Sportowiec reprezentacji narodowej próbował udusić żonę nogami

Dilan D., mieszkanka Isparty, wyszła za mąż za MD dwa lata temu. Para pokłóciła się w domu 17 lipca. Kobieta twierdziła, że jej mąż, MD, pobił ją i udusił podczas kłótni. Uzyskała opinię lekarską i złożyła skargę. Tego samego dnia sąd wydał 30-dniowy nakaz powstrzymania się od czynności wobec MD.
W rozmowie z reporterem DHA na temat swoich doświadczeń Dilan D. powiedziała, że od pierwszych miesięcy małżeństwa była wielokrotnie poddawana przemocy psychicznej i że znosiła tę sytuację, aby jej dziecko nie dorastało bez matki i ojca, tak jak ona.
"BYŁEM NIEUSTANNIE BITY"Dilan D., która wyjaśniła, że jej mąż wyjechał do Ankary na studia w pierwszym tygodniu ich małżeństwa, zeznała, że w rozmowach telefonicznych, które prowadzili w tym okresie, padała ofiarą wulgaryzmów i obelg. Twierdząc, że była wielokrotnie bita w ciągu ich sześciomiesięcznego związku, Dilan D. powiedziała: „Mam 11-miesięczne dziecko. Mój mąż jest mistrzem w siłowaniu na rękę. Pojechał do Ankary na studia w pierwszym tygodniu naszego małżeństwa. W tym okresie byłam stale narażona na przemoc słowną. Kiedy przyjechał do Isparty, przemoc przerodziła się w przemoc słowną i fizyczną. Byłam bita z niepotrzebnych powodów, na przykład: „Dlaczego położyłeś moją koszulę na łóżku?”, „Dlaczego światło się nie zapaliło?”, „Dlaczego nalałeś za dużo oleju?”. Byłem bity bez przerwy przez pięć, sześć miesięcy. Dorastaliśmy bez matki i ojca, a ja starałem się związać koniec z końcem, żeby moje dziecko nie dorastało w ten sposób. Ale nie chciałem umierać. Teraz opiekuje się mną babcia. Ponieważ nie mają środków finansowych, staram się utrzymać moje dziecko.
„NIE MOGŁAM SIĘ NARZEKAĆ Z POWODU STRACHU”Opowiadając o dniu ostatniego ataku, Dilan D. powiedziała: „Próbował mnie udusić nogami, bo kazałam mu 'ściszyć'. Gdyby przytrzymał jeszcze kilka sekund, mogłabym umrzeć. Przytrzymał moje ręce, oparł nogę o moje plecy i zmusił mnie, żebym błagała: 'Przepraszam'. Tymczasem nie pozwalał mi patrzeć na płaczące w drugim pokoju dziecko. Zamknął drzwi, żeby nikt nie mógł przyjść i mnie uratować. Znalazłam pretekst, żeby uciec, kazałam otworzyć drzwi i uciekłam do domu jego kuzyna. Kiedy tam byłam, dzwoniąc na żandarmerię, mój mąż wciąż próbował mnie uderzyć. Później uzyskałam zaświadczenie lekarskie i złożyłam skargę do żandarmerii. Wydali nakaz sądowy. Byłam zdruzgotana psychicznie. Złożyłam też pozew o rozwód u prawnika. Chcę, żeby to się skończyło jak najszybciej, bez patrzenia mu w twarz. Groził mi, kiedy mnie bił. Dlatego ze strachu nie mogłam się skarżyć.
MD, który jest krajowym sportowcem zajmującym się siłowaniem na rękę i posiada różne stopnie naukowe na arenie międzynarodowej, nie chciał składać oświadczenia na temat tego incydentu.
Źródło: DHA
Tele1