Leszczyna o minimalnych wynagrodzeniach w zdrowiu: ustawa wymaga poprawy

Ministra zdrowia Izabela Leszczyna była pytana w środę (14 maja) na konferencji prasowej o ustawę o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia i zapowiedziane przez wiceministra Szafranowicza spotkanie.
- Zespół trójstronny zwrócił się do nas z prośbą, aby 9 czerwca rozmawiać o ustawie. To nie znaczy, że minister zdrowia zapowiedział zmiany w tej ustawie - zastrzegła Izabela Leszczyna.
Jak dodała, ustawa w takim kształcie, w jakim obowiązuje, 1 lipca po raz kolejny przyniesie skutek w postaci podwyżek - "zarządzający szpitalami będą zobowiązani do wypłacenia określonych kwot pracownikom".
Zgodnie z mechanizmem zapisanym w ustawie wynagrodzenia minimalne w ochronie zdrowia są korygowane co roku w oparciu o wskaźnik GUS. Stawki wyliczane są jako iloczyn średniego wynagrodzenia i wskaźnika przypisanego poszczególnym grupom zawodowym.
Ministra zdrowia oceniła, że ustawa ta wymaga jednak zmian.
- Jeżeli zapyta mnie pani, czy ta ustawa wymaga poprawy, oczywiście, że wymaga - zwróciła się do dziennikarki.
- Niejednokrotnie mówiłam o tym, że różnica pomiędzy grupą 5. i 6. pielęgniarek, a 2. - w mojej ocenie, szanując absolutnie pielęgniarki silnie wykształcone, bo mają ogromne kompetencje, ale biorąc pod uwagę dzisiejszą organizację i funkcjonowanie szpitali - to ta różnica zdecydowanie jest za duża - stwierdziła szefowa resortu zdrowia.
Z kolei różnica między lekarzem ze specjalizacją i pielęgniarką po studiach ze specjalizacją jest jej zdaniem "zbyt mała".
- I właściwie pokazują to też wszystkie inne systemy w Europie, że u nas to spłaszczenie jest za duże - dodała.
Co dalej z ustawą? Podwyżki zostaną zamrożone?Ustawa o ustalaniu minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia budzi emocje w każdym środowisku.
- Środowisko jest gotowe zaciekle bronić tego rozwiązania - mówił niedawno o corocznej waloryzacji najniższych wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia Sebastian Goncerz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL. Odniósł się w ten sposób do deklaracji prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej podczas EEC 2025.
Podczas jednej z debat w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak stwierdził, że ustawa waloryzująca minimalne wynagrodzenia w publicznej ochronie zdrowia spełniła już swoją rolę, dlatego należałoby przyjrzeć się bliżej jej założeniom i rozważyć, czy przystają one do obecnych potrzeb.
W tym samym panelu dyskusyjnym szef NRL Łukasz Jankowski zgłosił gotowość do debaty na temat wynagrodzeń, ale stawiając rządzącym warunki.
Z kolei pielęgniarki domagają się powrotu do prac nad ich projektem nowelizacji ustawy, który jest w Sejmie od kilkunastu miesięcy, a przewidywał zmiany od stycznia 2025 roku.
Lipcowa waloryzacja minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia może kosztować od 8,5 mld zł do 17,1 mld zł.
Jak będą wyglądać tegoroczne stawki? Przykładowo:
- Lekarze i dentyści ze specjalizacją zatrudnieni na podstawie umowy o pracę od 1 lipca zgodnie z ustawą zarobią minimum 11 tys. 863 zł brutto (obecnie 10 tys. 375 zł brutto).
- Pielęgniarki z tytułem zawodowym magistra i specjalizacją 10 tys. 554 zł brutto (obecnie 9 tys. 230 zł brutto).
- Lekarze bez specjalizacji - 9 tys. 736 zł brutto (obecnie 8 tys. 515 zł brutto).
- Pielęgniarki z licencjatem i specjalizacją albo ze średnim wykształceniem i specjalizacją - 8 tys. 345 zł brutto (obecnie 7 tys. 298 zł brutto).
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
rynekzdrowia