„Pierwsze kilka sekund to była totalna panika”: narciarz Matthieu Bailet opowiada o swoim niesamowitym ślizgu

28-letni francuski narciarz został wyrzucony na wysokość prawie 60 metrów podczas skoku podczas zjazdu w Crans-Montana (Szwajcaria) w sobotę. Lądując cudem na dwóch nogach, opowiada o tych kilku chwilach nieważkości.
Przez Marion CanuWielki strach przerodził się w kolekcjonerskie zdjęcie i nagranie wideo Matthieu Baileta. W sobotę 22 lutego podczas zjazdu w Crans-Montana (Szwajcaria) 28-letni narciarz popełnił błąd przy podejściu do skoczni i został „wyrzucony” kilkadziesiąt metrów dalej . Lądując na obu nogach, mocno nastraszył sztaby „The Blues”, ale ostatecznie wyszedł z tego obronną ręką, zajmując w wyścigu 28. miejsce.
Od tego czasu zdjęcia te krążą w mediach społecznościowych, wzbudzając strach i/lub, w zależności od punktu widzenia, podziw wśród ogółu społeczeństwa. Odpoczywający w ten poniedziałek mieszkaniec Nicei znalazł czas, aby opowiedzieć nam, jak przeżył ten moment od środka.
Le Parisien