Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Poland

Down Icon

Ministra zdrowia: to, co wydarzyło się w Oleśnicy, to jest wina PiS-u i tego, co nazywamy Trybunałem Konstytucyjnym

Ministra zdrowia: to, co wydarzyło się w Oleśnicy, to jest wina PiS-u i tego, co nazywamy Trybunałem Konstytucyjnym

Dziennikarka i wydawczyni Rynku Zdrowia od grudnia 2024 r. Zajmuję się przygotowywaniem tekstów o tym, „co piszczy” w systemie ochrony zdrowia. Pisze o regulacjach prawnych, kolejnych pomysłach na reformę systemu, zmianach dla pacjentów czy placówek medycznych, ale też o innowacjach, których coraz więcej w tym obszarze. Wcześniej pracowała m.in. w Polskiej Agencji Prasowej w dziale społecznym, gdzie zaczęła zajmować się tematami zdrowotnymi, w biurze komunikacji Centrali NFZ, portalu Politykazdrowotna.com oraz w dziale Zdrowie portalu naTemat.pl. Wielokrotnie nagrodzona w organizowanym przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia konkursie "Dziennikarz Medyczny" (główna nagroda w kategorii Internet za 2019 r. , II miejsce w tej kategorii za 2020 r., wyróżnienia w latach 2021-2023), wyróżniona w konkursie "Sukces Roku w Ochronie Zdrowia – Liderzy Medycyny" w 2023 r. w kategorii "Media i public relations". Autor: Beata Pieniążek- Osińska • Źródło: Rynek ZdrowiaDodano: 14 maja 2025 15:59Zaktualizowano: 14 maja 2025 16:00

To, co wydarzyło się w Oleśnicy, to jest wina PiS-u i tego, co nazywamy Trybunałem Konstytucyjnym - oceniła ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Podczas konferencji w środę na temat programu Moje Zdrowie była pytana również o zmianę przepisów antyaborcyjnych.

Ministra zdrowia: to, co wydarzyło się w Oleśnicy, to jest wina PiS-u i tego, co nazywamy Trybunałem Konstytucyjnym
Izabela Leszczyna liczy choć na powrót prawa aborcyjnego sprzed wyroku TK. Fot. Adobe Stock/NataliAlba
  • To, co wydarzyło się w Oleśnicy, to jest wina PiS-u i tego, co nazywamy Trybunałem Konstytucyjnym - stwierdziła Izabela Leszczyna
  • Ministra zdrowia była pytana podczas konferencji prasowej o ewentualne zmiany w prawie antyaborcyjnym po tym, co wydarzyło się w Oleśnicy
  • 16 kwietnia w szpitalu w Oleśnicy europoseł Grzegorz Braun przez kilka godzin blokował pracę lekarki, uniemożliwiając jej opuszczenie gabinetu i wykonywanie obowiązków na oddziale
  • O placówce zrobiło się głośno za sprawą publikacji na temat pacjentki z Łodzi, która zdecydowała się na przeprowadzenie tam aborcji z powodu zagrożenia jej zdrowia

Ministra zdrowia po środowej konferencji dotyczącej programu profilaktycznego "Moje Zdrowie" była pytana o ewentualną zmianę przepisów aborcyjnych po tym, co wydarzyło się w Oleśnicy.

- O tym, że przepisy aborcyjne powinny być zmienione, wiemy wszyscy po koszmarnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. Ten wyrok jest przyczyną wielu cierpień, dramatów i tragedii kobiet. I przyczyną niepewności, lęków i obaw lekarzy. I oczywiście taka sytuacja dla pacjentek, lekarzy i ministra zdrowia jest sytuacją fatalną, niedopuszczalną i zrobię wszystko, aby tę sytuację zmienić - mówiła.

Według niej, to, co wydarzyło się w Oleśnicy, "właściwie wymyka się wszelkim ocenom z użyciem języka cenzuralnego".

- Cieszę się, że panu Braunowi zabrali immunitet, bo kara za atak na medyka musi być nie tylko bezwarunkowa i nieuchronna, ale też bardzo surowa. Jestem przekonana i liczę na to, że taką karę pan Braun poniesie. Bo tacy politycy jak pan Braun odpowiadają także za eskalowanie agresji wobec pracowników medycznych - podkreśliła.

Jak mówiła, jeżeli chodzi o zmianę przepisów, to liczy na zmianę w fotelu prezydenckim i na to, że wygra Rafał Trzaskowski, "i jako kandydat demokratyczny podpisze ustawę, która wyjdzie z Sejmu".

- Jeżeli ten Sejm nie jest w stanie przyjąć liberalizacji prawa aborcyjnego w innym wymiarze niż powrót do tego, co niektórzy nazywają kompromisem aborcyjnym, to będę optowała za tym, aby tak się stało jak najszybciej - stwierdziła Izabela Leszczyna.

Przyznała jednocześnie, że wie, iż "to nikogo nie zadowala", ale jak mówiła, trzeba postawić się w roli kobiet, które są w takiej ciąży i w roli lekarzy, którzy mają o takiej ciąży decydować. - Nikt nie chciałby się w takiej sytuacji znaleźć - oceniła.

W jej opinii, "to, co zrobił PiS i trybunał parakonstytucyjny, to wyrzucenie jednej z przesłanek i razem z nią terminu, zgodnie z którym można było w Polsce zgodnie z prawem dokonać terminacji ciąży".

- To, co się wydarzyło w Oleśnicy, to jest wina PiS-u i tego, co nazywamy Trybunałem Konstytucyjnym - mówiła Izabela Leszczyna.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News
Dowiedz się więcej na temat:
rynekzdrowia

rynekzdrowia

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow