Dominique Malonga znów błyszczy pomimo porażki ze Storm, A'ja Wilson osiąga pierwszy bilans 30-20 w historii WNBA

Dominique Malonga pozostaje wierna swoim nowym standardom. Dwa dni po ustanowieniu swojego rekordu punktowego (22), zdobyła prawie tyle samo (20) w niedzielnym meczu Seattle Storm przegranym z Los Angeles Sparks 91:94. W wieku 19 lat została najmłodszą zawodniczką w historii ligi, która zdobyła w dwóch meczach ponad 20 punktów.

Trafiając 9 z 12 rzutów z gry i zbierając 11 zbiórek, Francuzka pomogła swojej drużynie utrzymać się w grze do ostatniej kwarty, a na czele stawki znalazła się Brittney Sykes, która zdobyła 27 punktów. Gabby Williams zdobyła 5 punktów i zaliczyła 3 asysty w 25 minut. Pomimo dobrej gry byłej środkowej ASVEL, wybranej z numerem 2 w ostatnim drafcie, Seattle poniosło piątą porażkę z rzędu i ma wyrównany bilans, z 16 zwycięstwami i 16 porażkami.

Wcześniej tego wieczoru Minnesota Lynx umocniła swoją pozycję lidera ligi, dominując nad wicemistrzami, a zarazem obrońcami tytułu, drużyną New York (83-71). Marine Johannès, która nie prezentowała się najlepiej przez 17 minut gry (trafiając 3/8 rzutów), zdobyła 10 punktów. Prowadząc do przerwy, ale wyprzedzona w trzeciej kwarcie (19-30), Liberty spadła po trzech zwycięstwach z rzędu (20 zwycięstw, 11 porażek) i pozwoliła Minnesocie objąć prowadzenie (27 zwycięstw, 5 porażek).

Sun Rachida Meziane'a wciąż plasują się na ostatnim miejscu, pokonani przez Las Vegas Aces (86-94), pomimo 13 punktów i 5 asyst Leïli Lacan. Druga francuska zawodniczka Connecticut, Mamignan Touré, zagrała tylko dwie minuty, a panująca MVP A'ja Wilson zaliczyła historyczny występ, osiągając pierwszy w historii WNBA bilans „30-20” (32 punkty i 20 zbiórek dla Aces).