Niespodziewany triumfator we Francji

Zawodnik gospodarzy Johann Zarco (Honda-LCR) wygrał na torze Bugatti w Le Mans wyścig o Grand Prix Francji, szóstą rundę motocyklowych mistrzostw świata w klasie MotoGP. Liderem klasyfikacji generalnej jest drugi w niedzielę Hiszpan Marc Marquez (Ducati).
Mimo deszczowej aury kibice zgromadzeni wokół legendarnego toru w Le Mans mieli ogromne powody do radości. Po raz pierwszy bowiem od 1954 roku i zwycięstwa Pierre’a Monnereta w Reims, Grand Prix Francji w najwyższej klasie wygrał reprezentant gospodarzy.
ZOBACZ TAKŻE: Treningowy start Polaka we Włoszech zakończony na podium
Zarco, który w lipcu skończy 35 lat, odniósł dopiero drugie zwycięstwo w długiej karierze w MotoGP - po wyścigu w Australii w październiku 2023 roku.
Na drugim miejscu, ze stratą 19,9 sekundy, niedzielny wyścig ukończył sześciokrotny mistrz świata Marc Marquez (Ducati), a na trzecim kolejny z Hiszpanów Fermin Aldeguer (Ducati-Gresini) - 26,5 s za zwycięzcą.
W klasyfikacji generalnej po sześciu wyścigach liderem jest Marc Marquez - 171, a wiceliderem jego brat Alex (Ducati) - 149. Zarco plasuje się na szóstej pozycji - 72.
Klasy Moto2 i Moto3 zdominowali Hiszpanie. W pierwszej z nich zwyciężył w niedzielę Manuel Gonzalez (Kalex) i właśnie on prowadzi w "generalce". Natomiast w Moto3 najszybszy był Jose Antonio Rueda (KTM), również lider klasyfikacji łącznej.
Przejdź na Polsatsport.pl
polsatnews