Druga tura wyborów to niepotrzebny wydatek. Senat zajmie się tematem

Do Senatu trafiła petycja ws. zniesienia konieczności przeprowadzania drugiej tury w wyborach na wójta (burmistrza, prezydenta miasta) w przypadku gdy, w pierwszej turze wzięłoby udział jedynie dwóch kandydatów.
Petycję zamieszczamy pod artykułem
Zwycięzca wyborów to ten kandydat, który otrzymał więcej niż połowę ważnie oddanych głosów. W przypadku nieuzyskania przez żadnego ze startujących takiej większości przeprowadza się ponowne głosowanie z udziałem dwóch kandydatów z najwyższą liczbą głosów w pierwszej turze. Tak stanowi Kodeks wyborczy.
Szkoda publicznych pieniędzy na ponowne wyboryZdaniem autora petycji Mateusza Otty, metoda ta przeradza się w absurd, gdy w wyborach - co w polskich gminach nie zdarza się wcale rzadko - startują tylko dwie osoby. W przypadku zaistnienia remisu w liczbie głosów mieszkańcy muszą bowiem po dwóch tygodniach jeszcze raz dokonywać wyboru pomiędzy tymi samymi osobami, a tak przeprowadzana „reasumpcja" niepotrzebnie, w jego opinii, obciąża finanse publiczne. Takie wybory przeprowadzano w gminie Bałtów w 2018 roku i w gminie Brody w 2024.
Można wprawdzie podnosić, iż w takich sytuacjach wyborcy w dniach pomiędzy turami oddają się pogłębionej refleksji i dzięki temu przy drugim podejściu dokonują jakoby dojrzalszego wyboru, przechylając szalę na korzyść któregoś z kandydatów. Tak rozumując, można by jednakże organizować ponowne głosowania także w przypadkach niewielkiej różnicy głosów, wszak i wówczas doszłoby zapewne do nieco innego rozkładu głosów i być może odwrotnego rozstrzygnięcia
- argumentuje autor petycji.
Według niego pierwsza tura powinna być w takich przypadkach jednocześnie ostateczną, a w razie równej liczby głosów należałoby od razu uruchamiać rozwiązania przewidywane w takich sytuacjach w drugiej turze (wygrana w większej liczbie obwodów, następnie losowanie).
Petycja Mateusza Otty została skierowana 20 maja do senackiej komisji petycji.
portalsamorzadowy