Tobias Weis: 100 zdjęć z okazji urodzin – Miami Weis


3 lipca 2002: Tobias Weis zostaje wprowadzony do młodzieżowej drużyny VfB Stuttgart. Dołączył do drużyny sześć lat temu, po tym jak jako dziecko grał w SC Bibersfeld i Sportfreunde Schwäbisch Hall.

Prawie w tym samym czasie i tylko dla lepszego wyczucia czasu, Tobias Weis z Karlsruhe świętuje gola z bardzo młodym Clemensem Fritzem i nieco starszym Bruno Labbadią.

Dla Tobiasa Weisa ze Stuttgartu kariera dopiero się jednak zaczyna. Jako junior (po prawej) bierze udział w słynnym turnieju młodzieżowym w Sindelfingen.

Weis ma zaledwie 170 cm wzrostu, więc będzie musiał ponownie zaimponować w derbach przeciwko Stuttgarter Kickers.

Perswazja zadziałała: Weis został wprowadzony do amatorskiej drużyny ze Stuttgartu latem 2004 roku. Dołączyli do niego Mario Gomez (4. od lewej) i Christian Gentner (3. od lewej).

Na zdjęciu nie widać: szczęśliwej passy Weisa.

Weis toruje sobie drogę...



Po roku nadal gra w drużynie rezerw wraz z takimi kolegami z drużyny, jak Matthias Morys, David Pisot, Marcel Schuon, Adam Szalai, Sami Khedira i Sven Ulreich.

Jednak Weis może teraz trenować także z pierwszym zespołem pod okiem Giovanniego Trapattoniego.

Tobias Weis świętuje swój debiut na ringu z fryzurą na czeskiego piłkarza. A raczej: impreza z tyłu, uff, haha, wow z przodu.

Ale zimą 2006 roku Armin Veh w końcu wprowadził go do kadry Bundesligi. Na zdjęciu Weis świętuje z Timo Hildebrandem.

Pół roku przed zdobyciem mistrzostwa Niemiec Weis czeka na rozpoczęcie meczu testowego na marginesie zimowego obozu treningowego w Dubaju wraz z prezydentem Erwinem Staudtem.

A skoro już o meczach towarzyskich mowa: Weis nadal nie ma możliwości gry w pierwszym składzie po obozie treningowym. Zamiast tego zagra w rezerwach przeciwko SV Fellbach lub...

...pozwala Arthurowi Boce uprawiać z nim seks podczas treningu.

Tobias Weis latem przejdzie do obiecującego klubu drugiej ligi TSG Hoffenheim.

Już pierwszego dnia pracy zostaje pokonany przez Arthura Bokę w meczu towarzyskim.

Co Weis przywozi ze Stuttgartu? Fryzjer Gledsona ma taki pomysł.

Ale przeprowadzka była dobrą decyzją! Weis, na zdjęciu z Sejada Salihoviciem, szybko nawiązuje przyjaźnie...

...świętuje swoje własne cele...

...i awans do Bundesligi na koniec sezonu!

Skromny projekt z Sinsheim niespodziewanie zyskuje na popularności. Świętują: Demba Ba, Tobias Weis, Chinedu Obasi i Dietmar Hopp.

Hoffenheim przyjmuje zupełnie nowe podejście, również taktyczne. Widać tu tak zwany złoty podział.

W każdym razie Weis wszedł do profesjonalnej piłki nożnej. A Hoffenheim szturmem zdobywa Bundesligę.

Tutaj Roberto Colautti z Gladbach musi udowodnić swoją wartość w starciu z Weisem i Perem Nilssonem.

Vedad Ibisevic już celuje w jesienne mistrzostwa. Salihovic, Weis i Ba po prostu kontynuują swoje postępy. Ale sukces ma też swoje ciemne strony.

Przed lokalnym starciem ze Stuttgartem Weis spotyka się z Martinem Lanigiem i musi wykonać nieco krępujące zdjęcia w stylu „Pokażemy ci, o co chodzi” dla lokalnej prasy...

...oczywiście, nic z tego nie jest do końca poważne. To tylko mrugnięcie okiem.

