Kolejny były piłkarz Monachium decyduje: USA zapewnia sobie bilet na ćwierćfinał

USA zapewniły sobie już drugie zwycięstwo w Gold Cup, zdobywając tym samym miejsce w ćwierćfinale. Były piłkarz Bayernu Monachium ostatecznie zrobił różnicę w meczu z Arabią Saudyjską.
Rozpętało się piekło: Chris Richards odwraca się, by świętować. IMAGO/Imagn Images
Trener USA Mauricio Pochettino zaskoczył wszystkich jedną rzeczą jeszcze przed rozpoczęciem meczu: po raz pierwszy w swojej karierze wystawił tę samą jedenastkę w dwóch kolejnych meczach. Jednak zwycięstwo 5-0 nad Trynidadem i Tobago , w którym były piłkarz Monachium Tillman położył podwaliny pod dwa gole, dało składowi wyjściowemu niewiele okazji do ataku.
Szybko jednak stało się jasne, że mecz z Arabią Saudyjską będzie innym wyzwaniem. Przeciwko drużynie nr 58 w rankingu FIFA World Ranking, USA nie były w stanie wygenerować niemal tak dużej siły ataku. W meczu z niewielką liczbą spektakularnych momentów, tłum entuzjastycznie świętował decydujący atak byłego piłkarza Monachium Richardsa na niepilnowanym Al-Obud (31'). Napastnik Agyemang zmarnował najlepszą okazję gospodarzy, strzelając głową z bliskiej odległości, która trafiła w bramkarza Al-Aqidiego (45').
Po przerwie Al-Obud wywołał szok u gospodarzy, ale jego strzał trafił w poprzeczkę, co spowodowało chorągiewkę za spalonego (59'). Chwilę później stały fragment gry przesądził o wyniku: dośrodkowanie Berhaltera z rzutu wolnego z prawej strony zostało zdecydowanie umieszczone w siatce przez Richardsa lewą nogą (63').
Siła w fazie grupowejPomimo skromnego zwycięstwa wynik w tym meczu powinien pozostać do opanowania. USA są siłą w fazie grupowej Gold Cup: zwycięstwo 1-0 z Arabią Saudyjską oznaczało ich 42. zwycięstwo, z zaledwie pięcioma remisami i jedną porażką. Amerykanie wygrali również swoją grupę w 16 z 17 występów w Gold Cup.


Zespół Pochettino ma już pewny bilet do ćwierćfinałów. Ostatnie wyzwanie czeka ich w poniedziałek (1:00) przeciwko Haiti.