Co stoi za niedawnymi atakami prezydenta Gustavo Petro na Sąd Najwyższy, liderów biznesu, swoich ministrów i Francię Márquez?

Przemówienie prezydenta i transmitowane przez telewizję posiedzenie gabinetu we wtorek wieczorem – trwające prawie pięć godzin – wywołały nową falę kontrowersji politycznych w kraju i powszechne odrzucenie oświadczeń prezydenta Gustavo Petro . Zaatakował on media, sądy, liderów biznesu, EPS (Employee Services), swój gabinet i inne sektory. Ton wypowiedzi prezydenta również wzbudził niepokój, niecały rok przed wyborami do Kongresu i prezydenckimi.
W swoich wystąpieniach telewizyjnych – pełnych kontrowersyjnych, jeśli nie nieprawdziwych, stwierdzeń – Petro utrzymywał, że kolumbijski system opieki zdrowotnej jest rzekomo jednym z najgorszych na świecie, co przeczy międzynarodowym badaniom, które uznają postęp kraju w zakresie zasięgu i usług od lat 90. XX wieku. Zignorował również oceny organów nadzoru dotyczące skutków interwencji jego rządu w tym systemie.
Oskarżył również Keralty Group, właściciela interweniującego Sanitas EPS, o popełnianie „przestępstw” w Kolumbii; stwierdził, że dług EPS rzekomo sięga 100 miliardów pesos (kwota, którą samo Ministerstwo Zdrowia oszacowało w tę środę na 32,9 miliarda pesos) i zagroził całkowitą interwencją państwa w systemie, jeśli Kongres nie zatwierdzi jego kontrowersyjnej reformy opieki zdrowotnej.

Prezydent Gustavo Petro podczas wtorkowego posiedzenia gabinetu. Zdjęcie: Ovidio Gonzalez. Prezydentura
Oskarżył media o dopuszczenie się „najgorszych okrucieństw wobec prawa Kolumbijczyków do informacji” w związku z relacjonowaniem kryzysu zdrowotnego.
Skrytykował również sądy, zwłaszcza Trybunał Konstytucyjny za niedawne orzeczenie uchylające administrację Sanitasa, a także przewodniczącego Rady Stanu, Luisa Alberto Álvareza, za krytykę dekretu, na mocy którego władza wykonawcza zmieniła sposób rozpatrywania nakazów ochrony składanych przeciwko niemu, które obecnie trafiają do sędziów sądów okręgowych.
„Sędzia, przewodniczący Rady Państwa, właśnie wyszedł i powiedział, że dla wygody dekret nie może być tym, który przywraca Konstytucję (...) Jak to? Czyli zakazanie sędziom nadzorowania, za lub przeciw, każdego obywatela, który chce nadzorować prezydenta... Jaka demokracja? Czy to monarchia?” – powiedział prezydent.
„To powtarzające się i obsesyjne zachowanie Prezydenta wobec władzy sądowniczej jest niepokojące i powinno zasługiwać na potępienie i odrzucenie nie tylko ze strony środowiska prawniczego i akademickiego, ale także wszystkich obywateli. Depcze ono jeden z mandatów powierzonych mu przez Konstytucję, który koncentruje się właśnie na reprezentowaniu jedności narodowej. Co więcej, poważnie podważa jedną z fundamentalnych zasad każdej demokracji: poszanowanie autonomii i niezależności sądownictwa” – powiedział Hernando Herrera, dyrektor Excellence in Justice Corporation (CEJ).
Oskarżył obecnych i byłych ministrów o zdradę i przewidział nową reorganizację rządu. Szczególnie ostro skrytykował wiceprezydent Francię Márquez, która jest coraz bardziej odsunięta od swojej listy kandydatów w wyborach w 2022 roku, za jej sprzeciw wobec nominacji aktorów porno Juana Carlosa Floriána i Amaranty Hank na stanowiska w Ministerstwie Równości. „Nikt, kto jest czarnoskóry, nie powie mi, że aktor porno, który założył paryski związek zawodowy pracownic seksualnych, powinien zostać wykluczony” – to jedna z jego najbardziej kontrowersyjnych uwag.
„To, co się stało, jest godne ubolewania. Podział władzy jest podstawową zasadą każdej demokracji; to jej kręgosłup. Prezydent symbolizuje jedność narodu; może być kontrowersyjny, ale nie w ten sposób. Ostatnio stało się tak w przypadku Rady Stanu i Trybunału Konstytucyjnego; wydaje się, że dzieje się tak również w przypadku nominowanego przez niego Prokuratora Generalnego. Istnieją powody do obaw co do braku wiedzy prezydenta na temat sądownictwa; nie widzę ostatnio precedensu podobnego do ataku na sądownictwo” – powiedział Alfonso Gómez Méndez, były Prokurator Generalny, odnosząc się do wypowiedzi prezydenta.

