Byki Álvara Núñeza debiutują trzeciego dnia w niebezpiecznym i szybkim stadzie.
Trzeci dzień wyścigów byków w Pampelunie, z szybkim wyścigiem z udziałem byków z Álvaro Núñez . Debiutujące stado San Fermin z bykami z Núñez del Cuvillo ukończyło bieg, z jednym ostatnim bykiem wchodzącym na arenę, w 2,21 minuty, pozostawiając za sobą tylko jedną ofiarę z ranami rogatymi, zgodnie z początkowym raportem wydanym przez Czerwony Krzyż.
Stado wyłoniło się zjednoczone z Corrales del Gas i rozciągnęło się, posuwając się ulicami stolicy Nawarry. Doszło do licznych upadków i karamboli w trudnych miejscach, co wywołało kilka napiętych momentów. Tak było w przypadku wąskiego gardła w alejce prowadzącej do areny, gdzie jeden z torreadorów otrzymał kilka ciosów w głowę po upadku w środku.
Wcześniej, w obliczu szarży kasztanowatego byka, koszula innego biegacza została złapana przez jeden z rogów byka. Byk ciągnął go przez kilka metrów, jednocześnie próbując rozerwać ubranie, które ostatecznie rozdarło się pod naciskiem zwierzęcia, które szlachetnie kontynuowało marsz, nie odwracając się od niego.
Według tymczasowego raportu Czerwonego Krzyża, łącznie trzy osoby trafiły do szpitala. Jedna z stłuczeniem barku, druga z urazem twarzy, a ostatni torreador z boringiem. Odważni torreadorzy zostali wybrani na główny dzień Jarmarku, w którym Morante de la Puebla i Roca Rey wezmą udział dzisiaj, począwszy od szóstej wieczorem, a młody Tomás Rufo będzie trzecim torreadorem.
ABC.es