Meta wygrywa przełomową sprawę dotyczącą praw autorskich do sztucznej inteligencji — ale jest pewien haczyk

W środę Meta odniosła ważne zwycięstwo w procesie dotyczącym praw autorskich, kiedy sędzia federalny orzekł, że firma nie złamała prawa, szkoląc swoje narzędzia AI na książkach 13 autorów bez ich pozwolenia.
„Sąd nie ma innego wyjścia, jak przyznać wyrok sumaryczny na rzecz Meta w sprawie roszczenia powoda, że firma naruszyła prawo autorskie, szkoląc swoje modelki za pomocą ich książek” – napisał sędzia Sądu Okręgowego USA Vince Chhabria. Stwierdził, że powódki nie przedstawiły wystarczających dowodów na to, że korzystanie przez Meta z ich książek było szkodliwe.
W 2023 r. znana grupa autorów, w tym komik Sarah Silverman i dziennikarz Ta-Nehisi Coates, pozwała Meta, twierdząc, że technologiczny gigant naruszył ich prawa autorskie, szkoląc swoje duże modele językowe na ich pracy. Kadrey v. Meta była jedną z pierwszych spraw tego typu; obecnie w sądach USA toczą się dziesiątki podobnych pozwów dotyczących praw autorskich do sztucznej inteligencji.
Chhabria wcześniej podkreślił, że planuje dokładnie sprawdzić, czy powódki mają wystarczająco dużo dowodów, aby wykazać, że wykorzystanie ich pracy przez Meta zaszkodzi im finansowo. „Kluczowym pytaniem w praktycznie każdym przypadku, w którym pozwany skopiował czyjąś oryginalną pracę bez pozwolenia, jest to, czy pozwolenie ludziom na angażowanie się w tego rodzaju zachowanie znacząco zmniejszyłoby rynek oryginału” – napisał w orzeczeniu w środę.
To drugie ważne orzeczenie w świecie praw autorskich do sztucznej inteligencji w tym tygodniu; w poniedziałek sędzia Sądu Rejonowego USA William Alsup orzekł, że wykorzystanie przez Anthropic materiałów chronionych prawem autorskim do trenowania własnych narzędzi sztucznej inteligencji było legalne. Chociaż orzeczenie Alsupa zapewniło Anthropic zwycięstwo, była to decyzja podzielona, ponieważ firma zajmująca się sztuczną inteligencją nadal będzie musiała stawić czoła powodom w sądzie za piractwo ich książek. Adwokaci powoda w sprawie Kadrey v. Meta argumentowali, że wykorzystanie przez Meta pirackich materiałów było poważnym problemem, ale Chhabria nie skupił się na roszczeniu tak jak Alsup, zauważając zamiast tego, że strony zorganizują konferencję Zoom, aby omówić, jak poradzić sobie z roszczeniami dotyczącymi piractwa.
Chhabria dodatkowo odróżnił swoje stanowisko od stanowiska Alsupa, podkreślając, że Alsup w swoim orzeczeniu dotyczącym dozwolonego użytku „zbagatelizował” kwestię szkód rynkowych, skupiając się na tym, czy wykorzystanie dzieła miało charakter „transformacyjny”.
W prawie autorskim sądy ustalają dozwolony użytek częściowo poprzez sprawdzenie, czy dzieło stworzone na podstawie materiału chronionego prawem autorskim jest „transformacyjne”, co oznacza, że nie jest substytutem oryginału, ale czymś nowym. Oceniają również, czy nowe dzieło powoduje „szkodę rynkową” lub szkodzi finansowo pierwotnemu posiadaczowi praw. „Warto zauważyć, że nie zgodził się, ostro, ale z szacunkiem, z sędzią Alsupem w sprawie teorii rozwodnienia rynku” — mówi James Grimmelmann, profesor prawa cyfrowego i internetowego na Uniwersytecie Cornella.
Inni eksperci prawni również podkreślili, że Chhabria skupia się na szkodliwości rynku, zauważając, że może to wpłynąć na sposób argumentowania w przyszłych sprawach dotyczących praw autorskich do AI. „Nie widzieliśmy jeszcze ostatniej części tej nowatorskiej teorii rozwodnienia rynku” — mówi profesor prawa Cardozo Jacob Noti-Victor. „To może zmienić zasady gry w innych sprawach lub w przyszłych procesach sądowych”.
