Shell podnosi prognozy dotyczące popytu na gaz, ponieważ firmy energetyczne odchodzą od planów ekologicznych

Zaktualizowano:
Shell podwyższył prognozy dotyczące długoterminowego zapotrzebowania na gaz, gdyż rośnie globalne zużycie energii, a państwa starają się wypełnić luki spowodowane „niestabilną” produkcją energii ze źródeł odnawialnych.
We wtorek gigant energetyczny poinformował, że według prognoz zapotrzebowanie na skroplony gaz ziemny osiągnie od 630 do 718 milionów ton rocznie do 2040 r., podczas gdy w 2024 r. zużycie wyniosło 407 milionów ton.
W ubiegłorocznej prognozie przewidywano, że do 2040 roku światowy popyt na LNG osiągnie 625–685 milionów ton rocznie.
Odnowione optymizm Shell w kwestii LNG następuje pomimo rozczarowującego roku pod względem popytu, który w 2024 r. wzrósł zaledwie o 3 mln ton – co oznacza najniższy roczny wzrost podaży od dekady.
Największy na świecie przedsiębiorca handlujący LNG uważa, że ubiegłoroczny spadek wynikał z „ograniczeń w rozwoju nowych dostaw”, ale Shell prognozuje, że do 2030 r. dostępnych będzie ponad 170 mln ton nowych dostaw LNG.
Był to trudny rok dla producentów paliw kopalnych, a zyski Shell w czwartym kwartale ucierpiały z powodu słabszego popytu na LNG .
Za spadek odpowiadała Europa, gdzie import zmniejszył się o 19 proc. „z powodu silnej produkcji energii odnawialnej i utrzymującego się słabego popytu na gaz przemysłowy”.
Shell przewiduje jednak, że w dłuższej perspektywie popyt na LNG będzie napędzany przez wzrost gospodarczy w Azji, potrzebę dekarbonizacji ciężkiego przemysłu i transportu oraz rosnący popyt w sektorze technologii energochłonnych.
LNG staje się ekonomicznym paliwem dla transportu morskiego i drogowego, co może ograniczyć emisje, twierdzi Shell
Tom Summers, starszy wiceprezes ds. marketingu i handlu Shell LNG, powiedział: „Aktualizowane prognozy pokazują, że świat będzie potrzebował więcej gazu do wytwarzania energii, ogrzewania i chłodzenia, przemysłu i transportu, aby osiągnąć cele rozwojowe i dekarbonizacji,
„LNG nadal będzie paliwem pierwszego wyboru, ponieważ stanowi niezawodny, elastyczny i łatwy w adaptacji sposób na zaspokojenie rosnącego światowego zapotrzebowania na energię”.
Nastąpiło to po ogłoszeniu przez firmę Shell, że wycofuje się z nowych inwestycji w morską energetykę wiatrową i dzieli swój dział energetyczny, aby wzmocnić najbardziej dochodowe części przedsiębiorstwa.
Firma ma nadzieję dogonić amerykańskich gigantów, takich jak Exxon Mobil i Chevron, którzy podwoili inwestycje w paliwa kopalne.
Oczekuje się, że konkurencyjny koncern BP oficjalnie zrezygnuje w środę z realizacji celów zwiększenia mocy wytwórczych energii odnawialnej, aby w ten sposób uspokoić inwestorów-aktywistów.
W Azji Shell wskazuje na chińskie wysiłki mające na celu zwiększenie zdolności importowych LNG i plany rządu Indii dotyczące inwestycji w infrastrukturę gazu ziemnego.
Tymczasem Europa i Japonia „w dalszym ciągu będą potrzebować LNG, aby wypełnić rosnącą lukę między ambicjami w zakresie dywersyfikacji źródeł energii a rzeczywistymi poziomami inwestycji”.
„Europa nadal będzie potrzebować LNG także w latach 30. XXI wieku, aby zrównoważyć rosnący udział niestabilnych odnawialnych źródeł energii w sektorze energetycznym i zapewnić bezpieczeństwo energetyczne” – stwierdził Shell.
Niektóre linki w tym artykule mogą być linkami afiliacyjnymi. Jeśli na nie klikniesz, możemy zarobić niewielką prowizję. Pomaga nam to finansować This Is Money i zachować jego bezpłatne użytkowanie. Nie piszemy artykułów w celu promowania produktów. Nie pozwalamy, aby jakiekolwiek relacje komercyjne wpływały na naszą niezależność redakcyjną.
This İs Money