W sobotę PGE Start Lublin zmierzy się w trzecim meczu finału Orlen Basket Ligi z Legią Warszawa


Emmanuel Lecomte (z piłką) to kluczowy gracz PGE Start Lublin (fot. DW)
Przypomnijmy, że po dwóch meczach w tej parze jest remis. Pierwsze spotkanie Start wygrał 82:81, drugie natomiast zakończyło się wygraną warszawian 78:84. Oba mecze toczyły się przy fantastycznym dopingu, zarówno lubelskiej, jak i warszawskiej publiczności, której w hali Globus było całkiem dużo.

Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Z perspektywy czasu na pewno lublinianom może być szkoda tego drugiego spotkania. O ich porażce jednak zadecydowało spore zmęczenie. Od dłuższego czasu „czerwono-czarni” grają bowiem co drugi dzień. Teraz jednak mieli wreszcie dodatkowy dzień na odpoczynek. - Teraz dla nas najważniejszy jest wypoczynek. Ten jeden dzień więcej jest dla nas bardzo ważny – przekonywał na konferencji prasowej Wojciech Kamiński.
Będzie on także bardzo ważny dla Tevina Browna i CJ Williamsa. Ten pierwszy w środowym spotkaniu wykazywał wyraźne oznaki zmęczenia, które wzmocniła podróż do USA na pogrzeb bliskiej osoby, którą odbył w poprzednim tygodniu. Drugi natomiast miał kłopoty żołądkowe i wyraźnie rozczarował podczas meczów w Lublinie. - CJ Williams miał duży wkład w defensywę. On jest inteligentny i wie, jak się przesuwać w defensywie – bronił swojego podopiecznego Wojciech Kamiński.
Warto wspomnieć także, że wiadomo już o jaką stawkę toczy się finałowa rywalizacja. W nadchodzącym sezonie bowiem Polska prawdopodobnie będzie miała trzy miejsca w europejskich pucharach. Żaden z polskich klubów nie wysłał bowiem aplikacji do EuroCup. Zatem mistrz Polski zapewnie zagra w eliminacjach do Koszykarskiej Ligi Mistrzów. Wicemistrz prawdopodobnie otrzyma miejsce w fazie grupowej FIBA Europe Cup. Brązowy medalista zagra w eliminacjach tych rozgrywek. W fazie grupowej tych rozgrywek może zagrać również mistrz Polski, ale oznaczałoby to, że nie przebrnął kwalifikacji w Koszykarskiej Lidze Mistrzów.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 20. Bezpośrednią transmisję z zawodów w Warszawie przeprowadzi Polsat Sport 1.

dziennikwschodni