Trump nie planuje nic robić, więc dolar znów się umacnia, euro traci. Złoty się jednak trzyma

Spekulacje na temat przyszłości szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej wprowadziły nieco zamieszania na rynku walutowym. Uciął je sam prezydent USA Donald Trump, który oświadczył, że w sprawie Jerome'a Powella nie zamierza nic robić. Tym samym dolar znów się umacniał i kurs eurodolara na powrót był poniżej 1,16. Polska waluta na razie pozostaje stabilna względem europejskiej, ale kurs USD/PLN po raz pierwszy od czerwca był powyżej 3,68 zł.
W środę agencja Bloomberg podała, powołując się na anonimowe źródła w Białym Domu, że prezydent USA Donald Trump najprawdopodobniej wkrótce zwolni prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella. Donald Trump temu zaprzeczył, mówiąc, że "nie planuje nic robić" szefowi Fed.
Spekulacje na temat możliwego odejścia Powella spowodowały jednak pierwotnie spadek kursu dolara, akcji amerykańskich i rentowności obligacji skarbowych. Dopiero komentarze Donalda Trumpa uspokoiły rynki, w tym walutowy, gdzie w ostatnich tygodniach obserwowane jest umocnienie dolara.
ReklamaKurs EUR/PLN pozostawał jednak odporny na wahania głównej pary walutowej świata, choć chwilowo słabszy dolar przełożył się na umocnienie złotego do euro powyżej 4,26 zł w ramach dobrze znanej ujemnej korelacji obu par. Sesję środową zakończył już niżej po uspokojeniu ryku, a w czwartek po godzinie 10.30 za jedno euro trzeba było płacić 4,2524 zł niemal tyle samo co na środowym zamknięciu.


Eurodolar jak wspomniano, zaliczył w środę większe wahania i na moment, po raz pierwszy od zeszłego tygodnia kurs EUR/USD podskoczył powyżej 1,17. W czwartek dolar był już mocniejszy i kurs eurodolara spadł do 1,1594. Z kolei na parze USD/PLN kurs w czwartek o godzinie 10.12 wynosił 3,6689 zł, ale godzinę wcześniej płacono powyżej 3,67 zł, a w środę przed artykułem Bloomberga kurs przekraczał nawet 3,68 zł i był najwyżej od 24 czerwca.
"Po środowej sesji nie widzimy sygnałów zakończenia ostatniej aprecjacji dolara, wobec czego ewentualna kontynuacja tego trendu może wywierać presję na wyższe poziomy USD/PLN. W przypadku EUR/PLN nie widzimy póki co czynników, które mogłyby znacząco zwiększyć zmienność, stąd zakładamy, że w czwartek kurs pozostanie w strefie 4,24-4,26" - napisali analitycy PKO BP w porannej nocie.


„Obecna sytuacja wokół Powella to nie tylko spór personalny, ale też eskalacja długotrwałego konfliktu o zakres i granice niezależności Rezerwy Federalnej. Choć bezpośrednie odwołanie Powella może się nie ziścić, polityczna presja ze strony prezydenta znacząco utrudnia prowadzenie stabilnej polityki pieniężnej – zwłaszcza w kontekście niepewności związanej z cłami, inflacją oraz ryzykiem recesji” - skomentowali środowe wydarzenia eksperci z TMS Oanda Brokers.
Drugi dzień z rzędu osłabiał się względem złotego kurs franka szwajcarskiego, który w poniedziałek był notowany nawet powyżej 4,59 zł. W czwartek rano kurs CHF/PLN wynosił 4,5626 zł i lekko tracił względem środowego zamknięcia. Funt brytyjski nieco się umocnił po danych z brytyjskiego rynku pracy i był wyceniany na 4,9074 zł, ale od początku tygodnia kurs jest notowany dość płasko i oscyluje wokół 4,90 zł.
MKu

bankier.pl