Cristiano Ronaldo zalał się łzami! Rzuty karne rozstrzygnęły Ligę Narodów

• Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet

Reprezentacja Portugalii często nie wykorzystywała wielkiego potencjału, ale teraz jej to się udało. Po sześciu latach znów zwyciężyła w Lidze Narodów. W finale pokonała Hiszpanię, a o wszystkim zdecydowały karne.

Obaj trenerzy dokonali dwóch zmian w porównaniu z półfinałami. Selekcjoner reprezentacji Hiszpanii Luis de la Fuente po niesamowitym meczu z Francją (5:4) zmienił na prawej obronie Pedro Porro, zastąpił go Oscar Mingueza, a w środku pola Fabian Ruiz zajął miejsce Mikela Merino.

Prowadzący Portugalczyków Roberto Martinez na skrzydle zamiast Francisco Trincao wystawił bohatera meczu z Niemcami Francisco Conceicao, a Vitinha w środku pola zastąpił Rubena Nevesa.

Hiszpanie przeważali od początku spotkania i objęli prowadzenie w 21. minucie. W doliczonym czasie gry w zamieszaniu podbramkowym piłka spadła trafiła do Martina Zubimendiego, a ten defensywny pomocnik dał prowadzenie mistrzom Europy. To jego druga bramka w 16. meczu w kadrze.

Portugalczycy wyrównali już po pięciu minutach. Nuno Mendes wpadł w pole karne i mocnym strzałem pokonał Unaia Simona.

Pod koniec pierwszej połowy Pedri dograł Oyarzabala, a ten dał prowadzenie Hiszpanom.

Prowadzenie zasłużone, do przerwy wyraźnie dominowali. Mieli piłkę przez 58 procent czasu gry, oddali siedem strzałów, a rywale tylko dwa.

A Oyarzabal to specjalista od kluczowych goli, zdobywał bramki w finale Ligi Narodów z Francją (1:2) w 2021 r. i z Anglią (2:1) podczas Euro 2024.

W 49. minucie Bruno Fernandes trafił do siatki w sytuacji sam na sam, ale był na spalonym.W 62. minucie świetną akcję popisał się Mendesa lewym skrzydłem, minął Yamala, dośrodkowaną piłkę podbił Robin Le Normanda i Cristiano Ronaldo doprowadził do wyrównania. To 138. gol legendy futbolu w reprezentacji Portugalii.

Trenerzy dokonywali kolejnych zmian, na boisku pojawił się m.in. Isco, dla którego był to pierwszy mecz w kadrze od sześciu lat.

O losach meczu musiała rozstrzygnąć dogrywka. W niej dalej przeważali Hiszpanie, ale obie drużyny grały dość ostrożnie i brakowało klarownych okazji.

O wszystkim musiały zdecydować więc rzuty karne. Tak samo jak w poprzednim finale Ligi Narodów w 2023 r.. Wówczas Hiszpanie pokonali w serii jedenastek Chorwację.

Jako pierwsi uderzali Portugalczycy. Początkowo piłkarze obu drużyn strzelali bezbłędnie, aż w czwartej serii Diogo Costa obronił strzał rezerwowego Alvaro Moraty, który po wejściu na murawę dostał kapitańską opaskę. Po chwili do piłki podszedł Ruben Neves, mógł zapewnić zwycięstwo Portugalii i tak się stało.