Donald Trump powiedział, że Hamas tymczasowo utrzyma zbrojną kontrolę nad Gazą, podczas gdy plan pokojowy z Izraelem będzie realizowany.

Prezydent USA Donald Trump powiedział w poniedziałek, że islamistyczna organizacja Hamas będzie nadal tymczasowo sprawować kontrolę zbrojną w Strefie Gazy.

Palestyńczycy odbierają pomoc z ciężarówki, która dotarła do Chan Junis w Strefie Gazy. Zdjęcie: EFE
„Daliśmy im zielone światło na jakiś czas (...). Będziemy musieli obserwować wszelkie poważne problemy. Myślę, że wszystko będzie dobrze” – powiedział Trump o Hamasie, który jak dotąd odmawia zobowiązania się do całkowitego rozbrojenia, odpowiadając na pytania reporterów na pokładzie Air Force One podczas lotu do Tel Awiwu.
W niedzielę siły policyjne Hamasu w Strefie Gazy starły się z lokalnymi milicjami oskarżonymi o współpracę z Izraelem w dzielnicy Sabra w mieście Gaza. W poniedziałek rząd Gazy, kontrolowany przez islamistyczną grupę, ogłosił mobilizację 7000 funkcjonariuszy w celu przyjęcia palestyńskich więźniów z izraelskich więzień.
Trump przybył do Tel Awiwu w poniedziałek, wkrótce po tym, jak Hamas uwolnił pierwszych siedmiu żywych zakładników przetrzymywanych od 7 października 2023 roku. Pozostałych trzynastu żywych zakładników przekazano Czerwonemu Krzyżowi wkrótce po przybyciu Trumpa do Izraela.

Młody Palestyńczyk stoi na zasypanej gruzem ulicy w Strefie Gazy. Zdjęcie: AFP
W trakcie lotu do Izraela, gdzie Trump składa krótką wizytę przed wylotem do Egiptu, gdzie będzie przewodniczył Szczytowi Pokojowemu, prezydent USA wyraził również przekonanie, że tym razem zawieszenie broni zostanie utrzymane.
„Myślę, że tak” – odpowiedział Trump na pytanie, czy wierzy w utrzymanie zawieszenia broni. „Myślę, że ludzie są zmęczeni. Minęły wieki. Tak, zawieszenie broni utrzyma się”.
Pierwszy etap Planu Pokojowego obejmuje zawieszenie broni (obowiązujące od piątku), częściowe wycofanie wojsk izraelskich oraz uwolnienie 20 żywych zakładników w zamian za więźniów palestyńskich.
Drugi etap, który ma zostać wynegocjowany później, przewiduje powołanie technokratycznego i „apolitycznego” komitetu palestyńskiego, który miałby tymczasowo administrować Strefą pod nadzorem nowego organu międzynarodowego, tzw. „Rady Pokoju”, pod przewodnictwem Trumpa, a z udziałem byłego premiera Wielkiej Brytanii Tony’ego Blaira.
eltiempo