Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

Po ugodzie w sprawie Izba Reprezentantów kontra NCAA: Czy reorganizacja „superligi” futbolu akademickiego jest nieuniknioną ostateczną formą?

Po ugodzie w sprawie Izba Reprezentantów kontra NCAA: Czy reorganizacja „superligi” futbolu akademickiego jest nieuniknioną ostateczną formą?
Keytron Jordan, CBS Sports

Rozpoczął się nowy rozdział w sporcie akademickim… ale historia jest daleka od zakończenia. Przełomowa ugoda Izby Reprezentantów z NCAA, zawarta tego lata, otworzyła drogę do podziału dochodów i zapoczątkowała gruntowne reformy, ale nawet wielomiliardowe porozumienie nie uniknie turbulencji. Problemy prawne już się nasilają, Kongres jest coraz bliżej bezpośredniego zaangażowania, a wpływowi gracze w tym sporcie przygotowują się na kolejną falę sejsmicznych decyzji, ponieważ kluczowe umowy medialne – w tym ta dotycząca rozgrywek College Football Playoff – wygasają na początku lat 30. XXI wieku.

Korzystając z 10-letniego harmonogramu ugody Izby Reprezentantów jako wytycznych, CBS Sports rozmawiało z kilkudziesięcioma interesariuszami, aby zbadać, jak może wyglądać przyszłość sportu akademickiego do 2035 roku. Część 3 tego czteroczęściowego cyklu analizuje działania funduszy private equity na rzecz sportu akademickiego i ich wizję utworzenia nowej superligi z udziałem wybranej grupy programów futbolu akademickiego.

Sprawdź resztę serii tutaj: Część 1 | Część 2

Siedem lat temu pewien miliarder-inwestor dostrzegł szansę na odblokowanie nowych źródeł dochodu poprzez konsolidację największych marek futbolu akademickiego w jedną „superligę ”.

Pomysł stworzenia wartości poprzez nową ligę, obejmującą 20 najlepszych programów sportowych, wydawał się realny w rozdrobnionym środowisku. Futbol akademicki, przez długi czas kształtowany przez rozproszone afiliacje konferencyjne i umowy medialne o zróżnicowanej długości, wartości i partnerów transmisyjnych, wyróżniał się jako jeden z niewielu, który nadal konsekwentnie zapewniał dużą widownię na żywo, podczas gdy tradycyjne media pozbawiały widzów.

Teoretycznie miliarder upowszechnił koncepcję superligi – z kilkoma miliardami dolarów inwestycji i obietnicą większych wypłat – aby przyciągnąć duże uczelnie i sieci medialne łaknące oglądalności, jak twierdzą osoby zaznajomione z dyskusjami, które rozmawiały z CBS Sports pod warunkiem zachowania anonimowości. Partnerstwo z Big Ten i SEC w celu samodzielnego wyboru drużyn do ligi dyscyplinarnej byłoby trudne, ale nie całkowicie niemożliwe, jak twierdzą te źródła tego lata.

Nadszedł czas strajku.

Sport akademicki stał na progu gruntownej przebudowy. W tamtym momencie, tuż przed rokiem 2020, względny spokój dawał wyraźną szansę na śmiały, nowy model biznesowy. Wynagrodzenie zawodników wydawało się możliwe dzięki umowom dotyczącym nazwiska, wizerunku i podobizny, ale jak dotąd nie doszło do skutku – ani nie przewidywano, że NIL tak szybko przekształci się w platformę płatności za grę. Co ważniejsze, od początku lat 2010. wyciszono reorganizację konferencji, a za kulisami nie pojawiało się wiele (jeśli w ogóle) oznak niepokoju, a FOX i ESPN zdecydowanie wspierały odpowiednio Big Ten i SEC.

Potem wszystko się zawaliło.