Zwolennicy idei, że szkolenie AI jest transformacyjne, nadal uważają orzeczenie Chhabrii za zwycięstwo. „Sędzia Chhabria orzekł dziś, że szkolenie generatywnych modeli AI na materiałach chronionych prawem autorskim jest wyraźnie transformacyjne, a w przypadku braku udowodnionej szkody rynkowej jest to dozwolony użytek” — mówi Adam Eisgrau, starszy dyrektor ds. AI, kreatywności i polityki praw autorskich w grupie handlowej technologii Chamber of Progress. „Nie spodobało mu się dojście do takiego wniosku z powodów, które szczegółowo opisuje, a które w odniesieniu do szkody rynkowej są całkowicie niezgodne z ustalonym precedensem dozwolonego użytku. Rozcieńczenie rynku to bzdura”.
I tu jest haczyk. Chhabria podkreślił, że jego orzeczenie opierało się na konkretnym zestawie faktów w tej sprawie — pozostawiając otwartą furtkę innym autorom do pozywania Meta za naruszenie praw autorskich w przyszłości: „W wielu okolicznościach kopiowanie chronionych prawem autorskim prac w celu trenowania generatywnych modeli AI bez zezwolenia będzie nielegalne” — napisał. „Co oznacza, że firmy, aby uniknąć odpowiedzialności za naruszenie praw autorskich, będą musiały zazwyczaj płacić posiadaczom praw autorskich za prawo do korzystania z ich materiałów”.
„Na pierwszy rzut oka wygląda to jak zwycięstwo branży AI” — mówi Matthew Sag, profesor prawa i sztucznej inteligencji na Emory University, zauważając, że Meta wyraźnie odnotowała zwycięstwo, uznając, że szkolenie modeli AI ma charakter transformacyjny. „Jednak sąd traktuje bardzo poważnie pomysł, że modele AI trenowane na książkach powódek mogłyby „zalać rynek nieskończoną ilością obrazów, piosenek, artykułów, książek i innych rzeczy”, szkodząc w ten sposób rynkowi oryginalnych dzieł. Prawdopodobnie traktuje to poważniej niż powódki, biorąc pod uwagę, że nie przedstawiły żadnych dowodów w tej sprawie. Nigdy nie widziałem orzeczenia, w którym sędzia ubolewał nad tym, że powódki nie potrafiły uzasadnić swojej sprawy w taki sposób”.
„Sąd orzekł, że firmy AI, które 'wprowadzają do swoich modeli dzieła chronione prawem autorskim bez uzyskania zgody posiadaczy praw autorskich lub płacenia za nie', generalnie naruszają prawo” – powiedzieli w oświadczeniu prawnicy powoda z Boies Schiller Flexner. „Jednak pomimo bezspornego rekordu bezprecedensowego piractwa dzieł chronionych prawem autorskim przez Meta, sąd orzekł na korzyść Meta. Z całym szacunkiem nie zgadzamy się z tym wnioskiem”.
Zespół Meta miał bardziej pogodną odpowiedź. „Doceniamy dzisiejszą decyzję Sądu” – powiedział rzecznik Meta Thomas Richards w oświadczeniu. „Modele AI typu open source napędzają transformacyjne innowacje, produktywność i kreatywność dla osób i firm, a uczciwe korzystanie z materiałów chronionych prawem autorskim jest kluczowymi ramami prawnymi do budowania tej transformacyjnej technologii”.
Powodowie w innych sprawach dotyczących AI uważnie śledzą wynik. „Jesteśmy rozczarowani decyzją, ale tylko częściowo” — mówi Mary Rasenberger, dyrektor generalna Author's Guild, która pozywa OpenAI w swojej własnej sprawie o naruszenie praw autorskich, zauważając, że Chhabria celowo zawęziła orzeczenie.
„W ogólnym rozrachunku konsekwencje tego orzeczenia są ograniczone. To nie jest pozew zbiorowy, więc orzeczenie dotyczy tylko praw tych 13 autorów — nie niezliczonych innych, których prace Meta wykorzystała do trenowania swoich modeli” — napisał Chhabria. „I, jak powinno być teraz jasne, orzeczenie to nie oznacza, że korzystanie przez Meta z materiałów chronionych prawem autorskim do trenowania swoich modeli językowych jest zgodne z prawem”.
wired