Przemówienie prezydenckie Gustavo Petro. Zdjęcie: Presidency
Reakcje wobec prezydenta, z wyjątkiem jego własnych szeregów, były ostre.
Były minister edukacji Alejandro Gaviria stwierdził, że poza nieścisłościami prezydenta w jego przemówieniu, było to „kłamliwe wyjaśnienie kryzysu zdrowotnego. Nigdy nie wyjaśnił źródeł tych liczb. Wspomniał o kwocie 100 miliardów euro długu EPS bez wyjaśnienia, zmyślonej, spekulacyjnej i pozbawionej znaczenia. Wspomniał, że zadłużenie EPS, które interweniowały, zmniejszyło się; liczby Supersalud mówią co innego. Wydawał się nieświadomy, że jego rząd interweniował w sprawie EPS Famisanar. Zignorował pogorszenie wszystkich wskaźników systemu za jego rządów. Pominął na przykład znaczny wzrost liczby pozwów. Zaatakował argumenty Trybunału Konstytucyjnego bez podawania liczb. Oskarżył o korupcję i kradzież, mimo że nie toczą się żadne dochodzenia podatkowe ani karne.

Gustavo Petro - Keralty Zdjęcie: Prezydencja - Archiwum prywatne
Kandydatka na prezydenta Claudia López powiedziała: „To godne ubolewania, jak potoczyła się nadzieja na zmianę w Kolumbii. Opieka zdrowotna została zniszczona, gaz i energia są niezwykle drogie, niepewność i polityka szerzą się, a dekadencja i narracja ofiary są widoczne” – dodała, odnosząc się do wypowiedzi Petro.
Krytyka opozycji po przemówieniu prezydenckim Opozycja również skrytykowała wypowiedzi prezydenta i przygotowuje odpowiedź na jego przemówienie, którą ma nadzieję opublikować w czwartek wieczorem. Chodzi o zestawienie danych przedstawionych przez prezydenta.
„W ostatnim przemówieniu Gustavo Petro nie tylko romantyzowano koncepcję wywłaszczenia – odnosząc się do widma elektromagnetycznego – ale także zniekształcono najnowszy raport Biura Kontrolera Generalnego na temat kryzysu systemu i odwrócono uwagę od niewłaściwego zarządzania przez Nadzorstwo Zdrowia systemami opieki zdrowotnej, w których interweniowano. Było to godne ubolewania przemówienie, w którym nie było mea culpa ani przyznania się do celowego niedofinansowania modelu, a raczej groźba rozszerzenia interwencji i cięć na to, co pozostało” – powiedział senator Carlos Fernando Motoa z Cambio Radical.

Carlos Fernando Motoa, senator partii Cambio Radical (Radical Change) Zdjęcie: Senate Press
„Istnieje prawda, której ludzie nie mogą ignorować: jeśli nie osiągnęli tego przez trzy lata, ciągle zmieniając ministrów, to czy naprawdę wierzą, że teraz, mając więcej czasu, osiągną to, czego nie udało im się osiągnąć dzięki stabilności, przywództwu i konsekwencji?” – powiedziała Marelen Castillo, przedstawicielka Ligi Gubernatorów Antykorupcyjnych.
Inne sektory również zakwestionowały stwierdzenia dotyczące „czarnych”, które określiły jako rasistowskie, i skrytykowały milczenie Paktu Historycznego.
Alfredo Saade broni prezydenta Gustavo Petro Rząd stanął w obronie prezydenta i zaatakował opozycję, oskarżając ją o odwracanie uwagi.
„Znaczna część opozycji atakuje prezydenta, krytykując jego retoryczną estetykę i sposób organizacji dyskursu, ale ja rzucam im wyzwanie: pokażcie danymi, gdzie się myli, udowodnijcie, że Biuro Kontrolera Finansowego się myli i że nie doszło do defraudacji. Są ekspertami w odwracaniu uwagi i tworzeniu intryg, by oszukać nieostrożnych” – powiedział szef sztabu Alfredo Saade.

Szef sztabu Alfredo Saade. Zdjęcie: Archiwum prywatne
Tymczasem analitycy uważają, że za wieloma frontami otwartymi przez prezydenta kryje się frustracja spowodowana chylącym się ku upadkowi rządem i niemożnością przeprowadzenia wielkich transformacji, o jakich marzył.
„Nie sądzę, żeby przeprowadził pełną analizę. Bardziej chodzi mi o frustrację związaną z założeniem, że tak ambitny plan transformacji uda się zrealizować w krótkim czasie. Ma on problemy z podejściem stopniowym, pomimo rzetelnych analiz i obserwacji problemów kraju” – stwierdził politolog Alejandro Chala.
Tymczasem Fernando Posada, felietonista tej gazety, podkreślił, że oprócz niepokojów wywołanych wiadomościami wysłanymi przez prezydenta, zaniepokojenie odczuwają również ludzie, którzy go bronią.

Sąd unieważnił interwencję rządu w sprawie Sanitas. Zdjęcie:
„Wczorajsze przemówienie nie jest tak szalone, jak akrobatyczna ekwilibrystyka tych, którzy uparcie bronią Petro i jego nieudolnej retoryki. To, co wydarzyło się we wtorek, było dekadenckim i niepokojącym widowiskiem. Ale dzisiejsze widowisko argumentacyjne jego obrońców jest naprawdę szalone” – stwierdził analityk.
Jak wynika z zapowiedzi głowy państwa, kraj przygotowuje się na nową reorganizację rządu – jest to już 52. taka zmiana odkąd rząd objął urząd – a jednym z najważniejszych pytań jest to, z kim Petro zmierzy się w końcowej fazie swojej kadencji.
eltiempo