Trump cierpi na „niewydolność żylną”, co jest „rzadkim wyznaniem” dotyczącym stanu zdrowia prezydenta
Rzeczniczka prasowa Białego Domu ujawniła w czwartek, 17 lipca, że Donald Trump cierpi na „przewlekłą niewydolność żylną”, charakteryzującą się obrzękiem nóg. Według niej jest to „łagodna i powszechna przypadłość”. Prasa podkreśliła, że ta transparentność w kwestii jego stanu zdrowia jest nowością w przypadku prezydenta, który zawsze dążył do „pokazania wigoru”.
„Wiem, że wiele osób z mediów pytało o siniaki na dłoni prezydenta i obrzęk nóg. W trosce o transparentność, prezydent poprosił mnie o podzielenie się z Państwem notatką od jego osobistego lekarza”. W czwartek, 17 lipca, rzeczniczka prasowa Białego Domu Karoline Leavitt złożyła prasie ważne oświadczenie dotyczące stanu zdrowia Donalda Trumpa.
Po odkryciu obrzęku podudzi prezydenta USA, widocznego na zdjęciach z jego niedawnych wystąpień publicznych, postawiono diagnozę przewlekłej niewydolności żylnej. To gromadzenie się krwi w stopach i kostkach występuje, gdy żyły nie są już w stanie prawidłowo transportować jej do serca. Obrzęk może powodować ból, silne mrowienie i żylaki. W najcięższych przypadkach pacjenci mogą cierpieć na owrzodzenia żylne. Karoline Leavitt wyjaśniła, że jest to „łagodne i powszechne schorzenie, zwłaszcza u osób powyżej 70. roku życia”.
Mówiąc o siniakach na grzbiecie prawej dłoni, rzeczniczka Białego Domu opisała je jako „niewielkie podrażnienie” skóry spowodowane „uściskiem dłoni”.
Courrier International