Afera maseczkowa | Ponad 3 miliardy euro – 320 000 lat dochodu obywateli
Każdy popełnia błędy. Podejmujesz decyzje, które nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Czasami podejmujesz ryzyko i przegrywasz. Nawet jeśli robisz, co możesz, nikt nie jest odporny. Nawet członkowie rządu.
Mogę sobie nawet wyobrazić scenariusz, w którym, czysto hipotetycznie, minister zdrowia musi zorganizować maski tak szybko, jak to możliwe w trakcie pandemii . I że może to nie być takie łatwe, ponieważ globalny popyt jest ogromny. Że starają się jak mogą, ale potem popełniają błędy przy ich zakupie. Że dostają złe maski, wydając pieniądze, których nigdy więcej nie zobaczymy. To byłoby naprawdę denerwujące, ale może się zdarzyć, szczególnie pod dużą presją i pilnością. Nie wszystko, co próbujesz, działa.
Chciałbym społeczeństwa, w którym nie będziemy sobie od razu nie ufać, ale raczej spróbujemy zrozumieć powody trudnych sytuacji. W którym będziemy się wspierać, gdy coś pójdzie nie tak. W ten sposób będziemy mogli podejmować ryzyko i realizować nowy potencjał.
Mogę sobie również wyobrazić scenariusz, w którym, czysto hipotetycznie, ktoś traci pracę, którą naprawdę lubił. Że bardzo stara się znaleźć nową, uczestniczy w wielu rozmowach kwalifikacyjnych, ale nie zostaje zatrudniony. Że sytuacja ta naprawdę odbija się na jego psychice, ponieważ nikt nie chce być przegranym. Że brak środowiska pracy prowadzi do samotności. Że nie chce zaczynać tymczasowej pracy, która jest przeciwieństwem tego, do czego się szkolił. Że traci zaufanie do urzędu pracy i ledwo może wstać z łóżka.
Często tylko jedna lub dwie wpadki stoją między regularnym zatrudnieniem a zasiłkiem obywatelskim. Dwa zwolnienia, epizod depresji. Jens Spahn nie ma nic poza nieufnością do tych ludzi. On i jego partia publicznie podżegają do nienawiści wobec nich.
-
I nie oskarżyłbym tej osoby o lenistwo. Rozumiem, jak znalazła się w tej sytuacji. Rozumiem, dlaczego trudno się z niej wydostać. Zastanawiam się, jak możemy jej pomóc. Nie mam problemu z tym, że zapewnienie tej osobie podstawowych środków do życia kosztuje. Powinniśmy być dla siebie nawzajem. Chcę, abyśmy zapewnili jej wsparcie w zakresie zdrowia psychicznego, dalsze szkolenia i prawdziwe perspektywy. Nie chcę szczędzić wysiłków, aby zapewnić tej osobie możliwość ponownego prowadzenia szczęśliwego, spełnionego życia.
Często zdarza się tylko jedna lub dwie wpadki i problemy między regularnym zatrudnieniem a otrzymywaniem dodatku obywatelskiego. Dwa zwolnienia, epizod depresji. Samo robienie wszystkiego, co w twojej mocy, nie uchroni cię przed tymi rzeczami.
Ale w tym różnię się od Jensa Spahna. Jens Spahn nie ma nic poza nieufnością do tych ludzi. On i jego partia publicznie podżegają do nienawiści wobec nich. Dla niego bezrobotni są jedynie czynnikiem kosztowym. Spycha ich na margines społeczeństwa. Nie obchodzi go ich sytuacja. Uważa, że nie należy im pomagać, ale że sami muszą radzić sobie z konsekwencjami swoich działań.
Według CDU osoby te nie powinny być obciążeniem dla państwa. Nowe plany podstawowego zabezpieczenia społecznego obejmują utrzymanie stawki standardowej na możliwie najniższym poziomie, usunięcie nacisku na kontynuację edukacji dla beneficjentów i zmuszenie ich do powrotu do następnej najlepszej pracy pod groźbą sankcji, aby nie kosztowały państwa zbyt wiele. Jens Spahn z kolei kosztuje państwo 3,1 miliarda euro. To równowartość 320 000 lat dochodów obywateli.
„nd.Genossenschaft” należy do czytelników i autorów. To oni, poprzez swoje wpisy, sprawiają, że nasze dziennikarstwo jest dostępne dla każdego: nie wspiera nas żaden konglomerat medialny, żaden duży reklamodawca ani miliarder.
Dzięki Twojemu wsparciu możemy nadal:
→ niezależne i krytyczne raportowanie → zajmowanie się pomijanymi tematami → dawanie przestrzeni głosom marginalizowanym → przeciwdziałanie dezinformacji
→ promuj debaty lewicowe
nd-aktuell