Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Poland

Down Icon

Trzy razy większy niż Wawel i wciąż niechciany. "Nasz narodowy wstyd"

Trzy razy większy niż Wawel i wciąż niechciany. "Nasz narodowy wstyd"

Opactwo cystersów w Lubiążu to jeden z największych i najpiękniejszych zabytków barokowych w Europie. Niestety, chociaż obiekt zasługuje na sławę i wycieczki pełne zagranicznych turystów... Wciąż mało kto o nim wie.

Założone w 1175 roku opactwo cystersów w Lubiążu uznawane jest wciąż za jeden z największych kompleksów klasztornych w Europie i bywa nazywane perłą śląskiego baroku.

Niestety, chociaż przez lata opactwo było ważnym miejscem w regionie, po 1810 roku nastał jego burzliwy okres. Budowla została kilkukrotnie zniszczona, przez moment służyła też jako magazyn wojenny, a nawet… szpital psychiatryczny.

Dziś sytuacja opactwa poprawiła się, bo od 1989 roku trwają działania mające na celu stopniową rewitalizację, za które odpowiada w dużej mierze wrocławska Fundacja Lubiąż.

Fun fact: To właśnie w tym miejscu w 2012 roku nakręcono teledysk do utworu "Małe rzeczy" Sylwii Grzeszczak. Michał Probierz zdecydowanie tego nie lubi.

Opactwo w Lubiążu: Największy zabytek architektoniczny w Polsce

Ale wracając do zabytku... Jak w rozmowie z Gazeta.pl przyznał Tomasz Bonek, autor książki "Lubiąż. Biografia Cudu", kompleks niestety wciąż nie ma statusu, na jaki zasługuje.

- To największy zabytek architektoniczny w Polsce, z prawie 900-letnią historią, a niestety niemal nieznany, choć powinien być turystyczną perłą naszego kraju odwiedzaną przez dziesiątki tysięcy podróżników, także z zagranicy – mówił.

Bonek przyznaje, że opactwo cystersów jest trzy razy większe od Zamku Królewskiego na Wawelu, a jednak wciąż nie ma takiej sławy jak perła Rodu Kraka. Czemu?

Zabytek wciąż wymaga remontu, ale według reportera fundacja nie jest w stanie samodzielnie zdobyć takiej kwoty. We wspomnianej rozmowie z Gazetą Tomasz Bonek przekazał, że całkowita restauracja i remont mogą kosztować nawet trzy miliardy złotych.

Michael Jackson w Lubiążu?

Niestety, nasi politycy niespecjalnie się tematem interesują, a dla potencjalnych inwestorów budynek jest za duży, a jego lokalizacja jest za mało atrakcyjna.

- Byli tu szejkowie naftowi z Kataru, Hindusi z koncernu Tata. W 1997 roku śmigłowcem wylądował na boisku sportowym między polem kapusty a łąką z dwiema łaciatymi krowami Michael Jackson – wspomina autor "Lubiąż. Biografia Cudu".

Wokalista docenił podobno akustykę opactwa, ale… na tym się skończyło.

Szkoda, bo choć dziś opactwo zachwyca architekturą i freskami autorstwa nazywanego śląskim Rembrandtem Michaela Willmanna, wciąż nie zostało odpowiednio docenione. Trzymamy kciuki, aby wkrótce się to zmieniło.

well.pl

well.pl

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow