Koszmarny wypadek reprezentantki Polski! Straciła kawałek palca

Fatalne wieści przekazała Linda Weiszewski. Czołowa polska bobsleistka miała wypadek na torze podczas treningu przed mistrzostwami świata w Lake Placid. W wyniku zdarzenia 25-latka straciła kawałek palca. Całą sytuację opisała za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Dramat wydarzył się podczas jednej z sesji treningowych. Reprezentantka Polski testowała tor przed rozpoczęciem rywalizacji o stawkę. Wtedy doszło do wypadku.

ZOBACZ TAKŻE: "Małysz kręci, bo jest zazdrosny". Pierwszy trener Stocha ostro o sytuacji w polskich skokach

"Mistrzostwa świata właśnie się dla mnie skończyły. Po pierwszym dniu i pierwszych trzech przejazdach cieszyłam się, że dojechałam do mety. Niestety, to był pierwszy i ostatni dzień dla mnie w Lake Placid. Jeden moment nieuwagi, jedna zła decyzja i straciłam kawałek lewego palca serdecznego. Sezon zakończył się dla mnie w sposób, jakiego się nie spodziewałam. Teraz czeka mnie miesięczna przerwa, by wszystko poukładać sobie w głowie. Mam nadzieję, że wkrótce wrócę do treningów, aby zacząć przygotowania do sezonu olimpijskiego" - napisała na Instagramie Weiszewski. Wpis opatrzyła drastycznymi zdjęciami uszkodzonego palca.

Przypomnijmy, że 25-latka to aktualnie najlepsza polska monobobistka. Urodzona w Niemczech reprezentantka "Biało-Czerwonych" dobrze radzi sobie również w dwójce z Klaudią Adamek. Weiszewski regularnie startuje w zawodach Pucharu Świata. Teraz miała wziąć udział w mistrzostwach świata, lecz poważna kontuzja uniemożliwiła jej dalszą rywalizację.

Czempionat globu w Lake Placid rozpocznie się 6 marca i potrwa 10 dniu. Sportowcy będą rywalizowali zarówno w bobslejach, jak i skeletonie.