Sztuczna inteligencja oferuje inwestorom największą szansę na zysk od czasu Internetu – oto, jak można na niej zarobić

Jako inwestor czasami chciałbyś cofnąć czas. Oczywiście, z wiedzą, którą mamy dzisiaj. W 1986 r. Microsoft wszedł na giełdę. Każdy, kto wtedy wszedł, zarobił.

Ale, jak wszyscy wiemy, przeszłe wyniki nie są wskaźnikiem przyszłych wyników. Spójrzmy więc w przyszłość. Ponieważ świat znów stoi na progu rewolucji technologicznej, takiej, jakiej ostatnio doświadczyliśmy wraz z wprowadzeniem Internetu.
Sztuczna inteligencja ma potencjał, by stworzyć większą wartość niż jakikolwiek poprzedni cykl technologiczny.
Być może jest jeszcze większy. Wkraczamy w erę sztucznej inteligencji (AI) , która ukształtuje nasze życie i nasz globalny system gospodarczy w sposób, którego większość ludzi nie jest jeszcze w stanie sobie wyobrazić.
Nasuwa się więc pytanie: w jaki sposób inwestorzy mogą uczestniczyć w tym przełomie, skoro najbardziej ekscytujące spółki w branży nie są jeszcze notowane na giełdzie?
Odpowiedź brzmi: trzeba pytać odpowiednich ludzi.
AI to nie tylko kolejny trend technologiczny . Napędzana postępem w dziedzinie generatywnej AI, przetwarzania języka naturalnego i modeli multimodalnych, ta innowacja ma potencjał, aby stworzyć większą wartość niż wszystkie poprzednie cykle technologiczne — w tym przetwarzanie w chmurze, przetwarzanie mobilne i internet.
Jesteśmy na początku supercyklu, który wywoła znacznie większe poruszenie niż wcześniejsza rewolucja w chmurze i SaaS.
A jednak jesteśmy dopiero w trzecim roku rewolucji AI. Co to oznacza w konkretnych kategoriach? Że kolejni giganci technologiczni — być może więksi niż Microsoft, Google, a nawet Amazon — mogą wyłonić się właśnie z tego sektora. Nvidia wskazała drogę, wyprzedzając już Amazon pod względem kapitalizacji rynkowej.
Skupiona na technologii firma inwestycyjna Coatue Management uważa nawet, że możliwe jest, iż firmy zajmujące się sztuczną inteligencją – jeśli utrzymają swój wykładniczy wzrost – wkrótce będą odpowiadać za ponad 75 procent całkowitej wartości wszystkich amerykańskich spółek publicznych.
Jedno jest pewne: jesteśmy na początku supercyklu, który wywoła znacznie większe poruszenie niż wcześniejsza rewolucja w chmurze i SaaS.
Obecnie wielu z tych potencjalnych gigantów jest nadal aktywnych w sektorze prywatnym i trudno dostępnych dla przeciętnego inwestora. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę te prognozy, pytanie nie brzmi już, czy , ale raczej , jak inwestorzy mogą uczestniczyć.
Dla inwestorów prywatnych, którzy muszą opierać się na publicznie dostępnych informacjach, inwestowanie bezpośrednio w wiodące spółki, takie jak OpenAI czy xAI, jest obecnie trudne, ponieważ nie są one notowane na giełdzie.
Przeczytaj także
Dla tych inwestorów szczególnie atrakcyjne są firmy odgrywające kluczowe role w łańcuchu wartości AI:
Modele szkoleniowe takie jak ChatGPT wymagają ogromnej mocy obliczeniowej. Giganci tacy jak Google i Amazon (AWS) dominują na tym rynku i bezpośrednio korzystają z rewolucji AI.

To okazja dla prywatnych inwestorów, aby pośrednio zainwestować w rozwój AI. Ale uważaj: ten cykl ostatecznie zostanie zastąpiony czymś jeszcze większym.
Nvidia jest jednym z największych beneficjentów w segmencie sprzętu, gdyż jej procesory graficzne (GPU) odgrywają kluczową rolę w opracowywaniu i optymalizacji wydajnych modeli sztucznej inteligencji.
Ci, którzy wcześnie zainwestowali w firmę Nvidia, dziś obserwują imponujące zyski, a popyt na jej technologię będzie nadal rósł.

Najbardziej ekscytującymi graczami w środowisku AI są obecnie startupy, które działają na szybko rozwijającym się rynku.
Firmy takie jak OpenAI, która ściśle współpracuje z Microsoftem, i xAI, która opiera się na integracji pionowej i sprzęcie, już imponująco pokazały, jak w zrównoważony sposób przekształcić branżę. W tym samym czasie specjalistyczne rozwiązania „agentic AI” przeżywają rozkwit, przekształcając całe branże, takie jak opieka zdrowotna i fintech.
Nadszedł więc najwyższy czas, aby inwestorzy zastanowili się nad tym, w jaki sposób mogą uzyskać dostęp do tych nowych gwiazd „neo big tech” – i w jaki sposób mogą nie tylko wejść na rynek w sposób ukierunkowany, ale także inwestować najszerzej, jak to możliwe.
To wciąż wczesny etap cyklu technologii AI i jasne jest, że jako inwestorzy musimy obstawiać wiele zakładów, aby mieć pewność, że zainwestowaliśmy w ostatecznych zwycięzców. Ale nadszedł czas.
Najwyższy czas, aby inwestorzy zastanowili się nad tym, w jaki sposób mogą uzyskać dostęp do tych nowych gwiazd „neo big tech”.
Ponieważ nawet poniżej progu świadomości publicznej pojawiają się zupełnie nowe możliwości. Podczas moich podróży do Doliny Krzemowej i Austin w Teksasie miałem okazję rozmawiać z czołowymi umysłami i przedsiębiorcami w branży AI.
Każdy, kto ma dobre powiązania w Dolinie Krzemowej, od czasu do czasu dostanie tu nazwisko i prezentację pod stołem. Jedno jest jasne: trend coraz bardziej przesuwa się od inwestycji bezpośrednich w kierunku podejść takich jak venture capital i fundusze specjalistyczne.
Te ostatnie, moim zdaniem, są szczególnie ekscytujące, pod warunkiem, że masz do nich dostęp. Takie fundusze, uruchamiane przez wyspecjalizowane platformy, inwestują konkretnie w uznanych pionierów, takich jak OpenAI lub xAI, ale jednocześnie mają na celu wczesne identyfikowanie nowych przełomowych aplikacji i włączanie ich do portfela.
Pytanie pozostaje: w jaki sposób inwestorzy mogą uzyskać wczesny dostęp do tych możliwości? Podczas gdy bezpośredni dostęp nie jest obecnie możliwy, każdy z nas ma szansę skorzystać z rewolucji za pośrednictwem infrastruktury i graczy sprzętowych, takich jak Google, Nvidia i Amazon.
W dłuższej perspektywie uważam jednak, że szczególnie warto monitorować strategie platformowe i fundusze private equity dotyczące AI, o których mowa powyżej. Kluczem jest pozostawanie poinformowanym i uzyskanie przeglądu możliwych podejść już dziś.
I już dotarli do Berlina.
businessinsider