Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

Trybunał Praw Człowieka orzekł, że mistrzyni olimpijska Semenya nie miała sprawiedliwego rozpatrzenia w sprawie dotyczącej kwalifikowalności ze względu na płeć

Trybunał Praw Człowieka orzekł, że mistrzyni olimpijska Semenya nie miała sprawiedliwego rozpatrzenia w sprawie dotyczącej kwalifikowalności ze względu na płeć

Dwukrotna mistrzyni olimpijska w biegach Caster Semenya odniosła w czwartek częściowe zwycięstwo przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w swojej siedmioletniej batalii prawnej przeciwko przepisom dotyczącym kwalifikacji płciowych w lekkoatletyce.

Najwyższa izba sądu złożona z 17 sędziów orzekła stosunkiem głosów 15 do 2, że prawo Semenyi do rzetelnego procesu zostało naruszone w Sądzie Najwyższym Szwajcarii, gdzie odwołała się ona od orzeczenia Sądu Arbitrażowego ds. Sportu na korzyść World Athletics.

Jej sprawa powinna teraz wrócić do szwajcarskiego sądu federalnego w Lozannie, gdzie będzie uważnie obserwowana przez inne dyscypliny sportu, które uchwaliły lub dokonują przeglądu własnych zasad dotyczących kwalifikowalności do konkurencji kobiet.

Pierwotna sprawa pomiędzy Semenyą a organem zarządzającym lekkoatletyką z siedzibą w Monako dotyczyła tego, czy sportsmenki takie jak ona — które mają określone schorzenia, typowy męski wzór chromosomów i naturalnie wysoki poziom testosteronu — powinny mieć możliwość swobodnej rywalizacji w sporcie kobiecym.

Najwyższy europejski trybunał praw człowieka w Strasburgu we Francji oddalił inne aspekty apelacji wniesionej przez Semenyę, która w czwartek stawiła się w sądzie na odczytaniu wyroku. Przyznano jej 80 000 euro (127 000 dolarów kanadyjskich) „z tytułu kosztów i wydatków”.

Orzeczenie Europejskiego Trybunału nie unieważnia przepisów World Athletics, które skutecznie zakończyły karierę Semenyi w biegu na 800 metrów po zdobyciu dwóch tytułów olimpijskich i trzech tytułów mistrzyni świata od momentu debiutu na międzynarodowej scenie jako nastolatka w 2009 roku.

Kluczowym punktem prawnym wygranej Semenyi był fakt, że Szwajcarski Sąd Federalny nie przeprowadził „rygorystycznej kontroli sądowej”, która była wymagana, ponieważ Semenya nie miała innego wyboru, jak kontynuować swoją sprawę w ramach „obowiązkowej i wyłącznej jurysdykcji” Sądu Najwyższego (CAS) – orzekli sędziowie w Strasburgu.

Organy zarządzające sportem zobowiązują sportowców i federacje krajowe do rozstrzygania sporów w sądzie sportowym w Lozannie, rodzinnym mieście Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

„Sąd uznał jednak, że kontrola przeprowadzona przez Federalny Sąd Najwyższy nie spełniła tego wymogu” – czytamy w oświadczeniu.

Oddalając inne elementy sprawy południowoafrykańskiej biegaczki, sąd uznał, że „nie podlegała ona jurysdykcji Szwajcarii w odniesieniu do tych skarg”.

Organizacja World Athletics, której prezesem jest Sebastian Coe, stwierdziła, że ​​jej zasady są sprawiedliwe, ponieważ Semenya ma niesprawiedliwą, męską przewagę sportową wynikającą z wyższego poziomu testosteronu. Semenya argumentuje, że jej testosteron jest darem genetycznym.

Światowa Federacja Lekkoatletyczna i MKOl nie odpowiedziały natychmiast na tę decyzję.

Czwartkowe zwycięstwo jest konsekwencją wygranej Semenyi w tym samym sądzie dwa lata temu.

Wyrok, w którym stwierdzono, że padła ofiarą dyskryminacji, umożliwił szwajcarskiemu sądowi najwyższemu ponowne rozpatrzenie decyzji o oddaleniu jej apelacji od wyroku CAS na korzyść World Athletics.

Podczas rozprawy CAS w 2019 r. trzech sędziów orzekło jednogłośnie, że dyskryminacja Semenyi była „konieczna, rozsądna i proporcjonalna” w celu zachowania uczciwości w lekkoatletycznych zawodach kobiet.

Organizacja World Athletics opracowała w 2018 r. przepisy zmuszające Semenyę i inne sportsmenki z odmiennościami w rozwoju płciowym do obniżenia poziomu testosteronu, aby mogły brać udział w międzynarodowych zawodach kobiet.

Semenya ostatni raz startowała na arenie międzynarodowej w biegu na 800 metrów w 2019 roku, zwyciężając na mityngu Prefontaine Classic w ramach cyklu Diamentowej Ligi w Eugene w stanie Oregon. Jej passa zwycięstw wydłużyła się do ponad 30 kolejnych wyścigów, mimo że przepisy wykluczyły ją z rywalizacji.

Jej zwycięski czas, wynoszący 1 minutę 55,70 sekundy, był lepszy od czasu przyznanego złotemu medalowi na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 r., ale nie od czasu 1:55,21 uzyskanego przez Amerykankę Athing Mu na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2021 r.

Semenya wróciła do Eugene w 2022 roku, aby wziąć udział w mistrzostwach świata w wyścigu na dystansie ponad 5000 metrów, ale nie awansowała do dalszych etapów.

Ma teraz 34 lata i została trenerką. Niedawno powiedziała, że ​​jej ciągła walka prawna nie dotyczy już zasad, a jej własnej kariery biegowej.

cbc.ca

cbc.ca

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow