Fenerbahce w końcówce gra ostro: Mistrz świata Theis nie odnosi historycznego triumfu z Monaco

Daniel Theis grał dobrze, ale nie zdołał zapobiec porażce swojego zespołu AS Monaco.
(Zdjęcie: REUTERS)
Mistrz świata w koszykówce Daniel Theis o włos przegapił kolejny ważny tytuł. 33-latek przegrał finał Euroligi z AS Monaco w Abu Zabi z faworytem Fenerbahce Stambuł i nie zdołał wykonać ostatniego kroku w kierunku zdobycia pierwszego tytułu.
Po dobrych trzech miesiącach od opuszczenia NBA, mistrz świata Daniel Theis przegapił triumf w koszykarskiej Eurolidze. W finale Final Four w Abu Zabi środkowy przegrał z AS Monaco 70:81 (33:35) z Fenerbahce Stambuł; dla klubu z księstwa byłoby to pierwsze zwycięstwo w najważniejszych europejskich rozgrywkach klubowych.
Theis, który w lutym po ośmiu latach opuścił Amerykę Północną, mógł zostać trzecim Niemcem, który zdobył koronę, po rekordzistach świata, Patricku Femerlingu (2003 z Barceloną) i Tiborze Pleissie (2021 i 2022 z Anadolu Stambuł). Pleiß i obrońca tytułu Panathinaikos Ateny odpadli w półfinale z tureckim klubem Fenerbahce, który brał udział w turnieju finałowym już po raz czwarty.
Podczas premiery wydarzenia w Abu Zabi Theis znalazł się w podstawowym składzie Monaco, a AS początkowo dominowało przed licznymi gwiazdami sportu i show-biznesu. Zwłaszcza Mike James, najlepszy strzelec w historii Euroligi, szybko się rozgrzał i pewnie zdobywał punkty zza linii trzech punktów.
Nagle Monako ma problemyFener, prowadzony przez byłego piłkarza z Monachium, Wade'a Baldwina, trzymał się mocno i utrzymywał kontakt. W pojedynku, który był wyrównany, żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć, a prowadzenie na Etihad Arena zmieniało się wielokrotnie. Dopiero na początku ostatniej kwarty obraz gry uległ zmianie, Monaco miało teraz problemy, zwłaszcza w ataku, a Stambuł pod wodzą najlepszego strzelca Nigela Hayesa-Davisa (23 punkty) wyszedł na dwucyfrową przewagę (62:51/34 minuta). Monaco bezskutecznie walczyło z groźbą porażki w fazie finałowej, natomiast Fenerbahce zdobyło swój drugi tytuł po 2017 roku.
Theis, który zdobył dwanaście punktów i zaliczył osiem zbiórek, po wyjściu z Oklahoma City Thunder wiosną zdecydował się odejść z NBA, mimo ofert z innych klubów. Ten ruch się opłacił; w przeciwieństwie do jego niedawnych doświadczeń w USA, 33-latek jest prawdziwym filarem drużyny w Monaco - i teraz mógł od razu zagrać o tytuł. Niewiele brakowało.
Źródło: ntv.de, tno/sid
n-tv.de