Iga Świątek właśnie to przerwała. Trwało to grubo ponad tysiąc dni!

Warto przypomnieć, że po raz pierwszy Iga Świątek została liderką rankingu 4 kwietnia 2022 roku. Wówczas Polka wskoczyła na fotel liderki, po zakończeniu kariery przez dotychczasowy numer 1 – Australijkę Ashleigh Barty.
WTA: Bolesna porażka Igi Świątek w Rzymie. Polka będzie poza podium rankinguTenisistką, która podjęła rękawicę w walce z polską mistrzyni, była Aryna Sabalenka. Białorusinka w drugiej połowie 2023 roku zdołała wyprzedzić Świątek, ale ta odgryzła się podczas WTA Finals. Kolejny sezon należał już jednak do Sabalenki, przynajmniej spoglądając na jego drugą połowę oraz to, co dzieje się właściwie do dzisiaj. Pochodząca z Mińska tenisistka usadowiła się na pierwszej pozycji WTA, natomiast odwrotną drogę obrała Świątek. Mająca 23 lata Polka nie może się przełamać i ponownie wygrać turnieju.
Na sukces i podniesienie pucharu po finałowym starciu Świątek czeka od turnieju na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu. Czyli praktycznie równo rok, spoglądając na obecny moment sezonu. Przełamanie miało przyjść na kortach ceglanych. Świątek przegrała jednak w półfinale z Coco Gauff w Madrycie (WTA 1000), a jeszcze gorzej było w Rzymie, gdzie Polka udział zakończyła już na III rundzie – wygrywając tylko jeden mecz. Lepsza od Świątek okazała się Danielle Collins. Amerykanka wzięła rewanż za przegrany, głośny ćwierćfinał turnieju olimpijskiego w Paryżu (2024). Świątek w sobotnim meczu była cieniem samej siebie. Trudno było rozpoznać w zawodniczce tę samą dominatorkę z czasów, kiedy nie miała sobie równych na swojej ukochanej nawierzchni, mączce.
Co porażka z Collins oznacza w praktyce? Polka nie obroni tytułu z Rzymu z 2024 roku, a to Świątek mocno odczuje w rankingu WTA. Już teraz wyliczono, że polska zawodniczka wypadnie poza czołową trójkę świata. To pierwsza taka sytuacja od… marca 2022 roku! Przeliczając na dni, jak podało znane na X „The Tennis Letter”, to pierwsza taka sytuacja od 1161 dni. To pokazuje, jak długo Polka utrzymywała się na szczycie świata.
Czwarte miejsce to oczywiście nadal bardzo dobra pozycja w hierarchii WTA. Polka jest jednak w kropce przed Wielkim Szlemem w Paryżu. Co ciekawe, jak podało „OptaAce”, również z X, Polka porażką z Collins przerwała kapitalną serię 26 kolejnych turniejów rangi WTA 1000, w których meldowała się co najmniej w najlepszej szesnastce. Rzym 2025 okazał się zatem czarnym punktem. To pierwsza taka sytuacja dla Świątek od Cincinnati 2021.
Na pocieszenie dla polskich kibiców, w III rundzie w Rzymie zagrają jeszcze, po stronie pań Magda Linette i Magdalena Fręch, a po stronie panów Hubert Hurkacz. Cieszy zwłaszcza zwycięski powrót najlepszego polskiego singlisty. „Hubi” potrzebuje punktów do tego, żeby odbudowywać swoją pozycję.
Oby z takimi problemami jak Hurkacz za jakiś czas nie musiała się mierzyć Świątek.
Czytaj też:Oto nowi mistrzowie Polski! Magiczny sezon stał się faktemCzytaj też:Tragiczna śmierć prezesa klubu piłkarskiego. To absolutny szok
Wprost