NIL zostało zalegalizowane pod auspicjami NCAA. Ekspansja konferencji nabrała tempa, gdy w 2020 roku Teksas i Oklahoma zszokowały branżę, ogłaszając przejście do SEC. W ich ślady poszły Big Ten i Big 12, atakując Pac-12. Ostatecznie Pac-12 upadło, pozostawiając jedynie Oregon State i Washington State do próby odbudowy jedynej silnej konferencji na Zachodnim Wybrzeżu.

W ciągu jednego roku sytuacja uległa zmianie. Big Ten i SEC w efekcie stworzyły własne wersje superligi. Wizja miliardera, kiedyś przedstawiona liderom branży, umarła po cichu podczas prezentacji, jak podają źródła CBS Sports.

Kursy na futbol akademicki: Ole Miss i Illinois dają szansę jako niedoceniane zagrożenie mistrzostwa konferencji
Kursy na futbol akademicki: Ole Miss i Illinois dają szansę jako niedoceniane zagrożenie mistrzostwa konferencji
Nowa wizja

Pięć lat później pomysł ten odżył i może na nowo zmienić oblicze futbolu akademickiego w ciągu najbliższej dekady.

Do rozmów włączyli się nowi inwestorzy. Dwa projekty wspierane przez private equity, „ College Sports Tomorrow ” i „ Project Rudy ”, badają sposoby konsolidacji największych marek sportowych w ramach niezależnej superligi. Nacisk finansowy związany z nieuchronnym podziałem dochodów ze sportowcami – w połączeniu z wewnętrznymi napięciami między szkołami i konferencjami – dodatkowo naglił. Tymczasem wciąż trwają spory dotyczące formatów rozgrywek posezonowych i zasad ich ustalania.

„Właśnie na tym oparły się superliga i fundusze private equity – na nieefektywności naszego obecnego systemu” – powiedziała Gloria Nevarez, komisarz Mountain West, w rozmowie z CBS Sports. „Indywidualne kontrakty, konferencje negocjujące różne, konkurencyjne ze sobą umowy. Pod jednym dachem pracowalibyśmy kolektywnie”.

Idea jest taka: bardziej wydajna, scentralizowana struktura z lepszym przywództwem i potencjałem generowania miliardów nowych przychodów.

Jednak każdy taki model napotkałby na poważną przeszkodę prawną.

„Ale to wymagałoby wyjątku od przepisów antymonopolowych” – powiedział Nevarez.

To zwolnienie – od dawna postulowane przez NCAA – mogłoby rozwiązać szereg problemów prawnych dotyczących kwalifikowalności zawodników, wolności ekonomicznej i praw do transmisji w ramach pakietów medialnych. Chociaż NCAA i konferencje prasowe wydały miliony na lobbing na rzecz federalnej ochrony, postępy są powolne. Ustawa SCORE jest jednak procedowana w Kongresie i może przynieść przełom.

Brak przepisów prawnych nie powstrzymał jednak wielu stron przed badaniem rynku.

Według CBS Sports, kilka szkół ACC pozostaje w kontakcie ze Smash Capital, firmą private equity, która zaproponowała utworzenie ligi 70 drużyn w 2023 roku z inwestycją wstępną w wysokości 9 miliardów dolarów. Plan zakłada wyeliminowanie meczów z drużynami z Grupy Pięciu i FCS, rozszerzenie fazy play-off i wygenerowanie co najmniej 15 miliardów dolarów przychodu w ciągu pierwszych 12 lat, według źródeł, które przeanalizowały dokumenty.

Smash Capital nie odpowiedziało natychmiast na prośbę o komentarz.

Do dziś Projekt Rudy pozostaje jedyną koncepcją superligi, która jest nadal aktywnie promowana w szkołach. Inne już upadły.

Jeden z takich planów – „College Student Football League” – został porzucony w styczniu, według głównego organizatora Lena Perny z TurnkeyZRG. Propozycja ta zakładała podział wszystkich 136 programów FBS na dwa poziomy: 72 szkoły w 12 dywizjach oraz grupę drugorzędną składającą się z 64 szkół w ośmiu dywizjach. Obejmowała ona play-offy z udziałem 24 drużyn, ograniczenia zerowe i limity transferów stypendiów.

