Honorowi dawcy ofiarowali pół tony słodyczy

Jubileuszowa XXV akcja „Krew-Czekolada” przeprowadzona w br. przez członków klubu Honorowych Dawców Krwi PCK „Płomyk”, działającego przy Komendzie Miejskiej PSP w Przemyślu, pozwoliła na zebranie 130 tabliczek czekolady. Wszystkie słodkości trafiły do dzieci. „Płomykowcy” ofiarowali przez te wszystkie lata ponad pół tony czekolady.

Członkowie „Płomyka” nieprzerwanie od 2001 r. uczestniczą wiosną w takiej akcji. Otrzymywane po oddaniu krwi czekolady systematycznie gromadzili. Po ustaleniu terminu spotkania z dyrekcją różnych placówek opiekuńczo-wychowawczych w Przemyślu i powiecie, przeprowadzali z dziećmi pogadanki oraz prezentowali sprzęt, którym posługują się podczas gaszenia pożaru. W tych spotkaniach uczestniczył także personel placówek, a często i dyrekcja. W ciągu 25 lat ofiarowali 5 tys. 330 czekolad, czyli 533 kg słodyczy.

Z wizytą w „Oratorium”

Od 15 lat reprezentanci „Płomyka” odwiedzają dzieci i wychowawców z Katolickiej Świetlicy Profilaktyczno-Wychowawczej „Oratorium” w Przemyślu. Do ostatniej wizyty doszło w połowie kwietnia br. W spotkaniu uczestniczył człowiek-legenda lokalnego krwiodawstwa Zdzisław Wójcik[paywall]. Prezes „Płomyka”, który pełni tę funkcję od ponad 38 lat. Podzielił się z uczestnikami spotkania m.in. wiedzą na temat alarmowania służb ratowniczych, zasad postępowania w sytuacjach zagrożenia, dawstwa krwi i organów. Przeprowadził także konkurs wiedzy na temat bezpieczeństwa pożarowego i krwiodawstwa. Co zyskali młodzi bohaterowie?

– powiedział Z. Wójcik, który przekazał dzieciom dużego, pluszowego misia, otrzymanego w Oddziale Rejonowym PCK w Przemyślu.

Tradycji musiało się stać zadość

Sekretarz „Płomyka” Damian Gaweł z KM PSP w Przemyślu oraz Anna Kowalczuk, pełniąca służbę w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej przemyskiej komendy opowiedzieli o służbie strażaka oraz zademonstrowali część sprzętu, jakim posługują się ratownicy. Ogromną radość sprawiło dzieciom przymierzenie hełmu, ubrania czy podłączenie prądownicy do odcinka strażackiego węża. Pod koniec spotkania tradycji musiało się stać zadość – strażacy przekazali 130 czekolad, które przywieźli ze sobą. Osoby najbardziej zaangażowane oraz udzielające prawidłowych odpowiedzi otrzymały także m.in. kalendarz strażacki, breloczki.

– podsumował Z. Wójcik.