Opieka duszpasterska przed rozpoczęciem Mistrzostw Europy: Szwajcarska reprezentacja kobiet w piłce nożnej strzela cztery gole – bez Lii Wälti


Michael Buholzer / Keystone
Moment rozpoznania nie mógł być lepszy. Właściwie, mały stadion Schützenwiese jest wypełniony, wszędzie czerwono i biało, mnóstwo dzieci, piękna pogoda i mniej gorąco niż w ostatnich dniach. Sceneria jest idealna. Przed meczem towarzyskim z Czechami Szwajcarski Związek Piłki Nożnej upamiętnia 125 meczów międzynarodowych rozegranych przez 32-letnią Lię Wälti. Kapitan, postać centralna, przed domowymi Mistrzostwami Europy, pojawia się w telewizji, w mediach i we wszelkiego rodzaju programach PR.
NZZ.ch wymaga JavaScript do ważnych funkcji. Twoja przeglądarka lub blokada reklam obecnie to uniemożliwia.
Proszę zmienić ustawienia.
Ale najpierw trzeba znaleźć Wälti, aby zdobyć ten zaszczyt. Nie ma jej ani na boisku, ani na ławce rezerwowych. To niespodzianka wieczoru, po tym, jak dzień wcześniej obiecano przynajmniej częściowy występ. Ale Wälti, która niedawno trenowała z zaklejonym kolanem, ewidentnie nie jest w wystarczająco dobrej formie – i to na sześć dni przed domowymi Mistrzostwami Europy, na których pochodząca z Emmental jest najbardziej znaną szwajcarską twarzą. „To twoje brawa, Lia” – mówi spiker. Ale chwalona Lia Wälti trzyma się z dala od gry, ponieważ musi opuścić próbę generalną przed Mistrzostwami Europy.
Wälti nie chce ryzykować niczymW pierwszej połowie zastąpiła ją jako kapitan Noelle Maritz. Po meczu Maritz opisała to jako „miłe uczucie”, ale dodała, że „wszyscy jesteśmy szczęśliwi, że Lia wróciła”. Zapytana o Wälti i Mistrzostwa Europy, Smilla Vallotto, jedna z czterech strzelczyń, powiedziała zwięźle i bez zwłoki: „Ona zagra”. Trenerka reprezentacji Pia Sundhage również jest optymistką, chociaż rzadko zdarza się, aby kluczowe zawodniczki wracały na boisko na początku turnieju finałowego.
Sundhage mówi, że chociaż Wälti niedawno trenowała z drużyną, przed meczem uzgodnili, że nie weźmie udziału. „Nie chcieliśmy podejmować zbyt dużego ryzyka, a teraz ma jeszcze kilka dni do Mistrzostw Europy”. Nic nie ilustruje niekwestionowanej pozycji i wartości Wälti lepiej niż słowa doświadczonego trenera.
Takie kwestie personalne dają do myślenia. Najwyraźniej ryzyko gry Wälti byłoby zbyt duże. Ale jak będzie 2 lipca, kiedy rozpocznie się turniej kobiet w szwajcarskim St. Jakob-Park w Bazylei? Przypadek Wälti nie jest jedyną niepewnością w szwajcarskiej drużynie. Całkowita nieobecność liderki doprowadziła do tego, że Noemi Ivelj przejęła rolę trenera w meczu z Czechami. Ivelj zajęła drugie miejsce w Super Lidze Kobiet z Grasshopper Club i teraz przenosi się do Frankfurtu. Ale Ivelj ma zaledwie 18 lat. Zagrała dobry mecz z Czechami.
Wieczór był zastrzykiem energii dla niedawno poturbowanej szwajcarskiej drużyny kobiet. Po ośmiu meczach bez zwycięstwa, wygrały ponownie, choć z drużyną, która była za nimi w światowym rankingu FIFA. I co najważniejsze, strzeliły ponownie: cztery gole, wszystkie zdobyte przez cztery zawodniczki (Vallotto, Riola Xhemaili, Géraldine Reuteler, Svenja Fölmli). I to po tym, jak strzeliły tylko cztery gole w bardzo długiej serii bez zwycięstwa, co pogrążyło je w zwątpieniu w siebie.
19-letnia Leila Wandeler również prawie strzeliła gola w swoim debiucie międzynarodowym, ale piłka odbiła się od słupka i wróciła na boisko w końcowej fazie meczu. Jako nowicjuszka Wandeler niespodziewanie awansowała na Euro.
Początek Mistrzostw Europy przeciwko Norwegii będzie zupełnie inną sprawąW tym świetle ostateczny test spełnił swoje zadanie; sytuacja nie jest aż tak zła dla szwajcarskiej drużyny. Kilka bramek dla pewności siebie, w czasach, gdy nawet towarzyski mecz z męską drużyną U-15 (1:7) jest wysuwany na powierzchnię przez media i omawiany z dziwną powagą. Pomimo uspokajającego efektu w Winterthur, nie trzeba dodawać, że mecz otwarcia Mistrzostw Europy z Norwegią przed 35 000 widzów będzie zupełnie innym wydarzeniem. Nie sposób sobie wyobrazić, jak wyglądałaby sytuacja bez Wältiego w środku pola.
Podczas gdy znak zapytania wokół Wälti nie zmalał, niepewność w obronie wydaje się być rozproszona. Trenerka reprezentacji Pia Sundhage ponownie wybrała Livię Peng na bramkę, co doprowadziło do wniosku, że pochodząca z Gryzonii zawodniczka będzie strzegła bramki Szwajcarii w Mistrzostwach Europy, po tym jak nieco starsza Elvira Herzog została niedawno mianowana numerem 1. Peng wzbudziła wątpliwości, głównie z powodu przerażającego błędu w meczu Ligi Narodów 4-0 z Francją. Pozostała bezbłędna w meczu z Czechami.
W przeciwieństwie do Wälti, obrończyni Luana Bühler, która niedawno doznała kontuzji, zostanie zmieniona w czwartek. 29-latka z Wolhusen gra w Tottenham Hotspur. Uważa się, że odgrywa ona ważną rolę w dyskusji o stabilności defensywy. Defensywy, która straciła 20 goli w ostatnich dziewięciu meczach. To nie jest mecz na finały, nawet jeśli warto pamiętać, że przed ostatnimi Mistrzostwami Europy w Anglii w 2022 roku Szwajcaria miała pięć kolejnych meczów bez zwycięstwa i różnicę bramek 1:16.
nzz.ch