„Oni chcą być tacy jak my, i to ich sprawa, czy to zrozumieją”
Komisarz SEC Gregg Sankey
„Moc Dwa”

Rozmowy na temat Projektu Rudy w ostatnich miesiącach nieco osłabły, ale wciąż trwają wśród czołowych szkół z konferencji ACC i Big 12, poinformowały źródła CBS Sports.

„To teraz bardzo intelektualna sprawa” – powiedział CBS Sports wysoko postawiony dyrektor konferencji Power. „Wszyscy o tym myślą, ale wszyscy w branży uważają, że to głos kogoś z zewnątrz. Nikt w futbolu akademickim nie pracuje nad tym, poza tym istnieje egzystencjalne zagrożenie, że Big Ten i SEC przejmą kontrolę nad piłką i powiedzą: »To tylko my«”.

Rzeczywiście, SEC i Big Ten – dwie najbogatsze ligi – mają największą władzę i nie są zainteresowane jej oddaniem.

„Chcą być jak my i to od nich zależy, czy to zrozumieją” – powiedział w październiku komisarz SEC, Greg Sankey. „Nie ode mnie zależy, czy wrócę na ziemię”.

„Jeszcze nie widziałem w żadnym planie niczego, czego nie moglibyśmy zrobić sami i z naszymi kolegami [z Power Four]” – powiedział w październiku komisarz Big Ten, Tony Petitti.

Superliga, która wyklucza połowę FBS, to również polityczny strzał w dziesiątkę. W przeciwieństwie do NFL, sport akademicki nie jest objęty wyłączeniem antymonopolowym. Ustawa o transmisjach sportowych z 1961 roku, która zezwala NFL na zbiorową sprzedaż praw medialnych, nie ma zastosowania do programów akademickich.

Niektórzy w Waszyngtonie – w tym Cody Campbell, megabooster Texas Tech, który niedawno został powołany do komisji sportowej Donalda Trumpa – chcą to zmienić. Jeśli się powiedzie, konferencja może uzyskać prawną podstawę do łączenia praw medialnych i podważenia dominacji Big Ten i SEC.

„Nie da się zaskoczyć rządu” – powiedział Patrick Crakes, konsultant ds. mediów biznesowych i były dyrektor FOX Sports. „To właśnie powstrzyma ten proces. Zawsze twierdziłem, że jednym z ryzyk związanych z inwestowaniem w sport akademicki jest to, że trzeba zmierzyć się ze wszystkimi osobliwościami jednego z najważniejszych aktywów jakościowych w portfelu każdego stanu – stanowych uniwersytetów i wydziałów sportowych, a także rządu federalnego. Nasz system został zaprojektowany tak, aby nie były one ze sobą spójne, dzięki czemu ludzie mogą korzystać z różnorodnych rozwiązań. Takie są ramy”.

Nastroje społeczne mogą stanowić kolejną przeszkodę. Wyobraź sobie, że arystokracja taka jak Alabama czy Michigan wchodzi do play-offów Superligi z bilansem 7–5 – podobnie jak drużyna z dziką kartą w NFL.

„Wiecie, co będzie efektem ubocznym superligi?” – powiedział były komisarz Big 12, Bob Bowlsby. „Będzie wielu tradycyjnych zwycięzców, którzy będą tradycyjnymi przegranymi. To gra o sumie zerowej. Bierzesz 40 szkół i podpisujesz duży kontrakt telewizyjny, a na koniec roku 20 (drużyn) będzie miało ujemny bilans i im się to nie spodoba”.

Mimo wszystko pieniądze pozostają najważniejszym czynnikiem motywującym, a szkoły są zmuszane do rozważenia posunięć, które kiedyś uważano za ekstremalne.

