Lwice zostaną powitane z powrotem w Wielkiej Brytanii podczas przyjęcia na Downing Street

Zwycięskie Lwice zostaną powitane w Wielkiej Brytanii w poniedziałek przyjęciem na Downing Street po dramatycznym zwycięstwie w Euro 2025.
Anglia w niedzielę zapisała się w historii, broniąc tytułu w meczu z mistrzami świata, Hiszpanami, po zaciętej serii rzutów karnych w Bazylei w Szwajcarii.
Kibice będą mogli osobiście dopingować drużynę podczas parady powitalnej w centrum Londynu we wtorek, a punktem kulminacyjnym wycieczki będzie wycieczka autobusem z odkrytym dachem, podczas której odbędzie się ceremonia przed Pałacem Buckingham.
Jak jednak dowiedziało się BBC, z tej okazji nie będzie dnia wolnego od pracy.
W poniedziałek przyjęcie na Downing Street poprowadzą wicepremier Angela Rayner i minister sportu Stephanie Peacock.
Premier Sir Keir Starmer powiedział, że drużyna „po raz kolejny zdobyła serca narodu”, natomiast Rayner dodał, że będzie dla niego „zaszczytem” świętować to razem z drużyną.
Rząd najwyraźniej zamierza potwierdzić, że nie odbędzie się żaden dzień wolny od pracy, podobnie jak miało to miejsce trzy lata temu, gdy Anglia wygrała ten sam turniej.
Wezwania do ogłoszenia dnia wolnego od pracy po wielkim sukcesie piłkarskim nie są niczym nowym, ale nie miało to miejsca, gdy męska reprezentacja Anglii wygrała Mistrzostwa Świata w 1966 r., ani gdy Lwy wygrały Mistrzostwa Europy w 2022 r.
Sir Keir wcześniej zasugerował, że byłby skłonny dać ludziom dzień wolny od pracy, aby mogli świętować zwycięstwo Anglii, stwierdzając wówczas, że zwycięstwo w 2022 roku powinno być „uczczone właściwym dniem świętowania”.
Kiedy Lwice dotarły do finału Mistrzostw Świata przeciwko Hiszpanii w 2023 roku, Sir Keir powiedział: „Powinna odbyć się huczna impreza, jeśli Lwice przywiozą zwycięstwo do domu”.
Downing Street prawdopodobnie będzie bacznie obserwować ekonomiczne koszty ogłoszenia dodatkowego dnia wolnego od pracy.
Wcześniejsze modelowanie rządowe oszacowało koszt na 1,36 mld funtów, natomiast firma księgowa PwC oszacowała, że kwota ta będzie zbliżona do 831 mln funtów.
Sir Keir oglądał z trybun, jak Anglia zapewniła sobie zwycięstwo w rzutach karnych, mimo że po 90 minutach i dogrywce wynik obu drużyn wynosił 1:1.
Rzuty karne od Alexa Greenwooda, Niamh Charles i Chloe Kelly oraz dwie świetne interwencje bramkarki Hannah Hampton wystarczyły, aby Anglia wyszła z pełnego napięcia meczu zwycięsko.
Premier po końcowym gwizdku nazwał drużynę „twórcami historii”, dodając: „Daliście z siebie wszystko, gdy było to najbardziej potrzebne i sprawiliście, że naród jest dumny”.
BBC