Demonstracja Nakba w Berlinie: eskalacja – policjant ciężko ranny

Berlin. Podczas pro-palestyńskiej demonstracji w berlińskiej dzielnicy Kreuzberg doszło do zamieszek i gwałtownych starć między demonstrantami a policją. Rzecznik policji Florian Nath powiedział Niemieckiej Agencji Prasowej, że agresywny demonstrant wciągnął w tłum policjanta, został stratowany i poważnie ranny.
Policjant został opatrzony przez lekarza pogotowia ratunkowego, który podał mu tlen i środki przeciwbólowe, a następnie zabrał go do szpitala. Nath wspomniał także o defibrylatorze, urządzeniu służącym do leczenia zaburzeń rytmu serca. Pozostali funkcjonariusze zostali ranni. U co najmniej jednego policjanta stwierdzono złamanie kości ręki. Rzecznik poinformował, że aresztowano ponad 30 protestujących pod zarzutem różnych przestępstw, w tym napaści.

Policjant ma czerwoną farbę na wizjerze podczas pro-palestyńskiej demonstracji w 77. dniu Nakby.
Źródło: Christophe Gateau/dpa
Wieczorem agresywni uczestnicy protestu rzucali w policjantów w Südstern puszkami po napojach i innymi przedmiotami, a także oblewali ich czerwoną farbą. Policja zgłosiła także rzucanie butelkami i kamieniami. Policjanci ubrani w hełmy próbowali rozpędzić tłum demonstrantów. Policja użyła także armatki wodnej, ale początkowo z niej nie skorzystała.
Po zamieszkach coraz głośniej mówi się o konieczności ponownego rozważenia kwestii takich zgromadzeń. „W tym środowisku obserwuje się silną radykalizację i związaną z tym zwiększoną gotowość do stosowania przemocy” – stwierdziło Niemiecko-Izraelskie Towarzystwo (DIG). Konieczna jest gruntowna ponowna ocena prawa dotyczącego zgromadzeń w przypadku tzw. demonstracji propalestyńskich. „Często są to wydarzenia czysto antyizraelskie, a nie demonstracje w obronie praw i uzasadnionych obaw Palestyńczyków” – wyjaśnia stowarzyszenie.

Podczas pro-palestyńskiej demonstracji z okazji dnia upamiętnienia Nakby doszło do zamieszek między demonstrantami a policją.
Źródło: Christophe Gateau/dpa
Federalny minister spraw wewnętrznych Alexander Dobrindt (CSU) potępił przemoc na demonstracji w przemówieniu wygłoszonym w Bundestagu. Niestety, nie jest to odosobniony przypadek. Według Dobrindta, policji generalnie nie potrzeba nieufności, ale dobrego sprzętu i „politycznego wsparcia”.
Z perspektywy berlińskiej FDP konieczne jest zbadanie, czy tego typu demonstracje będą mogły zostać w przyszłości zakazane. „Teraz potrzebujemy odwagi, by podejmować decyzje, oraz Senatu, który chroni naszą policję, broni życia Żydów i nie będzie dłużej bezczynnie przyglądał się, jak nasze miasto staje się areną nienawiści i przemocy tydzień po tygodniu” – powiedział przewodniczący stanu Christoph Meyer.

Biuletyn RND z okręgu rządowego. Każdy czwartek.
Zapisując się do newslettera wyrażam zgodę na warunki umowy reklamowej .
Związek zawodowy policjantów skrytykował fakt, że policja musiała walczyć w sądzie o wyegzekwowanie ograniczeń nałożonych na propalestyńską demonstrację w Dniu Nakby. Tuż przed rozpoczęciem marszu Wyższy Sąd Administracyjny Berlina-Brandenburgii orzekł w czwartek w ostatecznej instancji, że manifestacja może odbyć się wyłącznie w Südstern i nie może być kontynuowana jako marsz protestacyjny w kierunku Neukölln. Oznacza to, że skarga policji na odmienną decyzję Sądu Administracyjnego w Berlinie (VG) została rozpatrzona pozytywnie.
„Jeśli nadal będziemy musieli spierać się z Sądem Administracyjnym o zasadność takiego wymogu, coś jest nie tak z ustawą o wolności zgromadzeń. Kilkakrotnie zwracaliśmy na to uwagę polityków Berlina” – skrytykował lidera GdP Berlina Stephan Weh.
Około tysiąca osób demonstrowało w Berlinie-Kreuzbergu z okazji palestyńskiego dnia Nakby. Wielu z nich po południu na Südstern nosiło tzw. palestyńskie szaliki, palestyńskie flagi i inne symbole.
RND/dpa
rnd