Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Poland

Down Icon

Wyciekła mroczna przeszłość Mentzena. Handlował bronią?

Wyciekła mroczna przeszłość Mentzena. Handlował bronią?

Spotkanie Rafała Trzaskowskiego ze Sławomirem Mentzenem to jedno z najgorętszych wydarzeń politycznych ostatnich dni. Polityk Konfederacji podczas transmisji na żywo informował, że audycję ogląda ponad pół miliona osób. Mając świadomość skali transmisji, szokuje do czego przyznał się Mentzen. Wszystko przez poruszenie tematu ułatwienia Polakom dostępu do broni.

Trzaskowski miał dostęp do broni? Zdradziła go autobiografia
Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej dostęp Polaków do broni – brzmiał jeden z ośmiu postulatów Sławomira Mentzena, od którego zaczęła się kontrowersyjna rozmowa polityków.

Rafał Trzaskowski ustosunkował się do wspomnianej kwestii krótko. Kandydat na prezydenta z ramienia Koalicji Obywatelskiej zaznaczył, że jego zdaniem „prawo jest dobrze skonstruowane” i jest dosyć liberalne w porównaniu do innych krajów. Prezydent Warszawy podkreślił, że nie zamierza ułatwiać, ani utrudniać Polakom dostępu do broni. Na te słowa oburzył się jednak Sławomir Mentzen, który cytując autobiografię Trzaskowskiego, przytoczył, że polityk sam wielokrotnie miał kontakt z bronią palną.

Strzelałem wtedy ze wszystkiego, nawet z magnum urywa rękę, ale również z glocka, beretty – czytał, zaznaczając, że Trzaskowski „strzelał ze wszystkiego” już w wieku 18 lat.

Kandydat na prezydenta natychmiast odniósł się do tej kwestii, zaznaczając, że tego typu aktywności praktykował tylko na strzelnicy. Dodał, że nie pozwoli na to, aby w Polsce dostęp do broni był tak powszechny, jak w Stanach Zjednoczonych.

Mentzen zdradza mroczną przeszłość. Powiedział to na wizji

Sławomir Mentzen, chcąc przekonać Rafała Trzaskowskiego do zmiany spojrzenia na temat dostępu do broni, odniósł się do autopsji, zdradzając mroczną stronę swojej przedpolitycznej przeszłości.

Byłem właścicielem kantoru, byłem napadany nosiłem duże ilości gotówki (…) Miałem sklep z bronią. Były tam kałasznikowy, dubeltówki. Miałem dziesiątki, jeśli nie setki sztuk broni, ale mi nie można było pozwolić na posiadanie broni. Policja powiedziała, że mogę się bronić roletami antywłamaniowymi. Czyli przychodzi koś do mnie do sklepu, napada mnie, chce mi zabrać dziesięć „kałachów”, które mam na magazynie, to ja mam mu powiedzieć: „Panie, ale mam tam rolety antywłamaniowe. Uciekaj pan”. Tak wygląda teraz prawo w Polsce i nie chce pan zliberalizować – wyznał Sławomir Mentzen.

Mimo że z drugiej części wypowiedzi jasno wynika, że Sławomir Mentzen przytoczył wspomnianą anegdotę w celu zwrócenia uwagi na problematykę uzyskiwania pozwolenia na broń w Polsce, pierwszy jej człon dosadnie zdradza jego mroczną przeszłość, która dotąd pozostawała dla wielu tajemnicą.

Czytaj też:Rafał Trzaskowski mocno o 8 punktach Mentzena. Padła jasna deklaracjaCzytaj też:Testy na obecność narkotyków? Nawrocki rzuca rękawicę Trzaskowskiemu

Wprost

Wprost

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow