Petycja przeciwko ustawie Duplomb na stronie internetowej Zgromadzenia Narodowego przekroczyła 500 000 podpisów... i nic?

Przez Nowe Obs z AFP
Dwie młode kobiety przed Zgromadzeniem Narodowym trzymają transparenty przeciwko ustawie Duplomb. BABETH ALOY / HANS LUCAS VIA AFP
Czy może to ożywić debatę nad ustawą Duplomb? Petycja, złożona przez studenta na stronie internetowej Zgromadzenia Narodowego, pobiła wszelkie rekordy podpisów. Z 500 000 podpisów, kontrowersyjna ustawa rolna może ponownie trafić pod obrady parlamentu.
10 lipca, dwa dni po ostatecznym przyjęciu ustawy i jej bardzo kontrowersyjnego środka polegającego na ponownym wprowadzeniu pestycydów, Eléonore Pattery, 23-letnia studentka studiów magisterskich, uruchomiła petycję na stronie internetowej Zgromadzenia Narodowego.
Początkowo inicjatywa pozostawała niezauważona, ale szybko nabrała rozpędu. Osiem dni później, w ten piątek, zebrała ponad 200 000 podpisów. W tę sobotę o godzinie 16:00 liczba podpisów przekroczyła 500 000! To skok o 300 000 w ciągu 24 godzin, prawdopodobnie związany z licznymi relacjami na portalach społecznościowych, prowadzonymi przez takie osobistości jak aktor Pierre Niney i liczni lewicowi posłowie.
„200 000 podpisów w ciągu dziesięciu dni, w środku lata, na stronie internetowej Zgromadzenia domagającego się połączenia France Connect. Sukces jest niezaprzeczalny” – cieszył się przedstawiciel Partii Zielonych Benoît Biteau jeszcze przed eksplozją ostatnich 24 godzin.
Początkowo, po osiągnięciu progu 100 000 podpisów, projekt ustawy został już zagwarantowany i opublikowany na stronie internetowej Zgromadzenia Narodowego oraz poddany pod dyskusję w Komisji Spraw Gospodarczych.
Najprawdopodobniej cel 500 000 podpisów, które nadal muszą pochodzić z „co najmniej 30 departamentów lub wspólnot zamorskich” , co pozwoliłoby na włączenie tej petycji do porządku obrad Izby Zgromadzenia Narodowego, został osiągnięty w rekordowym czasie. Petycja miała być rozpatrywana do 17 lipca 2026 roku, czyli około roku. To pierwsze tego typu osiągnięcie, ponieważ w historii Piątej Republiki żadna petycja nie była przedmiotem debaty w Izbie. Według „Le Figaro” , petycja sprzeciwiająca się „śmierciom, przemocy i nadużyciom związanym z polowaniami” , podpisana we wrześniu 2021 roku przez 122 484 osoby, doprowadziła do utworzenia misji monitorującej bezpieczeństwo polowań. Jednak inna petycja wzywająca do rozwiązania BRAV-M w 2023 roku została zamknięta przez Komisję Prawa, mimo że zebrała 263 887 podpisów. Obecnie pozostałe petycje z największą liczbą podpisów mają jedynie od 30 000 do 55 000 podpisów. Zebranie 500 000 podpisów w tak krótkim czasie jest zatem wyraźnym zwycięstwem przeciwników ustawy Duplomba. Ale jaki jest cel?
Przeczytaj także
Dane dotyczące neonikotynoidów: Jak zmieniały się głosowania posłów w tej sprawie na przestrzeni 10 lat?
Bo jeśli to właśnie od tego progu Konferencja Przewodniczących Zgromadzenia Narodowego może podjąć decyzję o zorganizowaniu debaty na posiedzeniu jawnym, to jedynie petycja będzie przedmiotem debaty. Ustawa jednak nie będzie ponownie rozpatrywana pod względem merytorycznym, a tym bardziej nie będzie mogła zostać uchylona…
„To nieoczekiwane i wyjątkowe” – entuzjastycznie zareagowała przewodnicząca Komisji Spraw Gospodarczych, posłanka LFI, Aurélie Trouvé, w rozmowie z AFP, jeszcze przed przekroczeniem symbolicznego progu. Posłanka zasugerowała, że włączy to do porządku obrad swojej komisji, gdy rozpocznie się nowa kadencja we wrześniu. Głosowanie zdecyduje wtedy, czy sprawę odłożyć na później, czy poddać ją ponownej analizie.
Ten entuzjazm „odzwierciedla skrajne zaniepokojenie i sprzeciw dużej liczby osób, które zapoznały się z tym prawem” i jego skutkami, w tym ponowną autoryzacją „niebezpiecznego pestycydu” – komentuje buntowniczy urzędnik wybrany w wyborach.
W swojej petycji studentka, która przedstawia się jako „przyszły specjalista ds. zdrowia środowiskowego”, pisze, że ustawa Duplomba „jest aberracją naukową, etyczną, środowiskową i zdrowotną”, po czym wzywa do „jej natychmiastowego uchylenia”.
Niniejszy tekst ponownie zezwala, w drodze odstępstwa, na stosowanie acetamiprydu, zakazanego we Francji, ale dozwolonego w pozostałych częściach Europy do 2033 r. Produkt ten jest szczególnie pożądany przez producentów buraków i orzechów laskowych, którzy uważają, że nie mają alternatywy w walce ze szkodnikami i są narażeni na nieuczciwą konkurencję.
Z drugiej strony pszczelarze ostrzegają przed „zabójcą pszczół”. Jego wpływ na ludzi również budzi obawy, nawet jeśli ryzyko pozostaje niepewne ze względu na brak badań na dużą skalę.
Przeczytaj także
Analiza: Jak Gabriel Attal chce działać na rzecz ochrony środowiska w obliczu antyekologicznej ofensywy Retailleau i Le Pen