Co czeka Pauline Ferrand-Prévot po zwycięstwie w Tour de France? „Jest mnóstwo wyścigów, których jeszcze nie wygrałam”.

Marzyła o tym jako dziecko , z oczami wbitymi w ekran, z sercem bijącym w rytm bohaterskich ucieczek: pewnego dnia ona również założy tę żółtą koszulkę na szczycie Touru. Ten dzień nadszedł. Pauline Ferrand-Prévot zdobyła to, na co zawsze czekała – nie zwykłe trofeum, ale czyste spełnienie cierpliwie budowanego przeznaczenia. Triumfując w Tour de France Femmes 2025, w niedzielę 3 sierpnia w Châtel (Haute-Savoie), Francuzka dopisała jeden z ostatnich wersów oszałamiającej listy osiągnięć.
Mistrzyni świata w kolarstwie szosowym (2014), w kolarstwie przełajowym (2015), w kolarstwie górskim cross-country (2015, 2019, 2020, 2022 i 2023), w short-tracku (2022 i 2023) oraz w szutrze , dyscyplinie polegającej na jeździe głównie po drogach nieutwardzonych (2022), mistrzyni olimpijska w kolarstwie górskim cross-country (2024), zwyciężczyni Paryż-Roubaix w kwietniu, Champenoise zdobyła już niemal wszystko. „Igrzyska były dla mnie zwycięstwem, którego najbardziej pragnęłam, aby móc powiedzieć, że moja kariera dobiegła końca, podczas gdy Tour de France nie był dla mnie obowiązkiem” – powtórzyła w niedzielę po koronacji.
Pozostało Ci 82,46% artykułu do przeczytania. Reszta jest zarezerwowana dla subskrybentów.
Le Monde