Nie mogli ratować niemowlęcia na Rusałce. Powód rozzłościł świadka

Autor: oprac. JKB • Źródło: Rynek Zdrowia • Opublikowano: 24 czerwca 2025 21:53 • Zaktualizowano: 24 czerwca 2025 23:21
Służby ratunkowe miały trudności z dojazdem na poznańskie kąpielisko do dziecka w stanie zagrożenia życia. Powodem utrudnień były zaparkowane samochody. Portal ePoznan.pl poinformował o niebezpiecznym zdarzeniu.
Portal ePoznan.pl wyjaśnia, że do niepokojące zdarzenia doszło w niedzielę (22 czerwca) po godzinie 18:00 na kąpielisku Rusałka.
- Auta pomimo zakazu parkowania były zaparkowane po jednej i drugiej stronie jezdni, uniemożliwiając dojazd karetki! Kawałek dalej jest płatny parking, na którym dziś było sporo wolnego miejsca. Kierowcom brakuje wyobraźni – poinformował portal czytelnik i przekazał nagranie, na którym widać, że karetka rzeczywiście nie może się przecisnąć między autami.
Portal wyjaśnia, że pomocy potrzebowało kilkumiesięczne dziecko. Z relacji wynika, że po godzinie 18 kończący dyżur ratownicy WOPR zostali zawiadomieni o kilkumiesięcznym dziecku znajdującym się w stanie zagrożenia. Dwoje ratowników WOPR wraz z obecnym na miejscu ratownikiem medycznym mieli przeprowadzić niezbędne zabiegi ratujące życie.
Na szczęście dzięki szybkiej reakcji i pomocy obecnego na miejscu ratownika medycznego udało się przywrócić dziecku prawidłowy oddech i zabezpieczyć je do czasu przyjazdu karetki – podaje ePoznan.pl.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
rynekzdrowia