Mam oczywiście nadzieję, drodzy goście Ośrodka Treningu Olimpijskiego Tauberbischofsheim, że nie wszystko to jest brane całkowicie na poważnie!

Tobias Weis również nie może już w to uwierzyć.

„I wy wszyscy stoicie tu od 1899 roku?” Weis w kłótni ze swoimi fanami.

On i Hoffenheim są przekonujący. Cała niemiecka piłka nożna w ogóle, a Marcel Schäfer w szczególności. Więc to, co nieuniknione, się wydarzy:

Schäfer, Tobias Weis i Marvin Compper jadą na szkolną wycieczkę do Berlina w listopadzie 2008 roku, są podekscytowani i odwiedzają Potsdamer Platz.

Żartuję! Joachim Löw nominował Weisa do reprezentacji. Tak jak Marko Marina i Serdara Tasciego – serio!

Po meczu międzynarodowym czeka nas bezpośrednie starcie z Bayernem w Bundeslidze. Ale Hoffenheim i Weis muszą znieść trudy.

Naprawdę dużo.


Na koniec Weisowi udaje się nawet zdobyć koszulkę Bayernu.

Tylko po to, by tydzień później powtórzyć ten wyczyn w meczu z Schalke i Fabianem Ernstem.

Naprawdę jest o czym opowiadać.


Weis przybywa na ceremonię wręczenia nagród „Sportowiec Roku” ze świeżą opalenizną i swoją dziewczyną Carolin.

Selim Teber odbiera nagrodę od Rudiego Cerne. Spojrzenie Weisa niczym pojedynczy, nierozwiązany numer sprawy.

„Jak tam na górze?” - Tobias Weis wącha górskie powietrze.

Przegrywa pojedynki główkowe z Markiem van Bommlem.

I od czasu do czasu trochę odpuszcza.

Ma też nową dziewczynę: Rehanę.

Ale ogólnie: po prostu świetny sezon.

Legendy między sobą: Weis i Kevin Großkreutz.

Legendy między sobą: Weis i Srdan Lakic.

Lege-, a więc w każdym razie: Weis i Danijel Pranjić między sobą.

Ale od 2011 roku – a najpóźniej wraz z odejściem Ralfa Rangnicka – dobra passa urodzonego w Badenii zawodnika zaczęła się chwiać. Najpierw doznał kontuzji.

Potem ma nową fryzurę.

Potem kolejny nowy przyjaciel (w środku).

Tutaj Tobias Weis psuje możliwy późniejszy transfer do Liverpool FC.

Już zimą 2011 roku Holger Stanislawski doradził mu, żeby poszukał nowego klubu.

Dopiero za kadencji Markusa Babbela, od lutego 2012 r., zaczęto go ponownie wykorzystywać częściej.

Warto wytrwać.

A świętowanie należy celebrować na bieżąco. Z nowym napastnikiem: Kevinem Vollandem.

... i nową dziewczynę.

Weis ciężko pracuje, tutaj przeciwko Chinedu Ede. I robiąc to, trafia w samo serce...

... nowy trener Markus Gisdol.

Chodź tutaj. Gisdol i Weis świętują kluczowy punkt przeciwko Werderowi Brema w walce o uniknięcie spadku w 32. kolejce sezonu 2012/13.

Mecz o utrzymanie przeciwko 1. FC Kaiserslautern jest bardzo bliski.

Ostatecznie Weis i TSG z dużą pewnością siebie świętowali utrzymanie się w lidze.

A skoro o tym mowa: świętowanie z pewnością siebie.

Ale po świętowaniu nastąpił kac, a właściwie: grupa treningowa 2. Weis pracował na boisku bocznym z Timem Wiese, Edsonem Braafheidem, Matthieu Delpierre, Matthiasem Jaissle i Eren Derdiyokiem.

„To był bez wątpienia najgorszy okres w moim życiu. Tak się nie traktuje zawodników. Decyzja o utworzeniu takiej grupy treningowej była lekceważąca i stanowiła dla nas wszystkich cios kończący karierę” – powiedział Weis w wywiadzie dla fussball.de .