Clemson i Florida State rozważały strategie wyjścia z ACC w ciągu ostatnich trzech lat, co doprowadziło do sporów prawnych i ostatecznie do ugody obejmującej przyznanie praw przez ligę. Od tego czasu konferencja zmieniła swój model dystrybucji dochodów, umożliwiając uczelniom generującym największe zainteresowanie telewizyjne – takim jak Clemson i FSU – otrzymywanie większego udziału.

W nowej umowie kryje się coś o wiele ważniejszego: klauzula wyjścia.

Zmieniona umowa pozwala szkołom na udział w konferencjach wyłącznie futbolowych za połowę zwykłej opłaty wyjściowej – 75 milionów dolarów lub 50% standardowej kary, w zależności od tego, która kwota jest wyższa – jeśli sześciu lub więcej członków wystąpi razem.

Innymi słowy, podwaliny pod utworzenie odrębnej ligi mogą już istnieć.

Komisarz ACC, Jim Phillips, powiedział w czerwcu w wywiadzie dla CBS Sports, że sprzeciwia się jakiemukolwiek modelowi rozgrywek wyłącznie w futbol amerykański, nawet takiemu, który obejmowałby wszystkie cztery konferencje. Argumentował, że odejście od NCAA oznaczałoby porzucenie podstawowych struktur, takich jak badania medyczne, sędziowanie, egzekwowanie przepisów i nadzór akademicki.

„Nie wiem, czy ktokolwiek jest w stanie dokładnie przewidzieć, co się wydarzy. To z pewnością nie jest pożądany wynik” – powiedział Phillips. „… Zdecydowanie trzeba szukać tego, co jest najlepsze dla szkoły i ligi, ale każdy w tym przedsięwzięciu ma również obowiązek patrzeć na dobro ogółu i na to, co oznacza ono dla 500 000 studentów-sportowców z różnych dywizji”.

Jak dotąd wiele szkół i konferencji odrzuciło wysokie zyski żądane przez inwestorów private equity — według CBS Sports sięgające 30% — nawet gdy zbliża się limit podziału przychodów wynoszący 20,5 mln USD.

Bowlsby, obecnie jeden z czołowych przedstawicieli Komisji Knight ds. Sportu Międzyuczelnianego, powiedział, że nawet najbardziej zasłużeni zawodnicy mieliby problemy w superlidze.

„Co się stanie, gdy zamiast 125 uczelni piłkarskich będziemy mieli 65?” – zapytał Bowlsby. „Czy kogokolwiek to obchodzi? Wiele dyscyplin pływackich, zapasów i lekkoatletyki zniknie.

„... Po prostu nie widzę, skąd biorą się te pieniądze, a dotyczy to również dolnej połowy tabeli Big 12 i dolnej połowy tabeli ACC. Ci goście nie mają milionów dolarów w formie środków dyskrecjonalnych, które mogliby co roku przeznaczać na podział zysków. Wydają każdą złotówkę, żeby utrzymać się w czołówce”.

Tymczasem przyszłość mediów sportowych pozostaje niepewna. Platformy streamingowe mogą wkrótce naciskać na krótsze i bardziej elastyczne umowy – odejście od długoterminowych kontraktów, które zbudowały potęgi futbolu akademickiego. Tradycyjne sieci telewizyjne również przechodzą na model sprzedaży bezpośredniej do konsumentów. Samodzielna platforma ESPN ma zostać uruchomiona tej jesieni.

Trwają prace nad kolejnymi opcjami à la carte. Crakes nazywa najbliższe pięć lat w mediach „erą wyboru”.

Prawa medialne wszystkich czterech głównych konferencji – Big Ten (2030), Big 12 (2031), SEC (2034) i ACC (2037) – wygasną w ciągu najbliższych 12 lat.

„To nie oznacza, że superliga jest niemożliwa i nie oznacza, że nie powstanie” – powiedział Crakes. „Po prostu może to potrwać kolejne półtorej dekady”.

cbssports

cbssports

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow