Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

McCullers zapewnia bezpieczeństwo w obliczu zagrożeń online

McCullers zapewnia bezpieczeństwo w obliczu zagrożeń online
30 maja 2025, 06:24 rano czasu wschodniego

HOUSTON -- Niedługo po tym, jak rodzina Lance'a McCullersa Jr. otrzymała groźby śmierci wysyłane online po trudnym początku gry miotacza Astros , jego pięcioletnia córka, Ava, podsłuchała, jak żona Kara rozmawia o tym przez telefon.

Potem odbyła się bolesna rozmowa McCullersa z jego małą córeczką.

„Kiedy wróciłam do domu, zapytała mnie: 'Tato, co to są groźby? Kto chce nas skrzywdzić? Kto chce mnie skrzywdzić?'” – powiedział McCullers agencji Associated Press w środę. „Więc takie rozmowy są trudne do zniesienia”.

McCullers jest jednym z dwóch miotaczy MLB, których rodziny otrzymały w tym miesiącu internetowe groźby śmierci, ponieważ internetowe znęcanie się nad graczami i ich rodzinami jest coraz częstsze. Zawodnik rezerwowy Boston Red Sox, Liam Hendriks, wkrótce po incydencie z McCullersem zwrócił się do mediów społecznościowych, aby zwrócić uwagę osobom, które groziły życiu żony Hendriksa i kierowały do ​​niego „wstrętne” komentarze.

Astros skontaktowali się z ochroną MLB i Departamentem Policji w Houston po groźbach pod adresem McCullersa. Rzecznik policji powiedział w czwartek, że śledztwo jest w toku.

McCullers, który ma dwie małe córki, natychmiast zareagował po groźbach i skontaktował się z zespołem, aby dowiedzieć się, co można zrobić, aby chronić jego rodzinę. Właściciel Astros, Jim Crane, wkroczył do akcji i zatrudnił dla nich całodobową ochronę.

McCullers uznał, że po tym, co się wydarzyło, było to posunięcie konieczne.

„W tym momencie musisz to zrobić” – powiedział.

Gracze w całej lidze zgadzają się, że nadużycia online stały się w ostatnich latach coraz gorsze.Christian Yelich zMilwaukee , 13-letni weteran i MVP National League z 2018 r., powiedział, że otrzymywanie nadużyć online jest „codzienną rzeczą” dla większości graczy.

„Myślę, że w ciągu ostatnich kilku lat zdecydowanie wzrosło” – powiedział. „Wzrosło do tego stopnia, że ​​po prostu mówisz: „No dobra, zaczynamy”. To nawet nie jest już widoczne na twoim radarze. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Po prostu jesteś do tego przyzwyczajony z dnia na dzień, z nocy na noc. To nie tylko ja. To dotyczy wszystkich tutaj, biorąc pod uwagę wyniki”.

Wielu graczy uważa, że ​​ma to bezpośredni związek ze wzrostem liczby legalnych zakładów sportowych.

„Dostajesz mnóstwo DM-ów i podobnych rzeczy o tym, że zrujnowałeś czyjś zakład lub coś równie śmiesznego” – powiedział weteran Red Sox , Justin Wilson . „Myślę, że powinni zawierać lepsze zakłady”.

Hendriks, 36-letni reliever, który wcześniej przeszedł leczenie chłoniaka nieziarniczego, powiedział na Instagramie, że on i jego żona otrzymali groźby śmierci po przegranej z New York Mets . Dodał, że ludzie zostawiali komentarze, w których mówili, że chcieliby, aby umarł na raka, a także inne obraźliwe komentarze.

„Dość tego” – powiedział. „W pewnym momencie wszyscy po prostu się podlizują i radzą sobie z tym, ale nic nie osiągają. I przekazujemy to ochronie. Przekazujemy to komu trzeba, ale nic się nie dzieje. I to samo dzieje się następnej nocy.

„I tak w pewnym momencie ktoś musi zająć stanowisko. I to jest jedna z tych rzeczy, gdzie im więcej oczu na to zwrócimy, tym więcej głosów o tym usłyszymy, miejmy nadzieję, że to popchnie to we właściwym kierunku”.

Zarówno Astros, jak i Red Sox współpracują z ochroną MLB, aby podjąć działania przeciwko użytkownikom mediów społecznościowych, którzy kierują groźby w stronę graczy i ich rodzin. Rzeczniczka Red Sox, Abby Murphy, powiedziała, że ​​w ostatnich latach podjęli kroki, aby zapewnić bezpieczeństwo rodzinom graczy podczas meczów. Obejmuje to personel ochrony i policję z Bostonu stacjonującą w sekcji rodzinnej w domu oraz dedykowaną ochronę w grupie podróżującej, aby monitorować sekcję rodzinną na drodze.

