Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Poland

Down Icon

Legendarny statek odnaleziony po 200 latach? Wszystko wskazuje na historyczne odkrycie

Legendarny statek odnaleziony po 200 latach? Wszystko wskazuje na historyczne odkrycie

Czy właśnie odkryto miejsce spoczynku jednego z najsłynniejszych statków w historii? Naukowcy z Australii i USA twierdzą, że tak. I mają na to całkiem mocne dowody.

Zagubiony przez ponad dwa wieki, przez lata otoczony aurą tajemnicy i spekulacji – legendarny HMB Endeavour, okręt, na pokładzie którego kapitan James Cook odkrywał dla Europy wyspy Pacyfiku i dotarł do wschodnich wybrzeży Australii, prawdopodobnie został w końcu odnaleziony na dnie zatoki Newport. A przynajmniej tak twierdzą badacze z Australijskiego Narodowego Muzeum Morskiego (ANMM), którzy od ćwierć wieku z pasją i precyzją badali jeden wrak u wybrzeży Rhode Island w Stanach Zjednoczonych.

HMS Endeavour/fot. Wikipedia domena publiczna HMS Endeavour/fot. Wikipedia domena publiczna

Nie jest to pierwsze "potencjalne odkrycie" tego typu, ale tym razem archeolodzy morscy podeszli do sprawy z chłodną głową i laboratoryjną dokładnością. Wraz z amerykańskimi partnerami z Rhode Island Marine Archaeology Project (RIMAP) ustalili zestaw dziesięciu kryteriów, które musiały zostać spełnione, by móc ogłosić sukces. Wśród nich znalazły się m.in. materiał i technika budowy, wymiary, ślady przebudowy oraz celowego zatopienia, a także unikalne cechy architektoniczne zgodne z historyczną dokumentacją Endeavoura.

Po czym poznać, że to może być Endeavour?

Wszystko zaczęło się od drewna. Wrak zlokalizowany na stanowisku RI 2394 zbudowany był głównie z białego dębu — ulubionego surowca brytyjskich szkutników XVIII wieku. Ten drobny, ale znaczący szczegół był tylko początkiem serii odkryć. Podwodne badania ujawniły otwory w kadłubie wskazujące na celowe zatopienie jednostki, co pasuje do historii Endeavoura, przemianowanego później na Lord Sandwich 2 i zatopionego przez Brytyjczyków w 1778 roku, by zablokować francuską flotę podczas wojny o niepodległość USA.

Kiedy naukowcy nałożyli plan wraku na oryginalne plany dolnego pokładu Endeavoura, elementy takie jak pozycje pomp czy dziobowa część stępki pasowały "niemal idealnie" — jak podkreślono w oficjalnym raporcie. Kluczowym dowodem okazało się również specyficzne złącze konstrukcyjne typu "scarph", rzadko spotykane w jednostkach z tego okresu, ale dokładnie odpowiadające wymiarom z XVIII-wiecznej dokumentacji.

Zaginiony na lądzie, odnaleziony w głębinie

Historia tego statku to materiał na film. Wyruszył z Plymouth w 1768 roku, by w ciągu dwóch lat dopłynąć przez przylądek Horn, Tahiti i Nową Zelandię aż do Australii, gdzie jako pierwszy europejski statek dotarł do jej wschodniego wybrzeża. W pobliżu kontynentu Endeavour omal nie zatonął, uderzając w Wielką Rafę Koralową. Po powrocie do Europy jego los był bardziej prozaiczny — sprzedany, przemianowany i... zniknął z kart historii.

Replika Endeavoura/fot. Wikipedia domena publiczna Replika Endeavoura/fot. Wikipedia domena publiczna

Tymczasem jego legenda przetrwała. To na jego cześć nazwano prom kosmiczny NASA Endeavour, a nawet kapsułę Apollo 15, która wyniosła w kosmos fragment drewna z oryginalnego statku. W międzyczasie sam wrak spoczywał zapomniany na dnie zatoki Newport, niszczony przez morskie robaki, aż do momentu, gdy w 2021 roku zespół nurków zidentyfikował dziób okrętu na południowym krańcu stanowiska badawczego.

Co dalej?

- To kulminacja 25 lat szczegółowych i skrupulatnych badań archeologicznych tego niezwykle ważnego statku - mówi Daryl Karp, dyrektor ANMM.

Trudno się z nią nie zgodzić. Zespół naukowców zaprezentował wyniki na najważniejszych światowych konferencjach specjalistycznych i – co ważne – spotkał się z niemal jednogłośnym uznaniem.

Choć do absolutnej pewności wciąż brakuje formalnego potwierdzenia, naukowcy są przekonani: Endeavour się odnalazł. Czy będzie można go kiedyś zobaczyć? Trudno powiedzieć. Wrak jest delikatny, narażony na działanie mikroorganizmów i upływ czasu. Ale jedno już wiadomo — duch tego okrętu znów wypłynął na powierzchnię. A może i kapitan Cook byłby z tego zadowolony.

well.pl

well.pl

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow