Prowadzący program Gardeners' World Monty Don skrytykował go za odmienne zachowanie w obecności żony w telewizji

Monty Don został wcześniej skrytykowany za „inne zachowanie przed kamerą” ze swoją żoną Sarah. 70-letnia gwiazda Gardeners' World rozmawiała o swojej karierze telewizyjnej w podcaście White Wine Question Time. Mówiąc o kręceniu nowego programu ze swoją żoną, Monty przyznał, że jeden z jego nowych reżyserów powiedział mu, że nie zachowuje się „naturalnie” podczas występów w telewizji z nią. Wyjaśnił: „Powiedział: 'Nie wiem, czy mogę to dalej robić', a ja na to: 'Co? O czym ty mówisz?', a on na to: 'Bo naprawdę nie możesz robić tego, co możesz. I to jest zbyt frustrujące'.
„I powiedziałam: 'Naprawdę nie wiem, o czym mówisz.' A on na to: 'Jesteś prezenterką. Nie jesteś naturalna. Projektujesz za dużo. Cały sens tego programu polega na tym, żeby być naturalną – ty i Sarah w domu. To jest to, co robicie. Dlaczego zachowujesz się inaczej przed kamerą?'
„To była dość trudna rozmowa, ponieważ myślałem, że do tego czasu wykonałem już sporo pracy. Wytykano mi, że jestem wystarczająco dobry, ale nie byłem wystarczająco dobry, jak mógłbym być... Niektórzy prezenterzy robią to bardzo, bardzo dobrze”.
W poprzednim odcinku Monty opisał, jak zakochał się w Sarah, gdy była już mężatką . Opisał ich pociąg jako „intensywny”, ale przyznał również, że był „skomplikowany”.
Wyjaśnił: „Nie sądzę, żeby to była miłość od pierwszego wejrzenia. Myślę, że to było intensywne zauroczenie od pierwszego wejrzenia. [...] Jej mąż był kimś, z kim jeździłem i kogo bardzo dobrze znałem, i tak było przez około sześć miesięcy, kiedy spotykałem się z nimi towarzysko”.
Monty wyznał, że ich pociąg rósł z czasem: „Pamiętam, że pomyślałem w dość banalny sposób: 'Jak to się stało, że poznała go, zanim poznała mnie?' Dlaczego osoba, do której czujesz silny pociąg, jest z kimś innym? Małżeństwo czy nie'”.
Dodał, że nigdy nie miał zamiaru zabrać żony swojego przyjaciela: „To nie było tak, że próbowałem uszczypnąć czyjąś żonę – nie było o tym mowy” – nalegał. „Ona postanowiła, że absolutnie nie chce mieć romansu.
„Wybrała mnie i przez około sześć miesięcy było to niezwykle trudne, nieszczęśliwe i pełne cierpienia rozwiązanie, ponieważ on najwyraźniej nie był zadowolony z tego układu”.
Monty dodał: „Chodzi o to, że zawsze czułem się trochę winny z tego powodu, ale jednocześnie jest w tym jakaś bezwzględność. W miłości i na wojnie wszystko jest dozwolone. Nie można się kręcić. Jeśli zdecydujesz się być z kimś, a to oznacza rozbicie jego małżeństwa, nie możesz powiedzieć: »Och, naprawdę mi z tego powodu przykro«”.
Całego wywiadu z Montym możesz posłuchać w podcaście tutaj.
Daily Express