Wipler o decyzji SN o ponownym przeliczeniu głosów w wyborach. "Bez znaczenia"

- Jest to kompletnie bez znaczenia, nie wpłynie to na wynik wyborów - ocenił w "Graffiti" Przemysław Wipler, odnosząc się do decyzji Sądu Najwyższego o konieczności ponownego przeliczenia głosów w 13 obwodowych komisjach wyborczych. Poseł Konfederacji wskazał, że różnica wyników kandydatów na prezydenta jest zbyt duża, by mogła realnie wpłynąć na ostateczne podsumowanie.
- Przewaga i różnica tych trzystu kilkudziesięciu głosów nie stopnieje po przeliczeniu tych kilkunastu komisji. Takich protestów po wyborach prezydenckich są setki, a nawet tysiące - wskazał polityk Konfederacji.
Jak dodał, nieprawidłowości w wyborach prezydenckich muszą mieć dużą skalę, by Sąd Najwyższy zdecydował się na niezatwierdzenie przekazanego wcześniej przez Państwową Komisję Wyborczą rezultatu liczenia głosów.
Wybory prezydenckie 2025. Przemysław Wipler o ponownym liczeniu głosów: Bez znaczenia- Z doświadczenia wiemy, że przy tak dużej liczbie komisji – bo tych komisji w Polsce jest ok. 40 tysięcy - przeliczenie kilku komisji, to tak jakby pan mi przeliczył jedną kilkudziesiątą włosów na głowie. Można policzyć ile ich mam, ale to nie zmieni tego, czy ktoś powie, że jestem łysy czy nie jestem łysy. Proszę pana, ja nie jestem łysy i to widać - przekonywał Przemysław Wipler.
Poseł został zapytany również o ideę Romana Giertycha, który wyszedł z postulatem ogólnokrajowego ponownego przeliczenia głosów w przypadku, gdyby okazało się, że po powtórnym zsumowaniu wyników z 13 obwodowych komisji, zaistniały nieprawidłowości na niekorzyść Rafała Trzaskowskiego.
- Jestem przekonany, że takiej praktyki nie będzie. Jestem przekonany, że gdyby przeliczyć wszystkie głosy w Polsce, to byłyby nieprawidłowości w obie strony, które będą się bilansowały - ocenił Wipler.
Głosy z 13 komisji do ponownego przeliczenia"Postanowieniem z 11 czerwca 2025 r. Sąd Najwyższy dopuścił dowód z oględzin kart do głosowania z kilkunastu komisji" - podano w wydanym w czwartek komunikacie Sądu Najwyższego.
Sąd Najwyższy przekazał, że do przeliczenia głosów dojdzie w następujących komisjach:
- Obwodowej Komisji Wyborczej nr 95 w Krakowie,
- Obwodowej Komisji Wyborczej nr 3 w Oleśnie,
- Obwodowej Komisji nr 13 w Mińsku Mazowieckim,
- Obwodowej Komisji Wyborczej nr 9 w Strzelcach Opolskich,
- Obwodowej Komisji Wyborczej nr 25 w Grudziądzu,
- Obwodowej Komisji Wyborczej nr 17 w Gdańsku,
- Obwodowej Komisji Wyborczej nr 30 w Bielsku-Białej,
- Obwodowej Komisji Wyborczej nr 61 w Bielsku-Białej,
- Obwodowej Komisji Wyborczej nr 10 w Tarnowie,
- Obwodowej Komisji Wyborczej nr 53 w Katowicach,
- Obwodowej Komisji Wyborczej nr 35 w Tychach,
- Obwodowej Komisji Wyborczej nr 6 w Kamiennej Górze,
- Obwodowej Komisji Wyborczej nr 4 w Brześciu Kujawskim.
W komunikacie czytamy, że zarządzono ponowne liczenie głosów "w celu ustalenia liczby ważnie oddanych głosów na poszczególnych kandydatów na urząd Prezydenta RP w głosowaniu, które odbyło się 1 czerwca 2025 r., w każdym z ww. obwodów".
Sąd Najwyższy przeprowadzi reasumpcję we wspomnianych komisjach "w drodze pomocy sądowej przez właściwe sądy rejonowe".

polsatnews