„Myślę, że w ciągu ostatnich kilku lat zdecydowanie wzrosło. Wzrosło do tego stopnia, że ​​po prostu mówisz: 'W porządku, zaczynamy'. To nawet nie jest już rejestrowane na twoim radarze. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Po prostu jesteś do tego przyzwyczajony z dnia na dzień, z nocy na noc. To nie tylko ja. To dotyczy wszystkich tutaj, biorąc pod uwagę wyniki”. Christian Yelich o graczach otrzymujących groźne wiadomości

Murphy powiedział, że identyfikacja osób, które anonimowo grożą w Internecie, jest trudna, ale „zarówno Red Sox, jak i MLB mają programy cybernetyczne i analityków poświęconych identyfikowaniu i usuwaniu tych kont”.

W sekcji rodzinnej drużyny Astros stacjonują umundurowani policjanci. Praktykę tę wprowadzono na długo przed groźbami pod adresem McCullersa i jego rodziny.

W przypadku niektórych graczy nadużycia w sieci stały się tak poważne, że porzucili media społecznościowe. Zawodnik Detroit Tigers All-Star, Riley Greene, powiedział, że zrezygnował z mediów społecznościowych, ponieważ otrzymał wiele wiadomości od osób obwiniających go o nieudane zakłady.

„Usunąłem go” – powiedział o Instagramie. „Nie korzystam z niego. To do bani, ale taki jest świat, w którym żyjemy i nic nie możemy z tym zrobić. Ludzie pisali do mnie prywatne wiadomości i mówili mi przykre rzeczy, mówili mi, jaki jestem kiepskim graczem i mówili przykre rzeczy, których nie chcemy słyszeć”.

31-letni McCullers, który wrócił w tym roku po dwóch pełnych sezonach z powodu kontuzji, powiedział, że radzenie sobie z tym było najgorszą rzeczą, jaka przytrafiła mu się w karierze. Rozumie pasję fanów i wie, że krytyka za słabą grę jest częścią gry. Uważa jednak, że istnieje „granica moralna”, której fani nie powinni przekraczać.

„Ludzie powinni chcieć, abyśmy odnieśli sukces” – powiedział. „Chcemy odnieść sukces, ale nie powinno to wiązać się z kosztami dla naszych rodzin, dzieci w naszym życiu, które muszą czuć, że nie są bezpieczne tam, gdzie mieszkają lub gdzie siedzą na meczach”.

Trener Astros Joe Espada był wściekły, gdy dowiedział się o groźbach pod adresem McCullersa i jego rodziny, a także był widocznie zdenerwowany, gdy mówił dziennikarzom o tym, co się stało.

Espada powiedział, że w drużynie są dostępni specjaliści od zdrowia psychicznego, którzy mogą porozmawiać z zawodnikami o tym, jak negatywnie na nich wpływa tego typu nadużycie, a także o wszelkich innych problemach, z którymi mogą się borykać.

„Jesteśmy świadomi, że kiedy wchodzimy na boisko, fani oczekują i my oczekujemy od siebie wszystkiego, co najlepsze” – powiedział Espada w tym tygodniu. „Ale kiedy staramy się zrobić, co w naszej mocy, a sprawy nie idą po naszej myśli, podczas gdy staramy się dać z siebie wszystko, co mamy, a teraz grozicie naszym rodzinom i dzieciom – teraz mam z tym duży problem, prawda? Po prostu mi się to nie podobało”.

Salvador Perez zKansas City , 14-letni weteran MLB, nie doświadczył nadużyć online, ale był przerażony tym, co stało się z McCullersem. Gdyby coś takiego mu się przytrafiło, powiedział, zmieniłoby to sposób, w jaki komunikuje się z fanami.

„Teraz niektórzy fani, prawdziwi fani, oni też za to zapłacą” – powiedział. „Bo gdybym był nim, nie zrobiłbym zdjęcia ani nie podpisał niczego dla nikogo z powodu tego jednego dnia”.

McCullers nie posunąłby się aż tak daleko, ale przyznał, że zmieniło to jego nastawienie.

„To sprawia, że ​​trochę się zamykasz” – powiedział. „To sprawia, że ​​nie chcesz nigdzie iść. Myślę, że to po prostu ludzka reakcja na to”.

Choć większość graczy w trakcie swojej kariery spotkała się z jakimś rodzajem nadużyć w Internecie, nikt nie ma dobrego pomysłu, jak temu zapobiec.

„Jestem wdzięczny, że nie jestem w sytuacji, w której muszę znaleźć rozwiązanie tego problemu” – powiedział miotacz Tigers Tyler Holton . „Ale jako osoba zaangażowana w to, chciałbym, żeby to nie było tematem rozmów”.

ZawodnikChicago White Sox Mike Tauchman jest zniechęcony tym, jak bardzo znęcanie się nad graczami stało się powszechne. Choć dzieje się tak głównie w Internecie, powiedział, że miał kolegów z drużyny, którzy byli obiektem rasistowskich i homofobicznych obelg podczas meczów.

„Poza tym, że po prostu nie ma mediów społecznościowych, naprawdę nie widzę, żeby miało się to poprawić, zanim nie będzie się tylko pogarszać” – powiedział. „Myślę, że tak to już jest. Ludzie po prostu czują, że mają prawo mówić, co chcą, komu chcą, i robią to za klawiaturą, i nie ma żadnych konsekwencji, prawda?”

espn

espn

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow