Mistrzostwa wielkich niespodzianek

Po pięciu ostatnich meczach bez zwycięstwa, zaliczanych do Championship, Futebol Clube do Porto nie może mówić o dobrych momentach, co w znacznym stopniu przyczyniło się do obecnej klasyfikacji, tracąc sześć punktów do dwóch liderów, Sportingu i Benfiki.
A po tym kacu pozostały nam cztery remisy i tylko jedno zwycięstwo, skromne zwycięstwo 1:0 nad Sportingiem Farense, zaledwie kilka godzin po tym, jak były prezydent Pinto da Costa opuścił nas na zawsze.
Losowania niebiesko-białych drużyn odbyły się przeciwko zespołom Santa Clara, Rio Ave, Sporting i wczoraj Vitória de Guimarães.
Są to nie do pomyślenia i nie do zaakceptowania wyniki dla zespołu, który zawsze jest uważany za kandydata do odniesienia sukcesu we wszystkich rozgrywkach, w których bierze udział.
Patrząc na listę remisów straconych przez drużynę Dragons, tylko jeden gol stracony przeciwko Sportingowi, choć na stadionie Dragão, może zostać zaakceptowany przez tych, którzy zazwyczaj oglądają nasze główne rozgrywki, a tym bardziej przez członków i kibiców Futebol Clube do Porto.
Na chwilę obecną, gdy do rozegrania pozostało jedenaście kolejek Mistrzostw, ryzykowne jest snucie scenariuszy, które doprowadzą do wykluczenia drużyny Martína Assensiego z walki o tytuł mistrza.
Ich najwięksi rywale wciąż mają przed sobą kilka trudnych meczów, a do tego dochodzą kontuzje, które wciąż dotykają obie drużyny i które mogą mieć decydujący wpływ na ich przyszłe występy.
Patrząc z drugiej strony medalu, widzimy, że Sporting de Braga zbliżył się do Dragons w tabeli, mając teraz taką samą liczbę punktów, co jest niepokojące, ponieważ stawką jest kolejna edycja Ligi Mistrzów, a w kwestii awansu Porto i Minho oba kluby stoją teraz przed bardzo podobnymi ryzykami.
W międzyczasie odbędą się rozgrywki o Puchar Portugalii, w których FCPorto już odpadło, oraz mecze odpowiadające ćwierćfinałom, z których najważniejsze to jutro mecz Benfica-Braga o 20:45, a w czwartek o tej samej porze mecz Gil Vicente-Sporting. Do tego tematu jeszcze powrócimy.
Warto również wspomnieć o starciu Elvasa z Tirsense, które otwiera dzisiejszy mecz meczowy na stadionie Alentejo i które jest godne najlepszych i najstarszych wspomnień.
RR.pt