediów. Poszczególne funkcje nie tylko będą lepiej widoczne, ale i powinny działać szybciej, za sprawą zastosowania nowej platformy Snapdragon Cockpit od Qualcomm. Prędkość działania systemu ma wzrosnąć w porównaniu z poprzednikiem dwukrotnie. Pojawi się najnowsze oprogramowanie oraz możliwość pobierania aktualizacji bezprzewodowo. Poza tym, w środku polepszono jakość materiałów, przeprojektowano ładowarkę do bezprzewodowego ładowania smartfonów i sprawiono, że uchwyty na kubki mają być wygodniejsze w użyciu.
Volvo XC60
Foto: mat. prasowe
Najwyraźniej większe zmiany nie były konieczne. Podobnie jest w przypadku palety silników - bez zmian została zarówno bazowa benzyna o mocy 250 KM (z układem miękkiej hybrydy i z napędem na cztery koła), jak i wersje hybrydowe plug-in (350 lub 461 KM mocy systemowej). Nową wersję XC60 można już zamawiać. Ceny startują od 221 900 zł. Wszystko wskazuje na to, że ten SUV pozostanie przebojem i nie będzie mieć problemów w walce z młodszymi konstrukcyjnie rywalami. Polscy klienci naprawdę lubią Volvo.
\n
Volvo XC60
Foto: mat. prasowe
Volvo XC60
Foto: mat. prasowe
RP