Wstrzymanie reformy kodeksu karnego cieszy prokuratorów
Decyzja Ministerstwa Sprawiedliwości o tym, by reforma prawa karnego przebiegała metodą dwóch prędkości (najpierw zmiany w procedurze karnej i odłożenie 95 proc. reformy kodeksu karnego na nieokreśloną przyszłość) zmartwiła członków komisji kodyfikacyjnej. Za to zadowolenia z takiego obrotu sprawy nie kryją prokuratorzy ze Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.
– Ostatnie miesiące pracowaliśmy nad obroną kodeksu karnego przed niekorzystnymi zmianami przygotowanymi przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego i przedłożonymi do legislacji przez ministra sprawiedliwości. W dużej części były to rozwiązania w sposób nieuzasadniony i wbrew interesowi społecznemu promujące łagodzenie karalności wobec sprawców najpoważniejszych przestępstw: multirecydywistów, osób dopuszczających się zbrodni czy przestępstw gospodarczych narażających Skarb Państwa na straty liczone w milionach, gdzie nierzadko pokrzywdzeni liczeni są w setkach osób – mówi Jacek Skała, prezes ZZPiPP. – Pod wpływem naszej argumentacji, ale zapewne również z pobudek politycznych, bo przecież łagodzenie odpowiedzialności karnej nie jest popularne społecznie, zmodyfikowano projekt, rezygnując z części propozycji. Stąd niezadowolenie ze strony lobbystów promujących te zmiany – dodaje.
Łagodniejsze traktowanie recydywistów?Prokurator Skała ma na myśli przede wszystkim zmiany dotyczące art. 37a k.k. Przepis ten pozwala, w przypadku przestępstw zagrożonych karą do 8 lat pozbawienia wolności, orzec karę wolnościową – grzywny lub ograniczenia wolności – nawet gdy przepis szczególny ich nie przewiduje. Jednocześnie § 2 art. 37a stanowi, że złagodzenia sankcji nie stosuje się do sprawców określonych w art. 64 § 1 (recydywa) tych, którzy popełniają przestępstwo działając w zorganizowanej grupie albo związku mających na celu popełnienie przestępstwa lub przestępstwa skarbowego, sprawców przestępstw o charakterze terrorystycznym a także sprawców przestępstwa określonego w art. 178a § 4 (powtórna jazda w stanie nietrzeźwości). Projekt MS przewidywał m.in. uchylenie art. 37a § 2.
W konsultacjach było to krytykowane nie tylko przez ZZPiPP, ale i np. przez Prokuratury Regionalne w Katowicach i Lublinie. Jednak nie wszyscy podzielają obawy, co do tego, że uchylenie art. 37a § 2 spowoduje orzekanie kar wolnościowych wobec recydywistów. Takiego zagrożenia nie dostrzegał choćby rzecznik praw obywatelskich, który zdecydowanie chwalił te rozwiązania.
– Uchylenie art. 37a § 2 k.k. nie oznacza, że automatycznie sędziowie będą orzekać kary ograniczenia wolności czy grzywny wobec sprawców groźnych przestępstw czy członków zorganizowanej grupy przestępczej. A nawet gdyby kiedyś taki wyrok zapadł, to prokuratura ma możliwość korzystania ze środków odwoławczych i takie rozstrzygnięcie zostałoby natychmiast zmienione w ramach kontroli instancyjnej – mówi sędzia Piotr Mgłosiek z Sądu Rejonowego dla Wrocławia Krzyków. – Natomiast art. 37a jest furtką, dzięki której można dostosować rozstrzygnięcie do konkretnej sytuacji. Ograniczenie swobody orzeczniczej jest drogą donikąd. Dlatego uważam, że obawy formułowane przez część prokuratorów są nieuzasadnione – dodaje sędzia Mgłosiek.
Zastrzeżenia co do proceduryChoć ostatnia wersja projektu została ograniczona do zmian w k.p.k. i jedynie kilku przepisów k.k., to do nich prokuratorzy także mają zastrzeżenia.
– Teraz przed nami batalia dotycząca ochrony k.p.k. przed niekorzystnymi rozwiązaniami, których większość pozostała w aktualnej wersji projektu. Ewentualne wprowadzenie tych zmian nie tylko zagroziłoby sprawnemu prowadzeniu śledztw i dochodzeń, ale także wpłynęłoby na pogorszenie warunków pracy pracowników administracyjnych prokuratury poprzez nałożenie na nich nowych obowiązków wcale nie przekładających się na skuteczność ścigania przestępstw – mówi Paweł Opitek dyrektor Biura Prawnego Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP.
Chodzi np. o rozszerzenie prawa do tłumaczeń dla obcokrajowców (co wynika z przepisów unijnych) nie tylko podstawowych decyzji procesowych takich jak postanowienie o postawieniu zarzutów, aktu oskarżenia i innych postanowień kończących postępowanie, ale również każdego innego dokumentu, jeśli ma on istotne znaczenie dla realizacji prawa do obrony.
Mimo iż z projektowanego art. 72 § 4 k.p.k. wynika, że czasem wystarczy tłumaczenie ustne dokumentów lub ustne ich streszczenie, to zdaniem prokuratorów nie tylko spotęguje to koszty dla organów ścigania, ale przede wszystkim będzie przyczyną spowolnienia postępowań.
RP