Po sześciu miesiącach spędzonych na boisku treningowym, rozdział w Hoffenheim dobiegł końca. Weis przenosi się do Eintrachtu Frankfurt na zasadzie wypożyczenia.

Pod wodzą Armina Veha, który ściągnął go do pierwszego zespołu w Stuttgarcie, spodziewamy się ponownej poprawy.

„Z trenerem, z kibicami, z drużyną, wszystko tu idealnie pasuje” – powiedział Weis o swoim debiucie. Chce odwdzięczyć się za zaufanie.

I tak się poprawia...

...ale w walce o utrzymanie Veh polega na innych zawodnikach. Poza krótkimi występami, Weis jest przede wszystkim mistrzem treningowym.

Dlatego też tego byłego zawodnika reprezentacji narodowej przeniesiono do VfL Bochum latem 2014 r., gdy inne drużyny w Brazylii zdobywały tytuły mistrzów świata.

„Panie Weis, czy VfL Bochum awansuje razem z panem?”

„Panie Weis, czy poprowadzi pan VfL Bochum do Pucharu Europy?”

„Panie Weis, jeśli przeprowadzi się pan do Bochum, czy miasto stanie się nowym niemieckim Miami Weis?”

„Panie Weis, dlaczego cały czas wygląda pan tak dziwnie?”

Nie ma to znaczenia: najważniejsze jest, aby znów mieć piłkę przy nodze.

Bo czas w Hoffenheim już pokazał: wystarczy trener, sprawdzony ekspert, człowiek z wizją, który w niego wierzy. A może Peter Neururer?

W każdym razie, on wraca na górę i bierze udział we wszystkich przygotowaniach.


... robi zdjęcia z Mikaelem Forssellem, mówiąc: „Hej, na ławce wszystko w porządku”.


Patrick Fabian, Timo Perthel, Tobias Weis, Anthony Losilla, Stefano Celozzi, Yusuke Tasaka, Simon Terodde, Stanislav Sestak. Albo jak mówią w Bochum: Jaa.

Och, nie martwcie się, to zdjęcie wkradło się tylko dlatego, że w podpisie widać Tobiasa Levelsa i Andre Weisa. Bo podczas gdy Ingolstadt świętuje awans do Bundesligi...

...Weis cierpi na zerwanie więzadła stawu biodrowego. Dlatego pomocnik wystąpi tylko w dziesięciu meczach dla Bochum, ale po zakończeniu sezonu zaproponowano mu nowy, dwuletni kontrakt.

Był „tym elementem, którego czasami brakowało nam w zeszłym sezonie. Zawodnik na poziomie Bundesligi, znakomity technicznie, z wyczuciem struktury i rytmu gry oraz niezbędną agresją w pojedynkach jeden na jeden” – powiedział dyrektor sportowy Christian Hochstätter. Trener Gertjan Verbeek widział to zupełnie inaczej. I zazwyczaj rezygnuje z tego elementu.

Dlatego Weis pojawia się przede wszystkim jako siła napędowa - podczas celebracji po meczu.

Ponownie próbuje zaimponować na zimowym obozie treningowym...

... na obozie letnim w 2016 roku też. Ale potem jego kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. A Weis...

...powinien przynajmniej grać w FC Homburg, ale klub spada z ligi przed podpisaniem kontraktu. A Weis...

...dołącza do FSV 08 Bissingen.

Ale to nie ma znaczenia, bo ten człowiek miał już zupełnie inne zadanie.

Jedzenie! A dokładniej: pinsa.

Włoska focaccia oparta na przepisie ze starożytnego Rzymu.

Były „chłopak z Nutellą” oferuje ją teraz w kilku miastach swojego rodzinnego regionu.

A raczej: Hmm? Tak, dokładnie: Tobias Weis gra już od jakiegoś czasu. W drużynie ligi regionalnej TSV Weilimdorf.

Ale po roku i 16 meczach, według statystyk, było już po wszystkim. Tobias Weis kończy dziś 40 lat. Gratulujemy. I smacznego.
11freunde